|
Kolegowaliśmy się, nie ukrywam, że podobał mi się od dłuższego czasu. Nasze pisanie można było nazwać kręcenie ze sobą. Chciałam się z nim spotkać, trwał jeszcze rok szkolny. Słońce świeciło, a ja miałam na sobie niebieską bokserkę i szare dresy. Postanowiłam się z nim spotkać, wsiadłam na rower i pojechałam. Czekałam na małym moście na Ciebie - przyjechałeś. Poszliśmy w nasze miejsce, tam okułam się pokrzywami. Pamiętam jak śmiałeś się wtedy ze mnie. Nagle siedzieliśmy koło siebie i zapytałeś czy chcę być z Tobą. Dwa tygodnie i jeden dzień później, stwierdziłeś 'wydawało mi się, że Cię kocham'. Nie ukrywam, że było mi z Tobą dobrze. / malinowezycie
|
Dodaj komentarz
