głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika halcyon

znasz to?mijacie się codziennie.to już nie jest to samo co kiedyś w końcu skończyliście wszystko co było między wami ale to nie zmienia faktu że tobie wciąż zależy.wciąż jest dla ciebie cholernie ważny i wiesz że gdyby coś mu się stało jako pierwsza ruszyłabyś z pomocą.i nagle przychodzi ten dzień kiedy brutalnie dowiadujesz się że ma już inną kolejną do swojej kolekcji.może jest lepsza od ciebie może śmielsza zgrabniejsza bardziej zadbana jest idealna.wciąż starasz się jakoś żyć z tą świadomością.mija kilka dni i dostrzegasz na jego szyi znak który był przeznaczony tylko dla ciebie.coś w tobie pęka ale póki jesteś wśród znajomych musisz się zachować poważnie nie możesz mu okazać słabości.przy najbliższej okazji uciekasz do miejsca gdzie nie będzie nikogo.skulasz się z bólu i już nie możesz powstrzymać łez które palą ci oczy.spędzasz tak jakąś chwilę może kilka minut ale musisz wracać aby nie stworzyć niepotrzebnym podejrzeń.szybko zerkasz w lustro wszystko jest dobrze  już jest dobrze

briefly dodano: 3 czerwca 2013

znasz to?mijacie się codziennie.to już nie jest to samo co kiedyś,w końcu skończyliście wszystko co było między wami,ale to nie zmienia faktu,że tobie wciąż zależy.wciąż jest dla ciebie cholernie ważny i wiesz,że gdyby coś mu się stało jako pierwsza ruszyłabyś z pomocą.i nagle przychodzi ten dzień,kiedy brutalnie dowiadujesz się,że ma już inną,kolejną do swojej kolekcji.może jest lepsza od ciebie,może śmielsza,zgrabniejsza,bardziej zadbana,jest idealna.wciąż starasz się jakoś żyć z tą świadomością.mija kilka dni i dostrzegasz na jego szyi znak,który był przeznaczony tylko dla ciebie.coś w tobie pęka,ale póki jesteś wśród znajomych musisz się zachować poważnie,nie możesz mu okazać słabości.przy najbliższej okazji uciekasz do miejsca,gdzie nie będzie nikogo.skulasz się z bólu i już nie możesz powstrzymać łez,które palą ci oczy.spędzasz tak jakąś chwilę,może kilka minut,ale musisz wracać aby nie stworzyć niepotrzebnym podejrzeń.szybko zerkasz w lustro,wszystko jest dobrze, już jest dobrze

2  znajomi mają nas dosyć  a zarazem wspólnie z nami jarają się naszą miłością. emeryci mówią  że jesteśmy niepoważni  zachowując się w tym wieku jak dwójka niepoprawnych dzieci. jesteśmy zamknięci w naszym osobistym edenie. nie dochodzą do nas ludzkie problemy i kataklizmy. wspólnie żyjemy każdą chwilą jakby miała być naszą ostatnią. jesteśmy razem  ty  ja  na zawsze. i wszystko jest piękne i cudowne do czasu aż nie przywołam umysłu do przytomności. tak jest tylko w moim osobistym świecie  zupełnie innym od rzeczywistości. tutaj jest szaro i smutno. ciebie nie ma. jestem całkowicie sama  zatracając się w ciszy czterech ścian. w moim innym świecie nie ma na to miejsca. ale ty właśnie wychodzisz  odbierając mi ostatnie tchnienie.

briefly dodano: 3 czerwca 2013

2) znajomi mają nas dosyć, a zarazem wspólnie z nami jarają się naszą miłością. emeryci mówią, że jesteśmy niepoważni, zachowując się w tym wieku jak dwójka niepoprawnych dzieci. jesteśmy zamknięci w naszym osobistym edenie. nie dochodzą do nas ludzkie problemy i kataklizmy. wspólnie żyjemy każdą chwilą jakby miała być naszą ostatnią. jesteśmy razem, ty, ja, na zawsze. i wszystko jest piękne i cudowne do czasu aż nie przywołam umysłu do przytomności. tak jest tylko w moim osobistym świecie, zupełnie innym od rzeczywistości. tutaj jest szaro i smutno. ciebie nie ma. jestem całkowicie sama, zatracając się w ciszy czterech ścian. w moim innym świecie nie ma na to miejsca. ale ty właśnie wychodzisz, odbierając mi ostatnie tchnienie.

1  w moim innym świecie jesteś tutaj ze mną.wspólnie śmiejemy się ze swoich wad ciągle bijesz mnie po głowie gdy stwierdzam  że mam ich więcej niż zalet  bo sam jesteś pewien  że to stek bzdur. spędzamy razem każdą możliwą chwilę  ba  nawet mieszkamy pod jednym dachem. dzielimy codzienne radości i smutki  zwycięstwa i porażki  płacz ze śmiechu i bólu. gotowanie posiłków jest dla nas czystą zabawą. sadzasz mnie na blacie stołu i próbujesz się popisywać jakim to świetnym kucharzem jesteś  ale zaczynasz histeryzować gdy tylko stracisz kontrolę nad pierwszą porcją naleśników. chodzimy na długie spacery z psem. mijamy całkiem obcych sobie ludzi dzieląc się z nimi naszym szczęściem. wieczorami siadamy na balkonie otuleni jednym kocem paląca fajki i pijąc czerwone wino  chociaż go tak bardzo nie lubisz  pijesz je dla mnie  bo wiesz jak bardzo je uwielbiam. gdy zasypiamy  mocno wtulasz się we mnie abym mogła spokojnie zasnąć. każdy dzień z tobą jest najpiękniejszy  jest moim 7 niebem na ziemi.

briefly dodano: 3 czerwca 2013

1) w moim innym świecie jesteś tutaj ze mną.wspólnie śmiejemy się ze swoich wad,ciągle bijesz mnie po głowie gdy stwierdzam, że mam ich więcej niż zalet, bo sam jesteś pewien, że to stek bzdur. spędzamy razem każdą możliwą chwilę, ba, nawet mieszkamy pod jednym dachem. dzielimy codzienne radości i smutki, zwycięstwa i porażki, płacz ze śmiechu i bólu. gotowanie posiłków jest dla nas czystą zabawą. sadzasz mnie na blacie stołu i próbujesz się popisywać jakim to świetnym kucharzem jesteś, ale zaczynasz histeryzować gdy tylko stracisz kontrolę nad pierwszą porcją naleśników. chodzimy na długie spacery z psem. mijamy całkiem obcych sobie ludzi dzieląc się z nimi naszym szczęściem. wieczorami siadamy na balkonie otuleni jednym kocem paląca fajki i pijąc czerwone wino, chociaż go tak bardzo nie lubisz, pijesz je dla mnie, bo wiesz jak bardzo je uwielbiam. gdy zasypiamy, mocno wtulasz się we mnie,abym mogła spokojnie zasnąć. każdy dzień z tobą jest najpiękniejszy, jest moim 7 niebem na ziemi.

Zaczynam zapominać jak się czułam gdy mnie przytulał  ale pamiętam  że nikt inny nie robił tego lepiej.    napisana

napisana dodano: 3 czerwca 2013

Zaczynam zapominać jak się czułam gdy mnie przytulał, ale pamiętam, że nikt inny nie robił tego lepiej. / napisana

Tak bardzo zmieniłam się po naszym rozstaniu  że już sama siebie nie poznaję. I tu nie rozchodzi się o brak uśmiechu  bo to tego zdążyłam się przyzwyczaić  ale o tą niechęć do ludzi  o brak sił do życia  do jakiegokolwiek funkcjonowania. Nie chcę takiej siebie. Zrażam do swojej osoby innych ludzi i tracę kolejne osoby  które znaczą dla mnie naprawdę wiele. A przecież wystarczy  że straciłam Ciebie. To i tak ogromna kara i najbrutalniejszy cios w moje serce. Chciałabym być taka jak dawniej. Tylko nie wiem czy bez Ciebie jest to możliwe. Próbuje zrobić coś dla siebie  ale mi nie wychodzi. Nie umiem żyć bez Ciebie i chociaż nie wiem jak bardzo bym chciała  to jeszcze nie potrafię.    napisana

napisana dodano: 3 czerwca 2013

Tak bardzo zmieniłam się po naszym rozstaniu, że już sama siebie nie poznaję. I tu nie rozchodzi się o brak uśmiechu, bo to tego zdążyłam się przyzwyczaić, ale o tą niechęć do ludzi, o brak sił do życia, do jakiegokolwiek funkcjonowania. Nie chcę takiej siebie. Zrażam do swojej osoby innych ludzi i tracę kolejne osoby, które znaczą dla mnie naprawdę wiele. A przecież wystarczy, że straciłam Ciebie. To i tak ogromna kara i najbrutalniejszy cios w moje serce. Chciałabym być taka jak dawniej. Tylko nie wiem czy bez Ciebie jest to możliwe. Próbuje zrobić coś dla siebie, ale mi nie wychodzi. Nie umiem żyć bez Ciebie i chociaż nie wiem jak bardzo bym chciała, to jeszcze nie potrafię. / napisana

genialne teksty briefly dodał komentarz: genialne do wpisu 3 czerwca 2013
wręcz idealne! teksty briefly dodał komentarz: wręcz idealne! do wpisu 2 czerwca 2013
Może ja nie zasługuje na czyjąś miłość i to dlatego on nie potrafił mnie pokochać?    napisana

napisana dodano: 2 czerwca 2013

Może ja nie zasługuje na czyjąś miłość i to dlatego on nie potrafił mnie pokochać? / napisana

Skąd mam siły by kochać człowieka  który mnie rani? No powiedz mi skąd?   napisana

napisana dodano: 2 czerwca 2013

Skąd mam siły by kochać człowieka, który mnie rani? No powiedz mi skąd? / napisana

Przepraszam  ale nie mogę. Zbyt późno zrozumiałem  że coś do Ciebie czuję. Nie mogę zniszczyć uczucia między Wami. Nie chce być powodem  który zaprzepaści to wszystko  co Was łączy. Zależy mi na Tobie. I właśnie dlatego muszę spasować. Powiedzieć 'nie'. Dać Wam upragniony spokój  pozwolić na miłość  która Was połączyła. Tak naprawdę liczy się dla Ciebie On  nie ja. Ty to wiesz  jednak ja wiem  że nie chciałabyś mnie ranić żadnymi słowami  ani gestami. Ale nie martw się  zdążyłem się przyzwyczaić. Bądź szczęśliwa. Dajmy sobie spokój. Uśmiechnij się. A ja zniknę. Odsunę się w cień. Powodzenia i dziękuję za to  że choć przez chwilę mogłem czuć się kochany. staroć mój.

mr.lonely dodano: 2 czerwca 2013

Przepraszam, ale nie mogę. Zbyt późno zrozumiałem, że coś do Ciebie czuję. Nie mogę zniszczyć uczucia między Wami. Nie chce być powodem, który zaprzepaści to wszystko, co Was łączy. Zależy mi na Tobie. I właśnie dlatego muszę spasować. Powiedzieć 'nie'. Dać Wam upragniony spokój, pozwolić na miłość, która Was połączyła. Tak naprawdę liczy się dla Ciebie On, nie ja. Ty to wiesz, jednak ja wiem, że nie chciałabyś mnie ranić żadnymi słowami, ani gestami. Ale nie martw się, zdążyłem się przyzwyczaić. Bądź szczęśliwa. Dajmy sobie spokój. Uśmiechnij się. A ja zniknę. Odsunę się w cień. Powodzenia i dziękuję za to, że choć przez chwilę mogłem czuć się kochany./staroć mój.

gdzie jesteś? daj mi jakikolwiek znak. błagam Tato  ja już nie mogę tak dłużej. nie mam siły aby kolejny dzień walczyć. zabierz mnie do siebie. nie widzisz  że i tak umieram? minionej nocy słuchałeś jak żegnam się z życiem i uśmiecham do śmierci i nie zrobiłeś nic aby skrócić tą mękę. wiem  że mnie kochasz i czuwasz nade mną. chciałbyś abym się nie poddawała i dalej walczyła o swoje szczęście  o siebie samą. ale nie w ten sposób  błagam. to nie jest dom  to w czystej postaci piekło  które z dnia na dzień coraz bardziej mnie do siebie wciąga. nie mam obok siebie nikogo. siedzę w pokoju i płaczę. kurwa znowu płaczę. nie udawaj  że mnie nie słyszysz  Tato proszę! obiecałeś mi  że nigdy nie pozwolisz aby ktokolwiek mnie zranił. więc dlaczego nie zareagujesz? nie widzisz  że ciągle upadam? nie widzisz  jak twoja żona i syn coraz bardziej mnie niszczą? spraw  aby los się do mnie wreszcie uśmiechnął i zabierz mnie stąd. tęsknię za Tobą  musisz mi uwierzyć. nie chcę już żyć  nie tutaj.

briefly dodano: 2 czerwca 2013

gdzie jesteś? daj mi jakikolwiek znak. błagam Tato, ja już nie mogę tak dłużej. nie mam siły aby kolejny dzień walczyć. zabierz mnie do siebie. nie widzisz, że i tak umieram? minionej nocy słuchałeś jak żegnam się z życiem i uśmiecham do śmierci i nie zrobiłeś nic aby skrócić tą mękę. wiem, że mnie kochasz i czuwasz nade mną. chciałbyś abym się nie poddawała i dalej walczyła o swoje szczęście, o siebie samą. ale nie w ten sposób, błagam. to nie jest dom, to w czystej postaci piekło, które z dnia na dzień coraz bardziej mnie do siebie wciąga. nie mam obok siebie nikogo. siedzę w pokoju i płaczę. kurwa znowu płaczę. nie udawaj, że mnie nie słyszysz, Tato proszę! obiecałeś mi, że nigdy nie pozwolisz aby ktokolwiek mnie zranił. więc dlaczego nie zareagujesz? nie widzisz, że ciągle upadam? nie widzisz, jak twoja żona i syn coraz bardziej mnie niszczą? spraw, aby los się do mnie wreszcie uśmiechnął i zabierz mnie stąd. tęsknię za Tobą, musisz mi uwierzyć. nie chcę już żyć, nie tutaj.

ty?! ty śmiesz nazywać się moją matką? spójrz na mnie  gdy do ciebie mówię! przestań mi pierdolić o odpowiedzialności i rodzicielstwie  daleko ci od takich postaw. nastawiasz wszystkich wrogo wobec mnie. widzę jak reagujesz gdy wracam do mieszkania. słyszę nienawiść w każdym słowie którym do mnie celujesz. nic nie widzisz? to jest kurwa chore. masz kochanego synka  który robi wszystko aby przedstawić mnie w twoich oczach w jak najgorszym świetle. dziękuję. nie zabronisz mi jechać nad morze. nie zabronisz mi żyć tak jak ja tego chcę. mam cię serdecznie dosyć. jesteś dla mnie martwa. i jeszcze jedno mamusiu  dziękuję za cudowny dzień dziecka. na kurwa lepszego prezentu nie mogłam dostać.

briefly dodano: 1 czerwca 2013

ty?! ty śmiesz nazywać się moją matką? spójrz na mnie, gdy do ciebie mówię! przestań mi pierdolić o odpowiedzialności i rodzicielstwie, daleko ci od takich postaw. nastawiasz wszystkich wrogo wobec mnie. widzę jak reagujesz gdy wracam do mieszkania. słyszę nienawiść w każdym słowie którym do mnie celujesz. nic nie widzisz? to jest kurwa chore. masz kochanego synka, który robi wszystko aby przedstawić mnie w twoich oczach w jak najgorszym świetle. dziękuję. nie zabronisz mi jechać nad morze. nie zabronisz mi żyć tak jak ja tego chcę. mam cię serdecznie dosyć. jesteś dla mnie martwa. i jeszcze jedno mamusiu, dziękuję za cudowny dzień dziecka. na kurwa lepszego prezentu nie mogłam dostać.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć