|
Zdeptaj moją duszę jeśli to da Ci szczęście.
|
|
|
Siedziała w pustym i ciemnym pokoju,
dookoła slychać było tylko lekki powiew wiatru i tykanie zegara,
Siedziała w pustym i ciemnym pokoju,
dookoła slychać było tylko lekki powiew wiatru i tykanie zegara,
w tym momencie uświadomiła sobie ile dla Niej znaczył..
|
|
|
uśmiecham się,a to przecież zaledwie garstka wciąż żywych drżących
wspomnień,które zachowuje się na dnie serca po to by wrócić właśnie w chwilach takich jak ta,kiedy oczy tak bardzo zmęczone a serce rozedrgane pełne nadziei.
|
|
|
..ciągle czeka na mały szczęścia dar...
|
|
|
i nagle wszystko straciło ten pierdolony sens..
|
|
|
i nagle wszystko straciło ten pierdolony sens..
|
|
|
Leżę w łóżku,
umieram na życie -choroba wyniszczająca,
ale zabija powoli.
|
|
|
Mogłabym być miła, słodka i spokojna . Właśnie - mogłabym.
|
|
|
nawet jej ulubiony lakier uschnął z tęsknoty za nim.
|
|
|
` Stanęła na tarasie z kubkiem gorącego kakao w dłoniach. Spojrzała na księżyc. 'Wiesz, Olbrzymie...' Uśmiechnęła się do siebie. 'Dłonie ogrzewa mi kubek gorącego picia, a tak bardzo chciałabym, żeby na jego miejscu były dłonie mężczyzny, który odszedł. Wiatr oplata moją szyję powodując dreszcze, które nijak mają się do momentu, w którym jego usta wpijały się w moją skórę, tym samym powodując paraliż ciała. Przytulam głowę do poduszki i nie czuję nic. Brakuje mi uderzeń jego serca pod uchem.' Spuściła wolno głowę. 'A mnie brakuje Ciebie.' Usłyszała. `
|
|
|
-śpisz?
-nie,kurwa wącham materac.xd
|
|
|
Jedwab jego ust przesunął się po moich. Serce fiknęło mi kozła w piersi. Zaciskałam razem dłonie, które nagle stały się lodowate. Oczy zaczęły mnie piec, tak jak wtedy kiedy zbyt szybko piję colę. Fala ciepła przelała się przez moje ciało, a po niej w mojej głowie nastąpił wybuch sztucznych ogni.
|
|
|
|