|
nie musimy siedzieć przy jednym stoliku. ja mogę siedzieć na samym początku, a Ty zaraz przy barze. ja mogę grać i śmiać się, a Ty tańczyć i mieć mnie kompletnie w dupie. nie musimy nawet ze sobą rozmawiać, ale jeśli zobaczę,że nagle gdzieś zniknęłaś, to przerywam wszystkie czynności i idę Cię szukać. pójdę do garażu, wyjdę na dwudziestostopniowy mróz w bluzce na ramiączkach, sprawdzę kible żeby zobaczyć, że Cię tam nie ma. znajdę Cię. a jeśli znajdę z Tobą chłopaka, któremu niechcący przerwałam dobieranie się do Ciebie, to rozkwaszę mu nos. jesteś moją siostrą, nikt nie ma prawa Cię skrzywdzić. [k]
|
|
|
do tej pory nie mogę tego pojąć. nie rozumiem jak, nie rozumiem dlaczego. nie wiem dlaczego akurat wtedy, tam, z nimi. nie powinno jej tam być. powinna być tutaj. teraz. nie kiedyś. [k]
|
|
|
a ten rok zleciał wyjątkowo szybko. szczerze mówiąc nie pragnę niczego tak bardzo, jak tego żeby już się skończył.
k
|
|
|
wierzyłam w przyjaźń damsko-męską. twierdziłam że istnieje. a potem straciłam przyjaciela... /// milka79
|
|
|
[1] zamykam oczy, przypominam sobie wszystkie chwile spędzone z tobą... Głaszczę swój brzuch, myślę : 'nie martw się kochanie. wszystko będzie dobrze. jakoś sobie poradzimy. tatuś cie nie chce, ale przeciez ja cie kocham' i wybucham płaczem... Sięgam po tabletki. Obok mnie stoi wódka. Wiem, powinnam walczyć dla niego, dla mojego maleństwa, ale nie potrafię. chcę z tym skończyć jak najszybciej. wacham sie jescze tylko jedną małą chwilę, ale już nic mnie nie powstrzyma...
|
|
|
[2] Łykam garść białych tabletek i popijam je wódką. boję sie, cholernie się boję co będzie dalej. Ale jest juz za późno.zaczynam płakać. już nic nie mozna zmienić. juz nic nie wróci... nie usłyszałam nadchodzącego esemesa. nie bylo mi dane przeczytać tych kilka słów, które tak ściskają serce. i to od przyjaciela... 'zawsze cie kochałem. myslałem że wiesz.'. te kilka słów mogło zmienić moją decyzję. cóż... widocznie nie miałam innego wybóru. możetak miało być? Czy żałuję? Tylko tego że nigdy nie zobaczyłam mojego maleństwa i że nie pożegnałam się z przyjaciółmi... /// milka79
|
|
|
wiesz czego nienawidze najbardziej? być trzecim kołem w rowerze, piątym u wozu. nie cierpie byc kimś dodatkowym. szczególnie tam gdzie mnie nie chcą...
|
|
|
mam dość. wszystko sie pierdoli... a wiesz co jest najlepsze? że nawet nie wiesz jak to boli... // milka79
|
|
|
ciekawi mnie, co byś zrobił, gdybyś odebrał telefon i dowiedział się, że mnie już nie ma. / net
|
|
|
wiesz czego się bałam? że przez to co powiedziałeś spieprzymy to, o co tak dbaliśmy - naszą przyjaźń. i wiesz co? dobrze, że się bałam, bo było bardzo blisko, ale nie wybaczyłabym sobie tego, gdyby się tak stało. / kszy
|
|
|
język niemiecki? do niedawna najgorszy język jaki tylko można wymyślić, beznadziejna wymowa, zdania nie potrafię wypowiedzieć poprawnie. nie wiem czy było dla mnie coś gorszego niż nauka tego przedmiotu. katorga. teraz? wspaniały język, którego będę się uczyła ile tylko będę mogła. tak, co z człowiekiem robi grupka przeezajebistych Niemców. ;d / kszy
|
|
|
Camp Nou, Sagrada Familia, Wieża Eiffla, Disneyland. Barcelona, Paryż, Lloret de Mar - czyli najwspanialsze 12 dni wakacji. ♥ / kszy
|
|
|
|