 |
Kochająca osoba popełnia prawie zawsze ten błąd, że nie czuje, kiedy druga strona przestaje kochać.
|
|
 |
Bała się, że ten człowiek mógłby kiedyś zniknąć z jej życia.
|
|
 |
Przebywając z kimś przejmujemy zachowania, słownictwo, czasem poglądy, albo przynajmniej jakoś, nasz własny sposób bycia, jest lekko przesiąknięty obecnością tej drugiej osoby.
|
|
 |
Wiesz, związek dwojga ludzi jest wysiłkiem, pracą, antyhedonizmem, któremu bardzo rzadko dzisiaj ludzie chcą sprostać. Poza tym, dużo trudniej jest dzisiaj nawzajem się pokochać. Żyjemy w świecie bardzo wyżyłowanych wymagań, na które nakładają się jeszcze seksualno-emocjonalne fantazje o mocno popkulturowym rodowodzie - mam nieśmiałe podejrzenia, że jesteśmy wszyscy okrutnie poprzestawiani przez kulturę masową.
|
|
 |
Prawdziwa kobieta ma zasady, ambicję i plany, szacunek do swojego ciała, kocha bezgranicznie i nie zawodzi. Ma również granicę wytrzymałości i nawet kochając całą duszą wybierze rozstanie zamiast bycia na drugim planie i upominanie się o czułe słowa, bo wie ile jest warta.
|
|
 |
Jesienne chłody mają jedną istotną zaletę - zbliżają ludzi
|
|
 |
Prawdziwa siła człowieka tkwi nie w uniesieniach , lecz w spokoju ...
|
|
 |
"Nie potrafię walczyć o ludzi, po prostu. Jak odnoszę wrażenie, że komuś nie zależy na mnie, to się wycofuję, nie chcę przeszkadzać i być zbędnym balastem. Znikam."
|
|
 |
"Tak mi trzeba wiedzieć, że się ktoś o mnie troszczy w tym obcym świecie. i wiem, jak bardzo nie zasługuję na tę troskę - ja z moimi idiotycznymi depresjami i całą tą maszynerią spekulacji."
|
|
 |
"Deszcz przestanie padać. zimno przeminie. w czyimś uśmiechu i w czyjejś dłoni odczujesz, że znów jest wiosna i zaczniesz żyć."
|
|
 |
"Ludzie, którym dokucza samotność, mają przeważnie bardzo złe mniemanie o sobie. Mają się za nieudaczników. Obwiniają się za swoją samotność i izolację. Wyznając przekonanie typu: “ze mną jest coś nie w porządku” albo “Nigdy nie będę miał partnera czy przyjaciół” - faktycznie trudno o zadowolenie z siebie. Takie nastawienie musi prowadzić do samotności i depresji, do tego, że współczujesz sobie i cierpisz na kompleks niższości, że izolujesz się i czujesz strach przed brakiem akceptacji, ze sam odsuwasz się od innych, by wykluczyć ryzyko odepchnięcia. Nawet jeśli inni naprawdę cię lubią, ty i tak będziesz przekonany, że cię nie akceptują i unikają. Może też być i tak, że gdy znajdziesz już partnera lub przyjaciela, będziesz się godził na wszystko swoim kosztem, aby tylko nie zostać znowu sam."
|
|
 |
“Są tacy, którzy się kochają
i muszą się spotykać, aby się ominąć.
Bliscy i oddaleni, jakby stali w lustrze.
Piszą do siebie listy gorące i zimne.
Rozchodzą się, jak w śmiechu porzucone kwiaty,
by nie wiedzieć do końca czemu tak się stało…
Są inni co się nawet po ciemku odnajdą,
lecz przejdą obok siebie bo nie śmią się spotkać.
Tak czyści i spokojni, jakby śnieg się zaczął.
Byliby doskonali, lecz wad im zabrakło.
Bliscy boją się być blisko, żeby nie być dalej.
Niektórzy umierają - to znaczy już wiedzą...
miłości się nie szuka- jest albo jej nie ma.
Nikt z nas nie jest samotny tylko przez przypadek.
Są i tacy co się na zawsze kochają
i dopiero dlatego nie mogą być razem.
Można nawet zabłądzić, lecz po drugiej stronie
nasze drogi pocięte schodzą się z powrotem.”
|
|
|
|