 |
|
ZAWIESZAM . {nie to nie przez te spiny ,dziękuje, dobranoc } .
|
|
 |
|
krok za krokiem, banalny rytm serca, na twarzy kolejny sfałszowany uśmiech, wdech, wydech, znów udajesz, że wszystko jest w normie, że nadal normalnie funkcjonując żyjesz, i że to wciąż ma sens. chociaż doskonale wiesz, że bez Niego istnienie tutaj, nie ma jakiegokolwiek sensu, że to co było kiedyś teraz stało się niczym, przestało istnieć. / endoftime.
|
|
 |
|
być może trudno pojąć każde z tych uczuć, zlikwidować ból przemieniając go w słowa, wyrzec się tego co czuję, ale kurwa, kocham Cię, wiesz? / endoftime.
|
|
 |
|
polej, popij, zapal. / B.
|
|
 |
|
gdy byliśmy blisko siebie, coś splątywało nasze dłonie, rozkazując sercu zrobić kolejny krok, ten w przód, którego po czasie żadne z nas, nigdy miało nie żałować. / endoftime.
|
|
 |
|
Wiesz i niektórzy mogli życzyć by mi smacznego widząc jak pożeram Cię wzrokiem , niektórzy mogli by składać kondolencje moim rodzicom widać jak umieram w torturach bez Ciebie , niektórzy poddali by mnie leczeniu kardiologa , bo przecież bez serca żyć nie można , zabrałaś je , nie pytając nawet o moje zdanie . [chcialbym]
|
|
 |
|
Pierdolić to, że rano będzie dobrze. To właśnie teraz zalewam się łzami, nie mogąc złapać powietrza. /pierdolisz.
|
|
 |
|
Jeśli muszę i wybrać będę mógł, jak odejść, to przecież dobrze, dobrze o tym wiem, chciałbym umrzeć przy Tobie. Jeśli kiedyś wybrać będę mógł, jak to zrobić, to przecież dobrze, dobrze o tym wiem, chciałbym umrzeć z miłości. /Myslovitz
|
|
 |
|
Udowadniasz mi, ze nic nie znaczę, że moje czyny nic nie zmienią. Przepadną gdzieś niezauważone. Są takie małe, słabe, bezsilne. Nie dają rady w zderzeniu z rzeczywistością. /pierdolisz.
|
|
 |
|
Nikt mi Ciebie nie zastąpi .
|
|
 |
|
każda łza spływająca po policzku posiada własną historię .
|
|
|
|