 |
|
Wiesz.. Powiedzieli mi, że wyglądamy razem tak jakbyśmy z każdą sekundą kochali się jeszcze bardziej.
|
|
 |
|
Po pierwsze przyjaźń, bo bez niej nijak byłoby w życiu.
|
|
 |
|
nawet jeśli obrażam się na Ciebie tysiąc pięćset razy na minutę ,
to wiedz, że nie zamienię Cię na nikogo innego
|
|
 |
|
Zdecyduj się. Zdecyduj się i bądź, albo odejdź, raz na zawsze.
|
|
 |
|
Mówisz że dalej kochasz, przepraszasz, błagasz żebym ci wybaczyła, zapewniasz mnie że nigdy więcej mnie już nie skrzywdzisz, tak.? nie wierze ci, nie wierze w ani jedno twoje nędzne, puste słowo. nie jestem już tą naiwną zabaweczką co kiedyś, więc nie waż się ponownie rozpierdalać mi życia, bo dopiero niedawno udało mi się je posklejać po twoim odejściu . udało mi się wyjść z dna do którego TY tak beztrosko mnie wkopałeś. to bolało, wręcz rozpierdalało moje serce. patrzyłeś na moje cierpienie z uśmiechem, razem z tą szmatą która mi ciebie odebrała. więc jak już miała cię w posiadaniu to czemu nie dała ci szczęścia.? nie będę nagrodą pocieszenia, skarbie.
dziękuję za uwagę, żegnam.
|
|
 |
|
dobrze wiesz , że jutra może nie być .
|
|
 |
|
Mam doła. Nie pytać. Nie ruszać. Nie pocieszać. Nie odzywać się. Zostawić w spokoju. Płakać razem ze mną.
|
|
 |
|
Nie jest źle. Są przyjaciele, jest nadzieja, głośny śmiech. Jest prawie tak jak być powinno. Szkoda tylko, że Ciebie brak.
|
|
 |
|
Gdybyś był nim, też mógłbyś mieć taką jak ja.
|
|
 |
|
chodź kochanie , usiądź na moim łóżku i pozwól mi położyć głowę na twoich kolanach . albo połóż się obok mnie , przytul , pocałuj w szyję i wyszepcz , że kochasz . tyle mi wystarczy , aby dziś być szczęśliwą
|
|
 |
|
dopiero teraz, u Jego boku zaczęła doceniać każdy ułamek sekundy swojego życia. zaczęła cieszyć się z najmniejszych drobiazgów. nawet malutki bukiet stokrotek podarowany przez Niego rysował nieskazitelny, delikatny uśmiech na jej promiennej twarzy. każdego dnia budząc się nie wierzyła w to, co ma, nie wierzyła że istnieje właśnie to uczucie, które na dobre zamieszkało w jej sercu.
|
|
|
|