|
wysiusiał moje imię na śniegu.
|
|
|
Twój były zlajkował Twoję zdjęcie ? - tak, to znak że nie przestał Cię kochać
|
|
|
Siostro, on polubił Twoje zdjęcie, nie skreślaj go, może się pogubił, może sam nie wie czego chce, tylko jak wróci to daj szanse bo ksiądz na ostatnim kazaniu mówił "Do trzech razy sztuka".
|
|
|
Przyznam Ci się do czegoś, dobrze? Obiecuję, że nie zajmę Ci zbyt dużo czasu. To tylko chwilka, kilka marnych słów, które czas z siebie wyrzucić. Tęsknię za Tobą. Niewyobrażalnie mocno. Nie umiem sobie poradzić z tym uczuciem. Chciałabym Cię mieć przy sobie. Wtulać się w Twoje ramiona, bo to właśnie w nich czuje się najbardziej bezpieczna. I właśnie teraz, w tym momencie najbardziej ich brakuje. Właśnie teraz, gdy czuje się smutna, przerażona i niewyobrażalnie samotna. I właśnie Ciebie brakuje, Twoich ramion i bicia serca. Tylko tego..
|
|
|
tak, pamiętam walentynki 2011... byliśmy u mojej babci.. Ty, ja, Jaś, Endrju i Olech... tak. graliśmy wtedy w butelkę... miałeś za zadania krzyknąć przez okno "Dagu mi się chce", zrobiłeś to bez większego problemu. Tamta trójka poszła po piwa. Zostaliśmy sami, całowaliśmy się jak popierdoleni. Później poszliśmy na przystanek, pojechałeś ze mną do Kromołowa, całą drogę się całowaliśmy - nie przeszkadzały nam gapie, osoby z klasy, nic - liczyliśmy się tylko my... po tej sytuacji minęły 3 dni i oficjalnie byliśmy parą...
|
|
|
spotkałam dziś JEGO dziadka... powiedział : tęsknimy.... - oni bardziej mnie kochali niż on sam.
|
|
|
Idziesz przez miasto. Siadasz na ławce, zapalasz papierosa, rozglądasz się dookoła. Przypominasz sobie to miejsce- często z nią tu bywałeś. Zamykasz oczy.
Widzisz różne obrazy: jak zauważyłeś ją w tłumie, jak przyciągnęła twój wzrok. Pierwsze spojrzenia, pierwszy spacer, pocałunek, wasza bliskość, każdy dotyk, jej głos, jej śmiech...., który nagle słyszysz. Otwierasz oczy. To ona. Stoi po drugiej stronie ulicy. Rozmawia ze znajomymi, śmieje się. Jest szczuplejsza o pięć kilo, jest ładniejsza, niż była, jest lepiej ubrana,lecz to nadal ona. Odwraca się. Wasze oczy się spotykają. Patrzy na ciebie nie odrywając wzroku. Zawsze to robiła. Patrzyła się dotąd, aż ktoś się ugnie. Próbujesz się nie poddać. Przegrywasz. Odwracasz twarz. Ona wraca do przyjaciół. Przypominasz sobie jej słowa, gdy zostawiłeś ją dla tej, która teraz nawet nie pamięta o tym, że żyjesz : " Kiedyś zobaczysz mnie i pomyślisz: cholera jak mogłem stracić kogoś tak wyjątkowego". Odchodzisz.
|
|
|
Mówił 'zależy mi'. Szkoda, że nie dodał 'na zrobieniu Cię w chuja!'
|
|
|
siedzę na parapecie , w za dużym dresie, w ręku trzymam kubek kakao, które już jest całkowicie zimne. Patrze w gwiazdy i myśle " Czy ty kiedykolwiek tęskniłeś? " Czy tęskniłeś za moim głosem, oczami, żartami, zapachem, za moją obecnością? Czy Twoje myśli chociaż przez dwie sekundy skupiły się na mnie ? Czy tak ja siadałeś na parapecie i rozmyślałeś o mnie? Czy kiedyś powiedziałeś " cholernie,mi jej brakuje "?
|
|
|
dziś patrząc na nasze zdjęcia myję się w domestosie.
|
|
|
10 dni.... cholernie zaboli - już zdaję sobie sprawę - ale czy warto ? warto się rozczulać ? tęsknić ? cierpieć ? przecież to już zupełnie nie ma sensu. Najbardziej zabolało stwierdzenie "przyjaciółki" - za takie coś, to co on robi, jak się zachowuje i co sobą reprezentuje Ty go kochasz. W takim razie to musi być prawdziwa miłość - nie ma sensu już czekać, na co ? na jego zmianę ? nigdy to tego nie dojdzie... Trzeba w końcu zamknąć rozdział "licealnej miłości" ...
|
|
|
Wiesz co jest najgorsze w człowieku? To, że pamięta i nawet gdy bardzo chce, nie potrafi zapomnieć. Łzy się leją, myśli się kotłują, serce pęka każdej nocy na nowo, tylko dlatego, że pamiętamy. Pamięć nas zabija. ;(
|
|
|
|