 |
|
Jedna decyzja całkowicie może zmienić bieg wydarzeń. Kilka źle dobranych słów, może zranić na całe życie. Jedna osoba może sprawić, że wraca uśmiech. Jeden błąd i tracisz wszystko. Pamiętaj! /kcmxd
|
|
 |
|
" Idź, i nie daj się złamać
Już nigdy nie przestawaj, idź
Bądź niepokonana,
Utkana dla nas cienka nić,
Po której stąpamy,
Pod nami przeciwności tłum.
Idź dalej przed siebie
I nie spoglądaj w dół. " / Liber
|
|
 |
|
I zaczyna brakować mi słów, nie wiem, jak określić mam swój stan, jak nazwać to, co czuję, nie umiem. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Musisz częściej oddychać, bo miłość dusi, kaleczy, dotyka zbyt mocno. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Nie ma go w moim życiu zbyt długo, by sadzić, że mamy jeszcze szansę odbudować to, co udało nam się zniszczyć, więc dlaczego jeszcze czasem w to wierzę? Dlaczego tak chętnie układam nam plany na przyszłość? Dlaczego w dalszym ciągu mam wrażenie, że niebawem się spotkamy i cały ten ból minie, a szczęście powróci na swoje miejsce? Jest ze mną coś nie tak czy co, bo ja już nie rozumiem. Nic nie rozumiem. / napisana
|
|
 |
|
Jestem w dziwnym punkcie, w ciężkim do określenia etapie, w jakiejś gierce, programie, nie wiem, co tu robię i jak długo to potrwa, nie wiem co jest tego celem, co jest na końcu, nie mogę podjąć żadnej decyzji, ktoś decyduje za mnie, cholera, popełnia błędy, niszczy wszystko, nie mogę go zatrzymać, powiedzieć, że ja jestem w stanie jeszcze funkcjonować, mimo wielu ran, o których pewnie wie, muszę go uprzedzić przed najgorszym. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Co noc tracę rozum. Co noc odchodzę od rzeczywistości. Co noc za wiele marzę. Mój umysł tworzy własny świat, niczym w sims'ach. Mam ukochanego, szczęśliwą rodzinę i najgorsze jest to, że to On jest tym ukochanym. On mnie wspiera, kocha, ufa, jest. Marzę i marzę, i marzę, i marzę... Wciąż, myśląc jakby było nam dobrze. Marzenia wychodzą po za bramy prawdy i rzeczywistości. I niestety muszę się wybudzić z tego snu i zacząć myśleć racjonalnie.Żyć i myśleć. To odchodzi na bok i powraca co noc // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
Nienawidzę, gdy tak powracasz do mojego życia bez żadnej zapowiedzi i niszczysz wszystko to co budowałam przez ostatnie miesiące, a nawet lata. Nienawidzę, kiedy piszesz do mnie pod byle pretekstem i oczekujesz na moją odpowiedź, a gdy ja milczę Ty dajesz mi wyraźnie do zrozumienia, że mam jeszcze dostęp do kompa i bramki, gdzie mogłabym Ci odpisać. Nienawidzę znosić tego uczucia, które sprawia, że rozpieprza mnie wszystko od wewnątrz, bo uświadamiam sobie, jak wielką nienawiścią Cię darzę. Nienawidzę tego wszystkiego odczuwać, łącznie z bólem, który powraca do mnie każdego dnia. Nienawidzę, jak się do mnie odzywasz i bezprecedensowo zabierasz mi to co tak długo budowałam, w co musiałam włożyć wiele sił i chęci oraz zaangażowanie. Nienawidzę tego, że nigdy nie chcesz zniknąć z mojego życia tak na zawsze, abym chociaż raz poczuła od Ciebie spokój.
|
|
 |
|
i nie wiem już, czy warto podejmować jakąkolwiek walkę. są w życiu rzeczy ważne i ważniejsze, ale przecież nie wszystko może należeć do nas. życie pożycza, nie daje. nic nie jest stałe, wszystko się zmienia, wszystko ma swój kres. nawet, jeśli usilnie chcemy zatrzymać to coś przy sobie. / m.ann.b.♥
|
|
 |
|
dzisiaj mogę dać Ci tylko uśmiech, jointa i
piwo na dachu wieżowca. dzisiaj nie
dostaniesz ode mnie niczego więcej, prócz
udawanego szczęścia. dzisiaj jestem inna,
trochę mniej szczęśliwa niż zawsze. ||
kissmyshoes
|
|
 |
|
także nie mów m,jak mam żyć,bo nie liczę na palmy.
|
|
|
|