Dobra, wstałam. Teraz już nie pozostaje nic jak tylko mieć pozytywne myśli. Dzień jak co dzień. Wstaje, myje się, ubieram, jem śniadanie. Wychodzę. Wychodzę i idę przed siebie z słuchawkami w uszach. Tylko wtedy czuje jakbym była jedyną osobą na świecie. Reszta nie istnieje. Szkoda, że trwa to jedynie dziesięć minut. Dziesięć minut beztroskiej wolności. Pozostała część dnia jest zazwyczaj do dupy. / irrepressible
|