głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika gramnafarcie

jeżeli ktoś Ci pluje w twarz  odwdzięcz się tym samym zamiast udawać  że deszcz pada.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 29 czerwca 2011

jeżeli ktoś Ci pluje w twarz, odwdzięcz się tym samym zamiast udawać, że deszcz pada.

wolałam kłamać  że jesteś mi obojętny. bo ludzie na których nam zależy  odchodzą najszybciej.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 29 czerwca 2011

wolałam kłamać, że jesteś mi obojętny. bo ludzie na których nam zależy, odchodzą najszybciej.

wolałam kłamać  że jesteś mi obojętny. bo ludzie na których nam zależy  odchodzą najszybciej.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 29 czerwca 2011

wolałam kłamać, że jesteś mi obojętny. bo ludzie na których nam zależy, odchodzą najszybciej.

twierdzisz  iż wygrałam : zniszczyłam Cię  skompromitowałam  zbeształam  i do cna możliwości zdeptałam Twoje ego. KOCHANIE  gra się dopiero zaczęła .

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 29 czerwca 2011

twierdzisz, iż wygrałam : zniszczyłam Cię, skompromitowałam, zbeształam, i do cna możliwości zdeptałam Twoje ego. KOCHANIE, gra się dopiero zaczęła . ;)

Miłość to jest to  co pozostaje  gdy zabrane zostało już wszystko. Nawet nadzieja

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 29 czerwca 2011

Miłość to jest to, co pozostaje, gdy zabrane zostało już wszystko. Nawet nadzieja

W tej chwili nie wierzę absolutnie w nic i nie mam żadnej nadziei.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 29 czerwca 2011

W tej chwili nie wierzę absolutnie w nic i nie mam żadnej nadziei.

Nigdy nie pozbawiaj nikogo nadziei  może to wszystko  co mu pozostało.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 29 czerwca 2011

Nigdy nie pozbawiaj nikogo nadziei, może to wszystko, co mu pozostało.

chciałam skurwysyna  który zabierze mi to serce i już nigdy nie odda.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 29 czerwca 2011

chciałam skurwysyna, który zabierze mi to serce i już nigdy nie odda.

zaczął oglądać się za innymi  rzucać komplementami do przypadkowych dziewczyn obejmując mnie w pasie. znosiłam to  do czasu  kiedy kumpela nie powiedziała mi  że widziała jak całuje inną. zaciągnęłam Go w najciaśniejszy kąt szkolnego korytarza na jednej z przerw.   słuchaj  żałuję  że w takich okolicznościach  ale ostatnio ciężko Cię złapać w innych. usuwam się z Twojego życia  chyba już mnie nie potrzebujesz.   powiedziałam pewnie formułkę  którą układałam przez całą noc. potem odeszłam bez słowa zostawiając Go samego. tydzień później  kiedy nie odbierałam od Niego żadnych telefonów przyszedł do mojego domu.   słońce  kurwa  nie umiem bez Ciebie.   szepnął mi w włosy na powitanie. wtedy przekonałam się  iż czasem należy puścić kogoś wolno  dać wybór  swobodny oddech... jeśli się kocha   nigdy nie opuszcza się drugiej osoby definitywnie. zawsze się wraca.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 29 czerwca 2011

zaczął oglądać się za innymi, rzucać komplementami do przypadkowych dziewczyn obejmując mnie w pasie. znosiłam to, do czasu, kiedy kumpela nie powiedziała mi, że widziała jak całuje inną. zaciągnęłam Go w najciaśniejszy kąt szkolnego korytarza na jednej z przerw. - słuchaj, żałuję, że w takich okolicznościach, ale ostatnio ciężko Cię złapać w innych. usuwam się z Twojego życia, chyba już mnie nie potrzebujesz. - powiedziałam pewnie formułkę, którą układałam przez całą noc. potem odeszłam bez słowa zostawiając Go samego. tydzień później, kiedy nie odbierałam od Niego żadnych telefonów przyszedł do mojego domu. - słońce, kurwa, nie umiem bez Ciebie. - szepnął mi w włosy na powitanie. wtedy przekonałam się, iż czasem należy puścić kogoś wolno, dać wybór, swobodny oddech... jeśli się kocha - nigdy nie opuszcza się drugiej osoby definitywnie. zawsze się wraca.

mogłam cię pragnąć  nie umiałam cię kochać.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 29 czerwca 2011

mogłam cię pragnąć, nie umiałam cię kochać.

chodzi po prostu o to  że nigdy nie był typem chłopaka  który byłby w stanie skraść moje serce. był grzeczny  uprzejmy i dobrze wychowany. przepuszczał dziewczyny w drzwiach  ustępował miejsca starszym paniom i zdarzało mu się zajrzeć do książek. a ja potrzebowałam cholernego łobuza  który pije  pali  klnie  dawno zapomniał którędy do szkoły i każdą noc spędza na osiedlu. chciałam skurwysyna  który zabierze mi to serce i już nigdy nie odda.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 28 czerwca 2011

chodzi po prostu o to, że nigdy nie był typem chłopaka, który byłby w stanie skraść moje serce. był grzeczny, uprzejmy i dobrze wychowany. przepuszczał dziewczyny w drzwiach, ustępował miejsca starszym paniom i zdarzało mu się zajrzeć do książek. a ja potrzebowałam cholernego łobuza, który pije, pali, klnie, dawno zapomniał którędy do szkoły i każdą noc spędza na osiedlu. chciałam skurwysyna, który zabierze mi to serce i już nigdy nie odda.

odkąd się rozstaliśmy   nienawidzę swojego telefonu . najchętniej wypieprzyłabym go do kosza   wyrzuciła przez okno   spłukała w kiblu   rozpieprzyła młotkiem na miliony kawałeczków . jak długo on może milczeć ? przez cały dzień ani jednego sygnału przychodzącej wiadomości . wcześniej nosiłam go ze sobą wszędzie   potrafiłam biegiem wrócić się po niego do domu   chociaż i tak już byłam spóźniona na autobus do szkoły . w domu wyłączałam dźwięk   bo mama dostawała spazmy od ciągłego pikania . teraz zwyczajnie o nim zapominam . kładę go pod poduszką z samego rana i wieczorem biorę go do ręki   żeby tylko nastawić budzik . potrzebny mi jest tylko do sprawdzania godziny   a nie do wymieniania z tobą grubo ponad setek wiadomości   które mnie budziły   rozśmieszały w ciągu dnia i kładły spać . boli mnie palec od ciągłego odblokowywania klawiatury w nadziei   że pojawi się zbawienny komunikat ' masz 1 nieodebraną wiadomość .

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 28 czerwca 2011

odkąd się rozstaliśmy , nienawidzę swojego telefonu . najchętniej wypieprzyłabym go do kosza , wyrzuciła przez okno , spłukała w kiblu , rozpieprzyła młotkiem na miliony kawałeczków . jak długo on może milczeć ? przez cały dzień ani jednego sygnału przychodzącej wiadomości . wcześniej nosiłam go ze sobą wszędzie - potrafiłam biegiem wrócić się po niego do domu , chociaż i tak już byłam spóźniona na autobus do szkoły . w domu wyłączałam dźwięk , bo mama dostawała spazmy od ciągłego pikania . teraz zwyczajnie o nim zapominam . kładę go pod poduszką z samego rana i wieczorem biorę go do ręki , żeby tylko nastawić budzik . potrzebny mi jest tylko do sprawdzania godziny , a nie do wymieniania z tobą grubo ponad setek wiadomości , które mnie budziły , rozśmieszały w ciągu dnia i kładły spać . boli mnie palec od ciągłego odblokowywania klawiatury w nadziei , że pojawi się zbawienny komunikat ' masz 1 nieodebraną wiadomość .

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć