 |
Będzie bolał. Będzie wymagał poświęcenia. Będzie czasochłonny. Będzie wymagał zaangażowania. Będzie wymagał silnej woli. Będzie trzeba podejmować trudne decyzje. Będzie dużo pokus. Będzie trzeba sięgnąć swoich granic. Jednak, obiecuje ci, jeśli osiągniesz swój cel, zobaczysz, że BYŁO WARTO.
|
|
 |
Dzieliły nas kilometry,ale głos serca i rytm oddechów były do siebie zbliżone, jednak los nie postawił na Nas.
|
|
 |
Wydzieram się jak materiał. Robią się we mnie dziury i wyglądam jak ser. Upadam powoli jakby ktoś użył efekty spowolnienia i przyglądał się każdemu upadkowi dokładnie analizując każdą kroplę łez i krwi. Roztrzaskuję się jak szkło i nie zostaję ze mnie nic. Nie mogę znaleźć wszystkich fragmentów siebie. Szukam, ale jestem ślepcem i wdeptuję w swoje cząstki. Niszczę siebie sam.
|
|
 |
Który już raz znów robisz to samo? Przeglądasz stare wiadomości i wspominasz chwile, w których znaczyłaś dla Niego wszystko. Przypominasz sobie sposób Jego pisania, te nieśmiałe początki. Analizujesz każdą wypowiedź, jakbyś chciała znaleźć błąd, którego nie zauważyłaś, a który znaczył wiele. Śmiejesz się, bo wspominasz moment, gdy krótkie "do jutra" było zapewnieniem kolejnego spotkania. Ale już wystarczy. Usuń wszystkie wiadomości. No dalej. Za czym jeszcze czekasz? Dałaś radę? Nie. Obie wiemy dlaczego. [ yezoo ]
|
|
 |
Co zrobić gdy po raz kolejny spotykasz kogoś i masz wrażenie, że to nie jest przypadek. Tylko szansa od losu na efektywne działanie. Co zrobić gdy się starasz, a mimo wszystko jesteś ignorowana. Co jeśli to była ostatnia szansa, która już nigdy więcej się nie powtórzy. Małe iskierki pojawiały się w miejscu, gdy podczas tańca przez przypadek otarła się jego skóra o moją. Wewnętrzne przyciąganie, które czułam gdy był w pobliżu. Mogłam mieć każdego ale chciałam akurat jego. Uczucie zazdrości przepełniało mnie po koniuszki palców, gdy to jej ciało dotykał a nie moje. Niby wszystko jest w porządku ale jednak znów mam wrażenie jak bym coś utraciła.
|
|
 |
Jest źle. Nie potrafię już walczyć. Nie mam już sił. Bliska osoba mojemu sercu mnie wykorzystała. Zabawiła się moimi uczuciami, mną jak kukiełką, a teraz leże sama w kącie i osiada na mnie kurz. Powiedziała mi że jestem nikim i mam się pierdolić. Może ma rację? Wiem jedno. Poddaje się. Przegrałam. Po co walczyć o coś przegranego? To jak walka z wiatrakami, albo syzyfowa praca. Nie walcz już o mnie. Nie mów "będzie dobrze", bo nigdy nie będzie. Ale bądź przy mnie, proszę. Wspieraj mnie..
|
|
 |
Błagam Cię chciej siedzieć obok i czekać, gdy
mam chwilę zwątpienia. Błagam Cię chciej być
światłem w mroku pękniętego serca. Błagam
Cię chciej być koło mnie choćbyśmy siedzieli
nad przepaścią i machali nogami. Wiem, że
czasem jestem złym sztormem zalewającym
Twoje policzki i zimnym kamieniem, o który
potykasz się i zdzierasz skórę, ale błagam Cię
chciej, bo ja nienawidzę siebie i żyć z sobą nie
potrafię, ale Ty kochaj mnie, bo potrzebuje Cię
w każdym dniu by móc oddychać i kochać Cię
taką jaką jesteś. I pragnę tego każdą kroplą w
oceanie, wypełnij mój świat jak gwiazdy niebo.
Bez nich jest puste, samotne i czarne. Błagam
chciej.
|
|
 |
Poproszę nowego scenarzystę mojego życia!
|
|
 |
|
Zastanawiam się, co Bóg chciał mi udowodnić stawiając Ciebie na mojej drodze?
|
|
 |
Doba na 24 godziny, ale to i tak za mało, żebym mogła nacieszyć się Tobą.
|
|
 |
' Pieprzone liczby w statystyce przy mnie nie znaczycie nic.
Jak dla mnie moglibyście gryźć ziemię,
Moje IQ starczyłoby na całe wasze pokolenie.
Mnie nie porównuj do siebie to mnie obraża.
Jesteś zerem, burkiem na łańcuchu u gospodarza. ' ZEUS
|
|
|
|