 |
|
był cząstką mnie. razem tworzyliśmy całość. nasze serca tworzyły całość. a teraz, gdy odszedł, to oczywiste, że zabrał je ze sobą. dlatego cierpię. / notte.
|
|
 |
|
codziennie wmawiam sobie, że muszę być silna, że dam radę, że udowodnię ci, jak bardzo się myliłeś, mówiąc o tym, jak nie potrafię sobie radzić. zobaczysz. pokażę ci, że potrafię, że mogę, bo wiesz? jeśli się czegoś bardzo chce, to się brnie, żeby to spełnić, a nie poddaje na starcie, jak to jest w twoim przypadku. / notte.
|
|
 |
|
Dobra, wstałam. Teraz już nie pozostaje nic jak tylko mieć pozytywne myśli. Dzień jak co dzień. Wstaje, myje się, ubieram, jem śniadanie. Wychodzę. Wychodzę i idę przed siebie z słuchawkami w uszach. Tylko wtedy czuje jakbym była jedyną osobą na świecie. Reszta nie istnieje. Szkoda, że trwa to jedynie dziesięć minut. Dziesięć minut beztroskiej wolności. Pozostała część dnia jest zazwyczaj do dupy. / irrepressible
|
|
 |
|
Jutro kolejny pusty dzień w szkole. Mimo, że inne szkoły zostały zamknięte z powodu mrozu to moja i tak nie może być zamknięta bo po co, skoro jest tylko -35 stopni. Dojdę szybko, nie ma problemu, ale tam muszę zmagać się z tym chorym otoczeniem, które wydaje się jakby żyło na zupełnie innej planecie. A może to ja, nie jestem jakimś przeciętnym człowiekiem, może jestem nienormalna, może przeciwnie, ale muszę to wszystko znosić, kolejny dzień który nic nie zmieni. Znowu muszę robić rzeczy których nie lubię. Czemu już nie można samemu o sobie decydować? Dlaczego nie można spełniać swoich marzeń? Potem zazwyczaj jest już na to za późno, ale ci co o tym decydują mają zniszczoną świadomość. / irrepressible
|
|
 |
|
Nie ważne co robię, czy jem, czy leżę, czy siedzę na koniu. Zawsze w mojej głowie jesteś Ty, nie potrafię zliczyć ile razy na dzień o Tobie pomyślałam. Ciągle zastanawia mnie co w danej chwili robisz, czy pamiętasz o mnie. A przede wszystkim w szkole. Nie masz pojęcia ile bym dała, żebyś tu ze mną była. Może to być dziwne, w sumie nie tylko dla Ciebie, ale i dla mnie, po tylu kłótniach i sprzeczkach, ja nadal Cie kocham, kocham jak nikogo innego, na ten swój głupi sposób, ale szczerze Ola. / irrepressible
|
|
 |
|
Nie lubię tych przejedzonych tekstów o miłości. Dlaczego większość ludzi skupia swoje myśli wyłącznie na tym? Co jest w tym wartościowego? Ja wolę usiąść na rozepchanym, wygodnym fotelu, wziąć książkę do ręki i wgłębiać się w jej tekst, wypełniony narkotyczną głębią, której nie każdy jest w stanie zrozumieć. / irrepressible
|
|
 |
|
tak żałuję, że on posiada tą cholerną świadomość, że gdy powie, jak bardzo tęskni, ja bez zahamowań rzucę mu się na szyję, namiętnie go całując. tak cholernie żałuję, że nie potrafię być obojętna i pokazać mu, że oprzytomniałam, że już więcej nie dam się zranić. / notte.
|
|
 |
|
Nie wiem czy długo wytrzymam w tym zakażonym fałszerstwem otoczeniu, ale postawiłam sobie jeden cel-muszę wygrać. Muszę wytrzymać to co dzieje się teraz tu gdzie jestem. Muszę się pomęczyć kto wie ile, może rok, może dwa, może dziesięć lat. Ale warto się postarać, żeby potem mieć beztroskie życie, które ma się tylko jedno. / irrepressible
|
|
 |
|
obiecaj mi, że pewnego dnia, będziemy wracać do jednego domu. obiecaj, że będziemy zasypiać i budzić się w tym samym łóżku. obiecaj, że będziemy mieli kochającą się rodzinę i trójkę dzieci w tym bliźniaki. obiecaj, że będziesz fascynował i zaskakiwał mnie każdego dnia. obiecaj, że będę dla ciebie najważniejsza, najpiękniejsza i najsłodsza. obiecaj, że będziemy jedli śniadanie w jednej kuchni i brali prysznic w jednej łazience. obiecaj, że będziemy patrzeć w swoje tęczówki tak namiętnie i fascynująco. obiecaj, że będziesz dawał mi całusa w chwili wyjścia do pracy. obiecaj mi, że będziesz dzwonił w czasie przerwy i pytał czy wszystko w porządku. obiecaj, że będziesz przytulał mnie do siebie, namiętnie całując. obiecaj, że zapewnisz mi szczęśliwą starość i przyszłość dla naszych dzieci. potrafisz mi to obiecać? / notte.
|
|
 |
|
Błądzę, błądziłam i błądzić zawsze będę. Poszukując coraz to nowszych rozwiązań, by życie było prostsze. Ale moim priorytetem jest znalezienie prawdziwej przyjaźni. Wiem, ona sama nie przyjdzie, dlatego staram się, staram jak tylko mogę, żeby tym razem nikogo nie zawieść. / irrepressible
|
|
 |
|
- a gdybyś wiedział, że mnie tracisz, postarałbyś się, odbudować każdą naszą porażkę? zapytałam go zalewając się łzami. patrzył na mnie oczami pełnymi obojętności. wiedziałam, że źle zrobiłam. wiedziałam, że dla niego najważniejsza była kreska popita whiskey. wiedziałam, że dragi są ważniejsze niż miłość. przecież dla niego miłością była wódka. patrzył na mnie i z pogardą w głosie krzyknął. - nigdy, przenigdy, nie zadawaj mi tego typu pytań. ciesz się, że w ogóle z tobą jestem. zatkało mnie. patrzyłam w jego obojętne tęczówki. znów brał. znów nie był sobą. - wiesz... zaczęłam. teraz jest mi już wszystko jedno. już nigdy więcej nie będziesz mógł na mnie liczyć. już nigdy więcej nie wyciągnę cię z kłopotów. nigdy nie wstawię się za ciebie do twoich rodziców, wymyślając głupie ściemy, bo wiesz? mnie dla ciebie już nie ma, wycedziłam patrząc jak odchodzi. nie czułam bólu. to wszystko niszczyło mnie od środka, a ja? zostałam sama. sama na tym pierdolonym świecie. sama, bez niego. / notte.
|
|
|
|