 |
Musisz tylko oddychać, to wszystko. Do cholery, oddychaj.
|
|
 |
Cięte blizny na dłoni wcale nie znikają tak szybko jak bym chciała, a ludzie wciąż nie przestają ranić, mimo tylu wyrzuconych z siebie mechanicznie, wyuczonych, sztucznych "przepraszam".
|
|
 |
Och wróć, wróć, no wróć, wróć, wróć. Wiesz, z biegiem czasu wydaje mi się, że 'wróć', to jedyne słowo, które znam.
|
|
 |
Nie mogę zasnąć. Moja głowa znowu wygląda jak pobojowisko, miliony myśli przebiegły i stratowały wszystko, co tam sobie poukładałam. Teraz nie ma tam nic, prócz wielkiego syfu, który nie daje mi spać. /pierdolisz.
|
|
 |
abys chociaz ty mogl miec w nocy, dobre sny.
|
|
 |
Marzenia o Tobie są tak samo nie realne jak latający dywan. [zwt]
|
|
 |
spacerują nasze serca, zepsutymi ulicami.
|
|
 |
marze abyś pocałował i przytulił na dobranoc.
|
|
 |
Za nic w świecie nie oddawaj osoby przy której mocniej bije serce.
|
|
 |
Chyba już nie umiem, kurwa, wypłukałam się, alkoholem wypłukałam z siebie wszystko co ważne.
|
|
 |
nagle wewnątrz coś pęka, do krwi zagryzam wargi, z marnym kawałkiem czegoś ostrego w dłoni, po raz kolejny szarpię skórę, kolejne dogłębne rany, czuję każdy nawet ten najmniejszy ruch żyletki. nie, nie szukam ukojenia w bólu, pragnę go jedynie pobudzić, psychiczne blizny wywołują tortury fizyczne, wiesz.. marne realia codzienności, chociaż oddychasz tak naprawdę od środka jesteś już martwy. / Endoftime.
|
|
 |
“Jesteś dopełnieniem mnie.”
|
|
|
|