 |
|
'Dlaczego chcesz to zjebać? ' - zapytał, stojąc przede mną, patrząc mi prosto w oczy i paląc nerwowo szluga. Zabrałam mu papierosa, po czym zgasiłam go. 'Bo widzisz. to jest tak jak z petem. Istniała we mnie iskra, ale ktoś już ją zgasił' - powiedziałam. 'Ja ją zapalę, zrobię wszystko, żeby żar pojawił się na nowo' - wyszeptał, patrząc na mnie ze łzami w oczach. 'Nie, przepraszam. Tylko jedna osoba ma właściwą zapalniczkę do mnie, ale najwyraźniej skończył się w niej już gaz' - dopowiedziałam. 'Kochasz Go? ' - zapytał, siadając. 'I właśnie to miałam na myśli, kocham ' - dodałam, odchodząc, na zawsze.
|
|
 |
|
Potrafię wybaczyć każdą wadę.
Prócz braku obecności.
|
|
 |
|
Człowiek, który nie zakochuje się łatwo, kocha zbyt mocno.
|
|
 |
|
Są takie piosenki przy których zatykasz uszy i zdjęcia dla których zamykasz oczy. Są też zapachy, których wolisz nie pamiętać oraz usta, dla których zrezygnowałabyś ze świata.
|
|
 |
|
najgorsze jest to, że śni Ci się coś co tak bardzo chcesz mieć w rzeczywistości..
|
|
 |
|
Mimo to, jak ja zranił i nie był jej wart ona go kochała, kocha nadal, wiedząc, ze robi błąd. Serce kpiło sobie z niej jak tylko mogło. Nie chciała już go kochać, chciała zapomnieć, chciała być obojętna.
|
|
 |
|
i czemu oni nigdy tak nie cierpią, potrafią ogarnąć się w kilka godzin i zakochać na nowo, a my cierpimy tygodniami, miesiącami, a w gorszych przypadkach nawet latami?
|
|
 |
|
wszystko przyjdzie z czasem, zdobędziemy to co powinno być nasze.
|
|
 |
|
Ktoś dzisiaj powiedział, że wyglądam, jakbym miała anemię. Blada, zimna, słaba...A ja po prostu byłam niewyspana, zapłakana i bezsilna... To nie były oznaki choroby. Ta tęsknota tak na mnie wpłynęła.
|
|
 |
|
Tak to prawda, zmieniłam się ale to tylko dlatego, że straciłam kogoś ważnego i obiecałam sobie, że więcej takiego błędu nie popełnie.
|
|
 |
|
pomyśleć, że jeszcze nie dawno byłeś ty, i ten pieprzony związek, na którym tak zajebiście mi zależało.
|
|
 |
|
Najgorzej jest właśnie teraz, kiedy nie wiem co u Ciebie, kiedy liczę ile to już minęło odkąd ze sobą nie rozmawiamy, kiedy nie śpię w nocy bo myślę o Tobie, kiedy budzę się rano i pierwszą myślą jesteś Ty. Kiedy widzę Cię na gadu i wiem, że nie będziemy rozmawiać, ale nie usunę Twojego numeru. Chcę chociaż tyle. Wpatrywać się w głupie żółte słoneczko na liście i wiedzieć, że. Ty po prostu jesteś. To w sumie marne znaki życia, jakby promień słońca na pustej ulicy, który daje znać, że świat trwa uporządkowany, że jest noc i dzień. Ale jeszcze trochę czasu i znowu dam o sobie znać. Bo widzisz, Ja wiem, że świat się nie kończy teraz, że on ma w dupie moje problemy i Ty też. Chcę tylko spokoju.
|
|
|
|