 |
prędzej czy później statek który się spierdolił - tonie.
|
|
 |
Idę o zakład, że wszystko będzie grało. Ułoży się, kochanie, co by się nie działo.
|
|
 |
Naprawdę zabolało, wiesz? To, co wydawało się być przeszłością, znowu uderzyło mnie w twarz.
|
|
 |
Cisza to najgłośniejszy krzyk kobiety. Domyśl się jak bardzo ją zraniłeś, skoro zaczęła cię ignorować.
|
|
 |
|
Nie jestem juz taka jak kiedys.
Wiem o tym, czuje to. Kwestia
uplywu czasu, a moze
doswiadczen zyciowych ? Nie
wiem. Wiem tylko tyle, ze jestem
inna. O tyle inna, ze nawet ludzie
obcujacy ze mna na codzien to
dostrzegaja. Przeraza ich to, tak
samo jak przeraza mnie. Bo czy
zmienilam sie na lepsze ? Zbyt
malo czasu minelo, abym mogla
odpowiedziec na to pytanie.
Jednak lubie ta zmiane, chociaz
zastanawia mnie czy nadal to
jestem ja ? Czy to ta nadal ta
sama ciemna blondynka, która
kiedys tak czesto ukrywala przed
swiatem swoja osobe ? Che
wierzyc, ze tak. Nadal jestem
wrazliwa tak jak kieds, nadal
potrafie sie rozplakac po kilku
nic nie znaczacych slowach dla
niektórych, przezywam razem z
ludzmi ich bol. I staram sie
pomóc im, bo wiara ludzka to
cos co mi zostalo mimo wszystko.
Wierze w ludzi tak samo, tak
samo jak w to ze trzeba zyc.
Pomimo wszystko, i na przekor
wszystkim.
|
|
 |
Gdyby nie On, nie rozumialabym tak wielu rzeczy. To dzięki Niemu walczę teraz o swoje marzenia, stawiając pierwsze kroki przy nim, jak małe dziecko. To dzięki Niemu walczę,jestem silniejsza i rozumiem większość schematów życia. Ale gdy Go nie ma, upadam jak dziecko uczące sie chodzić, bez Niego nie jest tak łatwo, ale gdy już przyjdzie regeneruje moje siły i walczę dalej.
|
|
 |
|
prawdopodobnie? straciłam sens, a wraz z nim straciłam chęć do życia, do tej monotonności, której przeważająca część to teren bólu, nie bólu głowy czy żołądka, bo to nic takiego, a ból serca. wewnętrzny ścisk, kłucie jakby wbijano Ci kolejny tysiąc tępych ostrzy. wiesz, czasami naprawdę nie wiem czego jeszcze mogę spodziewać się od życia, co jeszcze mnie czeka, i jedyne nad czym się zastanawiam, to to czy chcę w ogóle się tego dowiedzieć, czy chcę przeżyć przyszłość. / endoftime.
|
|
 |
|
Nie chcę wierzyć w słońce tuż po burzy, bo nadzwyczajnie go nie potrzebuję, nie potrzebuję ciepła jego promieni, ani tego, że znów będzie na parę chwil, by o zachodzie niepostrzeżenie zniknąć. Nie potrzebuję nadziei na lepsze jutro, definicji szczęścia czy sprostowań uczuć, nie potrzebuję niczego, bo dziś, nie mam już nic. / Endoftime.
|
|
 |
|
Wiem że nie spotkamy się już, a nasze dłonie nie połączą się jak kiedyś. Ale musisz wiedzieć, że gdybyś tamtego dnia, dotknął mojego policzka wiedział byś jak bije od niego ciepłem i miłością. Właśnie tego dnia jak i każdego następnego..myślę że aż do dzisiejszego dnia kocham cię wciąż choć minęło.. Mój kochany ile właściwie minęło? / i.need.you
|
|
 |
|
momentami tak tęsknie że nie wytrzymuję, nie daję rady / i.need.you
|
|
 |
|
muszę o nim zapomnieć, dla mojego dobra / i.need.you
|
|
|
|