 |
|
Może i nie byłam jakoś strasznie dojrzała i idealna, ale kochałam. Kochałam cię całą swoją niedojrzałością..
|
|
 |
|
Zawsze upadała i podnosiła się samotnie. W chwilach słabości odcinała się od innych. Wolała zostać sama. Słone krople płynęły w tych chwilach po jej policzkach. Nie szukała już wsparcia. Świat nauczył ją tego, że w nikim go nie znajdzie. Tym razem ponownie podniosła się. Pozbierała rozrzucone kawałki serca, myśli i uczuć. Próbowała nadać im dawny kształt, lecz zawsze wychodziło jej to niedoskonale, więc po wielu upadkach przestały one przypominać swój pierwotny stan. Zbyt wiele części pogubiła. Miała wrażenie, że się rozpada. Jednak znów przywołała się do porządku i z maską, na której wymalowany był uśmiech wyszła z domu. Mijając innych ludzi zazdrościła im tego, że potrafią zaufać na tyle innej osobie, na tyle znaleźć w niej wsparcie, aby nie bać się upadku, bo świadomość, że ta druga osoba nas złapie i nam pomoże koiła ból. Uśmierzała go. Lecz nie było jej to pisane. Spuszczając wzrok, przygryzając wargę i zaciskając pięści szła dalej. Sama wobec tego wszystkiego. Sama.
|
|
 |
|
dopiero po czasie dowiadujemy się kim jesteśmy , kim zawsze byliśmy w oczach ludzi , których ceniliśmy ponad własne życie . ile tak naprawdę dla nich znaczyliśmy , jaką wartość miały te wszystkie słowa , czym była każda obietnica . dopiero po czasie okazuje się , że wszystko co było tak cholernie ważne , było niczym , nie liczyło się , że wszystko było ściemą , każdy uśmiech i każda łza dla nich , była czymś nieważnym
|
|
 |
|
Mam wrażenie, że świat stanął w miejscu i to tylko ja zapomniałam przestać się kręcić .
|
|
 |
|
cześć momencie w moim życiu , którego nie jestem w stanie opisać nawet najbardziej słonymi łzami , którymi karmię codziennie złudzenia , że będzie dobrze . witam Cię w moich skromnych progach . rozgość się . zaraz przygotuję pościel , zgadując , że pozostaniesz na długo .
|
|
 |
|
Nie gniewam się. ja po prostu mam dość, tych pieprzonych rozczarowań każdego dnia.
|
|
 |
|
Jestem na skraju załamania nerwowego i nienawidzę życia,
śmieję się z byle głupot i zaśmiecam umysł byle czym,
piję najpodlejsze alkohole i przepalam je fajkami,
od 3 dni nie miałam niczego w ustach, a od 4 lat nikogo poza Tobą w sercu.
|
|
 |
|
Pamiętasz mnie? Kiedyś ponoć znaczyłam dla Ciebie wszystko.
|
|
 |
|
wiesz jak to jest gdy , patrzysz na niego i wiesz jak bardzo go kochałaś ,
ile dla niego poświęciłaś , ile przez niego wycierpiałaś ,
a on ma Cię łagodnie mówiąc w dupie?
|
|
 |
|
z reguły nie jestem grzeczna i romantyczna,
ale dla Ciebie mogę być aniołem i jeść kolację przy świecach .
|
|
 |
|
Wiem, że jestem chamska, bo już nie raz przez swój charakter
straciłam to, co było dla mnie ważne.
|
|
 |
|
Jak się trzymam? To głupie pytanie. Ja się trzymam nijak, bo ledwo funkcjonuję.
|
|
|
|