 |
|
na ekranie komputera są tylko litery ułożone w słowa i słowa ułożone w zdania. nie ma westchnień, szeptów, zakłopotań, zająknięć, nagłych zatrzymań lub zamilknięć, przyśpieszeń czy zwolnień. nie ma słowotoków na wydechu, połykanych końcówek wyrazów na wdechu czy bezdechu po znakach zapytania (...) głuchy, bezwonny i bezdotykowy Internet sprzyja fantazjom, ale sprzyja również kłamstwom.
|
|
 |
|
i dziś lubię wspominać to co było kiedyś... jak słodko wyglądaliśmy kiedy na boisku uczyłeś mnie grać w piłke i nawet jak mi nie wychodziło, to Ty z uśmiechem na ustach, który tak bardzo kocham mówiłeś 'nie martw się . w końcu Ci się uda' . moment kiedy mieliśmy tylko jedno wolne krzesło i usiadłam Ci na kolanch wtulając się w Twoją bluzke, czując zapach Twoich perfum, który powalał mnie na ziemie... kiedy letnimi wieczorami gadaliśmy przez telefon po kilka godzin tak na prawde nie mając nawet o czym rozmawiać... ale nie chciałam się rozłączyć i usłyszeć Twój głos dopiero nazajutrz... tak ciężko było mi odłożyć słuchawke ... wspominam chwile kidy na przywitanie dawałeś mi buziaka w policzek i delikatnie obejmowałeś. kiedy to moje zdanie było dla Ciebie najważniejsze... pamietam chwile kiedy pękało mi serce widząc łzy w Twoich oczach podczas Naszych kłótni. szczerze ? nie wyobrażam sobie życia bez tych wspomnień ... bo to zdecydowanie najpiękniejsze chwile w moim życiu..
|
|
 |
|
a ja dalej uważam, że nie ma nic lepszego od rzucania się w twoje ramiona .. / malinqowa
|
|
 |
|
słodko generalnie. całuje mnie po szyi i cicho mruczy, kiedy drapię Go po karku. mierzwi mi włosy, tłumi śmiech, żeby nie obudzić rodziców w pokoju obok, i jest taki tylko mój. zapach Jego ciała zamknięty w czterech ścianach docierający wyłącznie do mnie.
|
|
 |
|
KUREK, ŻYGADŁO, JAROSZ ♥ JEST BRĄZ! DZIĘKUJEMY!
|
|
 |
|
chwyć telefon, wybierz mój numer i naciśnij zieloną słuchawkę. tylko tyle.
|
|
 |
|
czy się boję? no proste. przeraża mnie las nocą, przeraża mnie wiatr, jesień, spadające liście, zimne powietrze i pustka. Twój brak mnie przeraża, trzęsące się ręce, łzy na policzkach, i drżące wargi. przeraża mnie to, że bez Ciebie zwyczajnie umieram.
|
|
 |
|
najbardziej przeraża mnie świadomość tego, że wraz z pierwszymi spadającymi liśćmi ta zasklepiona już rana się odrodzi. zaboli na nowo, niczym oblana wrzątkiem.
|
|
 |
|
najlepszy słuchacz to łyżka i słoik nutelli.
|
|
|
|