 |
Czy wierzycie w to, że każdy z Nas ma tylko jedną bratnią duszę, jedyną prawdziwą miłość? | H.Coben
|
|
 |
Ludzie często naklejają na twarze sztuczne uśmiechy. Udają. Chcą przez chwilę być kimś innym. Wchodzą w inny świat, w chwilowe nowe życie. Kłamią. Oszukują. Po co? Aż tak źle jest im w rzeczywistości? Nie. Oni szukają wzniesienia, czegoś co pokaże im jak żyć. Chcą zacząć od nowa, od podstaw. Są w błędzie. Żeby stać się kimś innym nie trzeba za czymś gonić ani czegoś szukać, wystarczy spojrzeć w głąb siebie, w serce, które za każdym razem powie to samo: urodziłeś się by być tym, kim jesteś. [ yezoo ]
|
|
 |
I już nic nie uratuje tych oczu, które tak pięknie patrzyły na świat.
|
|
 |
Mam na wyciągnięcie ręki szczęście,
cel widzę częściej, daję słowo,
oddałbym wszystko, żeby dziś być gdzieś z tobą.
Bit, pot i alkohol, wszystko się miesza...
|
|
 |
Miałeś w życiu taki moment, gdy stwierdziłeś, że to już koniec? Gdy dotarło do Ciebie, że wszystko, co dotychczas robiłeś, nie miało najmniejszego sensu? Chciałeś zrobić krok do przodu, ale zawsze cofałeś się w tył? Pragnąłeś tak wiele, a wyszło jak zawsze? Znasz to uczucie, kiedy starasz się ze wszystkich sił, a na mecie okazuje się, że to było niepotrzebne? Jak się wtedy czujesz? Wykorzystany? Niepotrzebny? Samotny? Chciałbyś to naprawić, ale nie masz już sił? Nie przejmuj się. Nic nie jest warte pracy, w którą włożyłeś całe serce. [ yezoo ]
|
|
 |
Dlaczego wciąż łudzisz się że będzie dobrze?
I tak ciągle jest bez zmian.
Siedzisz na parapecie, spoglądasz za okno.
I widzisz ludzi. Zabieganych, zamyślonych.
Jakby nieobecnych.
Wiesz o tym że świat się zmienia.
Nie nadążasz za modą, i wciąż się izolujesz.
Zamykasz drzwi pokoju, i siadasz w kącie.
Puszczasz muzykę, a po policzku snuje się łza.
Boli Cię życie. Boli Cię rzeczywistość.
I dobrze o tym wiesz.
Nie przyznasz sie.
Wolisz się okłamywać.
Jak ostatni tchórz.
|
|
 |
2. Takich ludzi i wspomnień się nie zapomina. To zostaję z człowiekiem na lata.Jak zdjęcie schowane w portfelu.Nie wiem czy to jest pożegnanie czy tylko podziękowanie.Wiem,że dziś moblo nie jest już tą stronę na której mogłem być godzinami,rozmawiać z ludźmi,nie ma klimatu rodziny jak kiedyś,nie ma zapału.Moblo stało się stroną taką jak ask, photoblog, szuka się tu fejmu, rozgłosu, uwielbienia. A przecież mieliśmy szukać siebie wśród zdań?Czyż nie taka była ideologia.Cóż,przecież już nie jedna ideologia upadła.He,marzyciele.Ale pomimo to sentyment jest.Tak jak do osób,które znam lepiej gorzej. Każda osoba,która poświęciła czas dla mnie czy na mój profil-dziękuję.Po prostu dziękuję. Każdemu.Ale i przepraszam za te krzywe akcje,przepraszam każdą osobą,z którą miałem konflikt. Nieważne z czyjej winy,na ten moment u mnie każdy ma czystą kartę i każdemu życzę jak najlepiej. Po prostu jeszcze raz przepraszam za siebie.Złapiecie mnie na asku,gadu i blogu.Buzka,jesteście najlepsi.Wasz Michał.
|
|
 |
1.Siemano, chciałem Wam podziękować za 2,5 roku wsparcia. Myślę, że nigdy nie zapomnę tej strony, ile dla mnie zrobiła i jak wiele pomogła mi zrozumieć. To nie tylko jakaś strona www, to miejsce, gdzie wyrzuciłem swoje serce, a ogromna część ludzi tak po prostu pomogła mi je wyremontować i ogarnąć. To nie tylko jakiś tam profil, doznałem tutaj więcej zrozumienia niż w świecie realnym, moja osoba stała się czymś o czym nigdy nie śniłem. Czytałem zdania tak piękne kierowane wprost do mnie, które miotały moim sercem przez ich wielkość. Nigdy nie myślałem, że tyle da mi ta strona, że będzie tak jak jest teraz. To była cudowna przygoda, dorosłem tutaj, rozwinąłem skrzydła w pisaniu, nabrałem wiary w siebie i nauczyłem się płakać. Jestem zupełnie innym człowiekiem niż wtedy kiedy zakładałem "skejtera". Mam tylko nadzieję, że jeśli kiedyś usuną moblo - skejter nie zniknie z pamięci choć jednej osobie. Że ktoś tam będzie pamiętał takiego tam Michała z Łodzi. Ja na pewno będę Was pamiętał.
|
|
 |
Cz. 1 Nim lada dzień nastąpi koniec, niech świat wykrzyczy z całych sił, że moja miłość nigdy nie wypali swych płomieni. Będzie tlić się ostatnimi iskrami, lecz nie wygaśnie wraz z nieustającym czasem. Ostatni płomyczek zgaśnie dopiero wtedy, gdy Twoje serce zwątpi w moją miłość do Ciebie. Poczujesz, że to co nas łączyło, zaczyna nas różnić i dzielić, jak dwa odległe od siebie o setki kilometrów bieguny. Twoje oczy spojrzą obojętnie na moje zdjęcie i nie będą już szukać w nich szczęścia. Przeszyją Cię mroźne dreszcze, a Ty próbując przypomnieć sobie każdy detal mojego ciała, przypomnisz sobie, że niegdyś było dla Ciebie nieposkromionym ideałem. Twoje ciało stanie się morską bryzą i scali się z jej falami, rozpływając się na najbardziej odległe zakątki świata. Z Twoich ust wydobędzie się krzyk nienawiści, bo nie będziesz potrafił ponownie zakochać się w moich przepełnionych tęsknotą oczach.
|
|
 |
Cz. 2 Twoje życie straci sens, bo nie będziesz miał już nikogo, kto mógłby ofiarować coś więcej niż miłość ponad wszechświat. Będziesz zadawał sobie najbardziej bolesne rany, nie mogąc uwolnić się od dręczących Cię myśli z ciemnej sfery pozaziemskiej. Bezsilny upadek spowoduje głośny huk obijających się o betonową nawierzchnię kości. Weźmiesz ostatni haust powietrza, dławiąc się wspomnieniami przelatującymi Ci właśnie przez szarganą psychikę. Twoje oczy ujrzą końcowe napisy, uświadamiając Cię, że w tej chwili nadszedł na Ciebie czas. Śmierć wyciągnie do Ciebie szorstką dłoń, złapiesz ją, a ona szarpiąc Cię na wszystkie możliwe strony, sprawi Ci najgorsze piekielne katusze. Gdy paraliżujący ból ustanie, stracę sens istnienia i wbiję ostry nóż, prosto w moje wykończone życiem serce.
|
|
|
|