|
nic nie dzieje się 2 razy
|
|
|
nagle zdajesz sobie sprawę, że to już koniec
|
|
|
każda droga kiedyś się rozwidla , obieramy różne drogi myśląc, że kiedyś się spotkamy
|
|
|
Się było hen wysoko, a spadało się pięknie
Szkoda tylko, że nie było stać nas na więcej.
|
|
|
Kiedy światło zawita u mnie na dobre
To zrobię to mądrze, zniszczę demony i do nich pójdę na pogrzeb.
|
|
|
Miałem tępy wyraz twarzy i żółte białka oczu
I puste już miałem szklanki i kilku nowych Bogów
A świat się kręcił wokół jak te smukłe baletnice
Zwolniło tempo, serce jakby uszło ze mnie życie.
Nie wiem już jaki to dzień i który to dzień z kolei
Chyba na dywanie jest krew a mój krzyk się staje niemy...
|
|
|
I pewnie fajnie by się żyło bez nerwicy,
Nie byłoby tej ręki upierdolonej w sznyty,
Można by się było spotkać po latach
I wypić jedno piwo, a nie uchlać się jak szmata.
|
|
|
Czas dorzucić do ognia.. Niech skurwysyny płoną!
|
|
|
Lepiej uciekaj zamiast stać jak słup soli wytnę Ci na twarzy uśmiech a to pewnie w chuj boli !
|
|
|
Zanim zdechniesz kundlu i wyssę z Ciebie duszę dołożę wszelkich starań żebyś cierpiał jak najdłużej
|
|
|
Po raz ostatni trzymam Cię za rękę, dziś to dziś, ale jutro beze mnie. Co jest? Proszę nie płacz. Uśmiechnij się, zanim powiemy sobie żegnaj.
|
|
|
będziemy kroczyć aleją śmierci z jebaną tęczą ponad nami.
|
|
|
|