 |
|
jak tam w szkole (siostra)? - a jak ma być dzień jak codzień . - No a chłopacy w klasie jak ? (chodzilo jej tylkoo jednego mojego ex). - no jak to jak zyją .. Wgl myslalam ze bedzie gorzej balam sie ze nie dam rady z tymi rozszerzeniami. - Najgorzej to się bałas pewnie o tą chemię co ? (mama ) -Nie no chemia to jeszcze w miarę .. Mama w śmiech i mówi chyba nie załapałaś chemia miłosna .. A ja o szit mamo .. Daj spokój hhaah.. Mama mistrzu podpierdalania się ze mnie .. Dziena ./lokoko
|
|
 |
|
Wróć do mnie , proszę .. Bo już umieram .. Jak umrę będziesz mógł z nią być.. A jeżeli nie wrócisz , to wiedz tylko tyle że kochałam Cię i nie mogłam znieść ,że jesteś z inną dlatego umarłam.. kocham , cierpię, tęsknie, płacze .. Wróć proszę ../lokoko
|
|
 |
|
Dokładnie rok temu te dni września to były ostatnie nasze kilka kilkanaście dni razem.. Ostatnie dni mojego szczęścia. Tego prawdziwego , tego co wznosiło mnie codziennie ponad ziemię , ba nawet do nieba..20 września 2012 roku wtedy jeszcze byliśmy parą a w tym nie jesteśmy ale własnie 20 września zatańczyliśmy razem pierwszy raz. Tańcząc powiedział pierwszy nasz taniec i cała sala wolna tylko my.. Wiesz jak cholernie wszystko wróciło, czułam się jakbyśmy byli razem. Ale za chwilę to wszystko prysło bo zszedł się temat na jego dziewczynę.Tak przecież on ma dziewczynę,to jest nasz koniec.. A dokładnie rok temu miałam Ciebie jeszcze przy sobie..Ostatni raz w zeszłoroczne dni wrześniowe byłam szczęśliwa tak naprawdę. Być może już nigdy nie będę tak szczęśliwa .. Bo te szczęście potrafiłeś dać mi tylko Ty.../lokoko
|
|
 |
|
Dziś na przerwie usiadłam z dziewczynami na ławce podszedł przysunął lawke usiadl obok i zaczęliśmy się klocic o to ze niby źle mu podałam prace domowa i każdy miał swoje zdanie , Az w koncu kolezanka mowi ej dobra nie kłóćcie się . A my dalej kłótnia a ona no weźcie spokój a my na siebie i na nią i w śmiech a on my tak zawsze. :D Potem widząc go ze swoją dziewczyną, nie to nie dla mnie .. Ale udawałam, przed znajomymi śmiałam się i wgl .. Śmiejąc się spojrzałam w ich stronę , moje i Jego spojrzenia się spotkały.. Uśmiech momentalnie zniknął z twarzy a w oczach i w sercu był tylko ból, cierpienie, złość… odwróciłam wzrok i zapatrzyłam się w zupełnie inny punkt .. Nagle wyrwał mnie głos przyjaciół autobus otrząsnęłam się i poszłam stamtąd. To cholernie boli kiedy widzę was razem .. nie chcę na to patrzeć jeszcze jutro wyjazd z klasą i z nim .. Cudownie .. Dziękuje kurwa -,-.. Boli…./cz.3 lokoko
|
|
 |
|
Podniosłam głowę nikogo nie było obejrzałam się a to On. I wiesz dziwnie to zabrzmi, ale poczułam się lepiej . To było dla mnie coś w rodzaju wsparcia. Uśmiechnęłam się i dałam radę na tej lekcji. Dałam.. Lekcja się skończyła, pierwszy wyszedł z klasy i stał przed klasą czekając na koleżanki.. wychodziłam i cały czas patrzyliśmy się sobie w oczy, uśmiechnęłam się delikatnie i poszłam. Wróciłam do domu, rzuciłam się na łóżko i myślałam cały czas o tym wszystkim, nagle dostałam sms-a od niego co zadane . Odpisałam i z tego wywiązała się większa rozmowa spytał się mnie czemu wgl nie rozmawiamy .. Poczułam się lepiej , wiedziałam, że jednak jeszcze istnieje ,że jednak zauważył i on , że wgl się do siebie nie odzywamy praktycznie .. Zdążyliśmy się już i tak pokłócić pisząc jak to my :)/ cz.2 ; lokoko
|
|
 |
|
I wczoraj myślałam, że wgl już nie istniejemy dla siebie ,że to wszystko jest bezsensu widzieć go codziennie. Te spojrzenia nasze na siebie w sumie wydawały się już takie nieznaczące . Krzyżując je nie widziałam w nich nic jedynie pustkę, czułam jakbym nic nie znaczyła ..Widziałam ,że z każda z dziewczyn siedziałeś śmiałeś się wszystko robiłeś.. A ja ? Ja czułam się nic nie znaczącą osobą, nie istniejąca .. Te zimne spojrzenia..Mijanie się bez słowa. Już miałam tego dość. Siedząc przed 4 lekcję czułam się okropnie nic nie umiałam, poza tym jakies przeziębienie mnie bierze bo cholernie chujowo się czułam, miałam wtedy niepohamowaną ochotę iść do niego i najzwyczajniej w świecie się do niego przytulić , ale nie mogłam Otarłam łzę, która mi spłynęła i weszłam do klasy.. Stojąc już w sali zaczęłam sie rozpakowywać , nagle poczułam dźgnięcie palcami w brzuch ./ .cz.1 lokoko
|
|
 |
|
Chcę się przytulić do Ciebie . Tylko tyle.. Proszę pozwól mi tylko móc zatopić się na chwilę w Twoich objęciach /lokoko
|
|
 |
|
Chcę się przytulić do Ciebie . Tylko tyle.. Proszę pozwól mi tylko móc zatopić się na chwilę w Twoich objęciach /lokoko
|
|
 |
|
Stojąc dziś z przyjaciółmi w jednej ręce szlug w drugiej piwo.. Krzycząc jak małe dziecko do kolegi żeby puścił mi tą piosenkę, która mi się podoba bo zajebiście mi pasowała do mnie .. Spojrzał się na mnie włączył piosenkę włozył mi telefon do kieszeni lekko się uśmiechnął i powiedział będzie dobrze.. Najpierw byłam w szoku dlaczego akurat te słowa. Ale spojrzałam się głęboko w oczy i spytałam będzie dobrze? A on tak będzie dobrze. Zaufałam mu, ale i tak wiem ,że pomimo tego wszystkiego zawsze mogę iść się do niego przytulić , a on sprawi że pojawi mi się na twarzy uśmiech.. A jeśli nie to i tak ukoi mój ból .. Takich ludzi kocham bezgranicznie . To są właśnie moi przyjaciele. Najlepsi ludzie pod słońcem .!/lokoko
|
|
 |
|
Ale udało się znalazłam telefon , spojrzałam na zegarek 6.. Ze 2 godziny snu..Świetnie-,- Odblokowałam ekran a tam sms nadawca : Kamil - Znalazłbyś chwilę czasu dla mnie w poniedziałek po lekcjach musze z Tobą poważnie porozmawiać .. Na szczęście nie wysłałam.. Boże ..Tęsknie nie widzisz nie mógłbyś dac nam szansy na jedno spotkanie chciałąbym wtedy móc opowiedzieć mu o wszystkim co czuje , czułam.. Przytulić się do niego wypłakac się i ostatni raz ze łzami w oczach pożegnać się na zawsze jesli byłoby to konieczne.. Pocałować go ostatni raz i trwac w tym uścisku cały dzień .. Jeden dzień proszę Cię, tylko jeden.. Ja tak bardzo chcę poczuć się bezpieczna w Jego ramionach. Z każdym kolejnym dniem co raz bardziej mi Go brakuje ..A podobno czas miał leczyć rany../cz.2lokoko
|
|
 |
|
Nie wiem jak wczoraj zasnęłam , a w sumie to dziś ..Pamiętam tylko tyle, że płakałam , dużo płakałam , że potrzebowałam mocnego przytulenia, chciałam żebyś było obok mnie. Wiem ,że dzwonili do mnie znajomi, żebym jechała z nimi na imprezę..Zostałam, nie chciałam zbyt bardzo wszystko bolało wczoraj. Obudziłam się rano, szukałam telefonu w rozrzuconej pościeli. Mój pokój , nie można w sumie tego nazwać pokojem był cały w chusteczkach , wszedzie porozrzucane kartki z wyrwanego pamiętnika, gdzieś jakieś ciuchy. / cz.1 lokoko
|
|
|
|