głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika hardestofheart

brzydzę się głupimi ludźmi. brzydzę się sobą.

autodestructions dodano: 12 listopada 2012

brzydzę się głupimi ludźmi. brzydzę się sobą.

lepszy niż Londyn i poranna kawa.

autodestructions dodano: 12 listopada 2012

lepszy niż Londyn i poranna kawa.

oczy niezdolne do płaczu  dusza niezdolna do uczuć  serce niezdolne do życia

autodestructions dodano: 12 listopada 2012

oczy niezdolne do płaczu, dusza niezdolna do uczuć, serce niezdolne do życia

siedziałam dzisiaj po turecku na tej naszej najpiękniejszej łące trzymając w dłoni złoty liść ze złotego drzewa.    myślałam o tym  że może on na prawdę odmieni moje życie.    słońce ogrzewało mi twarz  wiatr potargał włosy i zamieszał uczuciami.    przez chwilę wierzyłam w lepsze jutro.

autodestructions dodano: 11 listopada 2012

siedziałam dzisiaj po turecku na tej naszej najpiękniejszej łące trzymając w dłoni złoty liść ze złotego drzewa. myślałam o tym, że może on na prawdę odmieni moje życie. słońce ogrzewało mi twarz, wiatr potargał włosy i zamieszał uczuciami. przez chwilę wierzyłam w lepsze jutro.

Okna monady zatrzasnęły się. Zapadła cisza. Jedynie od czasu do czasu ciszę tę dopełnia jakaś skarga  jakiś smutek widoku  jakaś beznadzieja zarastających trawą ścieżek  którymi ktoś kiedyś przechodził  aby zapukać w okno.    ks. Tischner

autodestructions dodano: 10 listopada 2012

Okna monady zatrzasnęły się. Zapadła cisza. Jedynie od czasu do czasu ciszę tę dopełnia jakaś skarga, jakiś smutek widoku, jakaś beznadzieja zarastających trawą ścieżek, którymi ktoś kiedyś przechodził, aby zapukać w okno. // ks. Tischner

buduję wokół swojego serca mur aby już nikt nigdy nie przedostał się do mojego małego centrum dowodzenia. wygląda mizernie  jest poszarpane i tak właściwie nie przypomina tych ładnych  kształtnych serc jakie rysujesz po zeszytach. jest o wiele brzydsze  z ranami na każdym centymetrze  ale wiesz.. wciąż pachnie nim. podpisałam je jego imieniem i tak ma już pozostać. żadnym markerem czy długopisem   zrobiłam to krwią i bólem  który pojawił się  gdy wbił mi ostatni z noży kilka miesięcy temu. to coś niezmywalnego. jak moje uczucia do niego. pewnie poznam kiedyś kogoś innego. całkiem innego niż on. może to będzie ten na całe życie   mąż  ale ten na całe życie nie zawsze oznacza  ten jedyny w sercu. ten  którego kocham naprawdę. nie zawsze.. jestem człowiekiem. kobietą. potrzebuję uczucia  ale ostrzegam  nie odwzajemnie go równie mocno jak ty. pewnie będę robić wymyślne obiady i wrzucę od czasu do czasu twoje brudne skarpetki do pralki  ale kochać bezgranicznie już nie potrafię  happylove

stawiamnachillout dodano: 9 listopada 2012

buduję wokół swojego serca mur,aby już nikt nigdy nie przedostał się do mojego małego centrum dowodzenia. wygląda mizernie, jest poszarpane i tak właściwie nie przypomina tych ładnych, kształtnych serc jakie rysujesz po zeszytach. jest o wiele brzydsze, z ranami na każdym centymetrze, ale wiesz.. wciąż pachnie nim. podpisałam je jego imieniem i tak ma już pozostać. żadnym markerem czy długopisem - zrobiłam to krwią i bólem, który pojawił się, gdy wbił mi ostatni z noży kilka miesięcy temu. to coś niezmywalnego. jak moje uczucia do niego. pewnie poznam kiedyś kogoś innego. całkiem innego niż on. może to będzie ten na całe życie - mąż, ale ten na całe życie nie zawsze oznacza; ten jedyny w sercu. ten, którego kocham naprawdę. nie zawsze.. jestem człowiekiem. kobietą. potrzebuję uczucia, ale ostrzegam; nie odwzajemnie go równie mocno jak ty. pewnie będę robić wymyślne obiady i wrzucę od czasu do czasu twoje brudne skarpetki do pralki, ale kochać bezgranicznie już nie potrafię /happylove

Pytasz co teraz robię? Siedzę z kubkiem gorącej herbaty  pisze dobrym ziomkiem i słucham Ostrego. Poprzedzając twoje pytanie  a gdzie w tym wszystkim ja?'' nie ma tutaj ciebie  nie ma cię już w ogóle w moim życiu. Wyleczyłam się z ciebie  do perfekcji  czaisz?    j.

stawiamnachillout dodano: 9 listopada 2012

Pytasz co teraz robię? Siedzę z kubkiem gorącej herbaty, pisze dobrym ziomkiem i słucham Ostrego. Poprzedzając twoje pytanie "a gdzie w tym wszystkim ja?'' nie ma tutaj ciebie, nie ma cię już w ogóle w moim życiu. Wyleczyłam się z ciebie, do perfekcji, czaisz? / j.
Autor cytatu: jachcenajamaice

I'm jealous  so jealous  but I've got no right to be

autodestructions dodano: 7 listopada 2012

I'm jealous, so jealous, but I've got no right to be

 zostań sensem mojego życia  błagały jej oczy

autodestructions dodano: 7 listopada 2012

"zostań sensem mojego życia" błagały jej oczy

I ślu­buję ci miłość  wier­ność  i że gdy mnie okłamiesz  to cię zabije.

ogarnijmnieskarbie dodano: 7 listopada 2012

I ślu­buję ci miłość, wier­ność, i że gdy mnie okłamiesz, to cię zabije.

Ja jestem normalna. Głosy mi to powiedziały  a głosy zawsze mają rację.

wziuum dodano: 6 listopada 2012

Ja jestem normalna. Głosy mi to powiedziały, a głosy zawsze mają rację.

i w sumie gdzieś między czwartym pocałunkiem a ósmym intensywnym spojrzeniem w oczy zaczęłam uwielbiać jego pewność siebie  która wcześniej mnie irytowała. nie przeszkadza mi też pozorne gubienie godności kiedy to o czwartej nad ranem wracam do domu w jego objęciach  chwiejnym krokiem  który spowodowany jest nadmiarem niewytłumaczalnej euforii. i odpowiada mi ta nierozwaga budująca napięcie między nami. ale jest też coś co mnie przeraża   łatwość z jaką staczamy się na dno moralności.   opamiętaj się!   krzyczy zdesperowany rozum   uśmiecham się do niego bezczelnie łapiąc za rękę moje 181 centymetry szczęścia.   nerv

nervella dodano: 6 listopada 2012

i w sumie gdzieś między czwartym pocałunkiem a ósmym intensywnym spojrzeniem w oczy zaczęłam uwielbiać jego pewność siebie, która wcześniej mnie irytowała. nie przeszkadza mi też pozorne gubienie godności kiedy to o czwartej nad ranem wracam do domu w jego objęciach, chwiejnym krokiem, który spowodowany jest nadmiarem niewytłumaczalnej euforii. i odpowiada mi ta nierozwaga budująca napięcie między nami. ale jest też coś co mnie przeraża - łatwość z jaką staczamy się na dno moralności. - opamiętaj się! - krzyczy zdesperowany rozum - uśmiecham się do niego bezczelnie łapiąc za rękę moje 181 centymetry szczęścia. / nerv

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć