 |
|
Kolejny dzień przynosi kolejne łzy. Ale te są inne. W tym momencie beczę ze szczęścia, dosłownie jak bóbr, bo uświadomiłam sobie, jak cholernie potrzebujemy swojej obecności. Splecionych dłoni, podczas podróży samochodem. Mocnego uścisku, kiedy po raz kolejny film okazał się być bardziej przerażający. Delikatnego pocałunku, takiego nieuzasadnionego, znienacka. Wyszeptanych wyznań i obietnic, gdy ogarnia nas strach przed dniem jutrzejszym. Czasu, jaki poświęcamy na pomoc sobie, lub po prostu na bycie razem. A nawet te kłótnie i spory. Ich też potrzebujemy. To one pozwalają nam raz na jakiś czas przypomnieć sobie, że osobno, cały ten świat nie byłby już taki sam. /pierdolisz.
|
|
 |
|
Najbardziej lubię jak całujesz mnie po szyji.
|
|
 |
|
Zawsze umiałeś sprawić by na mojej twarzy zagościł uśmiech.
|
|
 |
|
Twoje oczy są takie smutne, i dziwne.
|
|
 |
|
Ogrzać mnie mogą tylko Twoje ramiona.
|
|
 |
|
i tak ewidentnie, w kilka sekund to wszystko straciło swój dotychczasowy sens, gdzieś w tyle zgubiło ten jebany rytm, całkowicie obracając każde z uczuć, każdą obietnicę i to co wspólne, o sto osiemdziesiąt stopni. wiesz, jeszcze wczoraj nad ranem, kiedy to pierwsze promienie słońca przebijały się przez żaluzje, delikatnie rażąc w oczy, byłam pewna, że ten dzień będzie kolejnym z serii tych, gdzie Twoją obecnością w moim życiu, cieszę się bez przerwy, kiedy jeden Twój esemes zmienia realia dnia, że ten dzień nie będzie tym ostatnim, że nie będzie tym, który zakończy wszystko to, w co wierzyłam naprawdę. / endoftime.
|
|
 |
|
Jeśli uszczęśliwia Cię patrzenie jak staczam się w coraz większe gówno z powodu braku Twojej obecnosci to śmiało, patrz,patrz jak upadam,śmiej się,obrzucaj obelgami,komentuj ten żałosny widok , przynajmniej zainteresujesz się mną, chuj,że w ten negatywny sposób,ale przynajmniej nie będziesz miała na mnie wyjebane . [chcialbym[
|
|
 |
|
Mam nadzieje,ze nigdy nie podejdziesz do mnie wyglądająca jak bóstwo , pachnąca tak pięknie , nie pocałujesz mnie OSTATNI raz i nie powiesz 'wypierdalaj z mojego zycia' nie podniósł bym się po tym . [chcialbym]
|
|
 |
|
moblo? to tak jakbym wylewał myśli na papier,aczkolwiek mogę podzielić się nimi z wami. [chcialbym]
|
|
|
|