[2] Łykam garść białych tabletek i popijam je wódką. boję sie, cholernie się boję co będzie dalej. Ale jest juz za późno.zaczynam płakać. już nic nie mozna zmienić. juz nic nie wróci... nie usłyszałam nadchodzącego esemesa. nie bylo mi dane przeczytać tych kilka słów, które tak ściskają serce. i to od przyjaciela... 'zawsze cie kochałem. myslałem że wiesz.'. te kilka słów mogło zmienić moją decyzję. cóż... widocznie nie miałam innego wybóru. możetak miało być? Czy żałuję? Tylko tego że nigdy nie zobaczyłam mojego maleństwa i że nie pożegnałam się z przyjaciółmi... /// milka79
|