 |
|
zlustrował mnie dokładnie. - niewyprostowane włosy? szeroka bluza? co to ma być? - syknął łapiąc mnie z wolna za nadgarstek. - może się zmieniłam? - wybuchnęłam strząsając Jego rękę i sięgając do kieszeni po fajkę, po czym podpaliłam Ją szybko łapiąc bucha. znów się przybliżył drażniąc moją twarz swoim oddechem. kciukiem podniósł moją brodę zmuszając do spojrzenia na Niego. - co robisz... - wykrztusiłam uświadamiając sobie, że wypuściłam szluga, a On mimowolnie go przydeptał. - patrzę na Ciebie. patrzę w oczy, które znów mi wszystko mówią. w środku się nie zmieniłaś, wciąż masz to serce, które zraniłem... - zrobiłam krok w tył chcąc znaleźć się, jak najdalej od Niego, jednocześnie pragnąc, aby znów mnie pocałował, jak dawniej, i ze zmieszaną miną stwierdził, że bez nikotyny, której w sumie nie znosiłam, smakowałam lepiej.
|
|
 |
|
4 000 OBSERWUJĄCYCH - DZIĘKUJĘ ♥
|
|
 |
|
jak się czułam, czy co pamiętam z tamtego wieczoru? niewiele. zagryzałam wargi hamując płacz, szumiało mi w głowie, chłodny wiatr rozwiewał włosy tworząc dreszcze na karku. i patrzyłam jak odchodzi, jak porusza się materiał Jego bluzy, gdy wciskał dłoń w kieszeń, po czym szybkim ruchem wyciągnął zapaliczkę i fajkę. chmara dymu otaczająca Jego osobę, i uczucie, że trzymam między palcami cały swój świat - między palcami, które właśnie zaciskam, gniotąc wszystko, co dotychczas było ważne, co kochałam.
|
|
 |
|
daj rękę kochanie, pobawmy się w berka z czasem. ucieknijmy kolejnej sekundzie chowając się za wskazówką. całujmy się skrycie za 3, gdy właśnie mija kolejna sekunda. będę gonił cię za 4, a za 5 docisnę cię do niej i jak głodny lew będę całował twoje usta uciekając kolejnym sekundom życia. kryjąc się niczym uciekinierzy z więzienia za 6 skoczmy na 7 i huśtając się na niej przeskoczmy na 9 gdzie będziemy uprawiać gorący sex robiąc czas w chuja. Szczęśliwi romantycznym spacerem przejdźmy do 10 gdzie zjemy romantyczną kolację i tańczącym krokiem przenieśmy się do 11. Tam powiedz mi, że jestem jedyny całując mnie zachłannie. Jak dzieci uciekające przed rodzicami by nie wracać do domu przed końcem zabawy biegnijmy ile sił do 12, tam zapalmy odpocznijmy i skoczmy na haju do 1 gdzie napijemy się wódki. Chwiejnym krokiem skacząc nad 'sekundówką' przedostańmy się z powrotem do 3 gdzie razem zaśniemy jako para tańcząca z czasem. / skejter
|
|
 |
|
, jabłko = zdrowie . zdrowie = siła . siła = dobry wygląd . dobry wygląd = ładna dziewczyna . ładna dziewczyna = fajny sex . fajny sex = AIDS . AIDS = śmierć ... chcesz jabłko ? ; D/: onajestkurwa
|
|
 |
|
i dusisz się, dusisz się w swoim świecie. Zamykasz się, nie masz obok siebie już nikogo, nikomu nie ufasz, nie potrafisz. Żyjesz, chociaż wiesz,że nigdzie na świecie nie ma dla Ciebie miejsca, nie ma ramion które właśnie Ciebie chcą przytulić, nie ma ludzi którzy właśnie za Ciebie oddali by życie.
|
|
 |
|
- W meczu półfinałowym napięcie było straszne. Próbowałem jakoś rozluźnić chłopaków, ale nie dawało rady. Podszedłem do Krzyśka Ignaczaka i chciałem, żeby trochę się uśmiechnął, ale nic nie skutkowało. W końcu poprosiłem Michała Kubiaka, by coś zagadał, a on podszedł do niego i zapytał: gdzie jedziesz na wakacje?/ Piotr Gruszka.
|
|
 |
|
i znów sie nie znamy i mijamy wśród pytań.
|
|
|
|