  |
` gotowa była pójść za Nim wszędzie, nie zdając sobie sprawy, że On doprowadzi ją na samo dno. / abstractiions.
|
|
  |
` no i znów nadszedł czas rycia sobie psychiki Tobą. / abstractiions.
|
|
  |
` spierdolić stąd na kosmos i prowadzić beztroski melanż z UFO bez jakiejkolwiek grawitacji. / abstractiions.
|
|
  |
` Zapalając papierosa czuję jakbym podpalała wszystkie moje problemy, a gasząc go, jakbym wdeptywała je w ziemię. Dlatego palę , mamo. / abstractiions.
|
|
  |
` najgorzej jest pogodzić się z końcem, kiedy to jeszcze nie zobaczyło się początku. / abstractiions.
|
|
  |
` poszło o jego olew w stosunku do naszego związku. W końcu nie wytrzymałam i chociaż przez telefon, ale wykrzyczałam mu wszystko co miałam do zarzucenia. Kłamstwa, ćpanie, picie, kumpli, nieprzespane noce przez łzy, złamane serce, nerwy które rozpierdalały wszystko, przekleństwa. Wysłuchał tego bez słowa po czym się rozłączył, co rozzłościło mnie jeszcze bardziej. W przeciągu kilku sekund miałam dzwonek do drzwi. Zobaczyłam jego postać naciskając klamkę. Nie pytał czy może wejść i ręką popychając drzwi, wciągnął mnie w głąb korytarza. Spoglądając prosto w oczy, krzyczał na mnie. Krzyczał jak wiele dla niego znaczę po czym pocałował mnie najlepiej jak tylko potrafił. Objął moje dłonie i zaczął przysięgać, że zmieni swój pokuwiony charakter dla mnie, dla Nas. / abstractiions.
|
|
  |
` dziś? Dziś żałuję tego co wydarzyło się rok temu. Żałuję, że odwzajemniłam jego pocałunek, który oznaczał początek związku. Dziś początek czegoś strasznego. Obydwoje nie potrafimy tego przerwać i staramy się błahymi gestami zakryć potężne cierpienie. Cierpienie, które wywołujemy wzajemnie, będąc razem. / abstractiions.
|
|
  |
` zanim zranisz po raz kolejny, pomyśl że ona może tego nie przetrwać. / abstractiions.
|
|
  |
` jeśli chłopak pokaże dziewczynie, że kocha to ma pewność, że ona przemieni się dla niego z zimnej suki na kochaną dziewczynę. / abstractiions.
|
|
  |
` kłóciliśmy się w jego mieszkaniu. Czwarte piętro, szary blok, niebieskie ściany w pokoju, flaszki po wódce, perfumy, jakaś paczka po fajkach, ale przede wszystkim Jego zapach . Poszło jak zwykle o jedno - dragi. Ćpał coraz więcej, okłamując mnie coraz częściej. Przyszłam do Niego zaraz po szkole, z uśmiechem na ustach. Nie pukając weszłam do jego pokoju. Tak ujrzałam jego, siedzącego na kanapie z dziesięciozłotówką i białym proszkiem rozsypanym na stoliku. Jednym ruchem ręki zjebałam cały syf na podłogę, po czym odmachnęłam się z całej siły. Dostał w twarz. Złapał mnie za tą rękę i z wyczuwalnym wkurwieniem w oczach, powiedział , że mam wypierdalać z tego pokoju i już nigdy więcej się tu nie pokazywać. Ze łzami w oczach zatrzasnęłam drzwi. On za mną , ale ja już nie chciałam go słuchać. Uciekłam dwa piętra niżej i tam czekałam, aż moje serce znów jakoś zacznie pracować, a wszystkie łzy wypłyną mi z oczu i nie będę miała już czym płakać. / abstractiions.
|
|
|
|