 |
|
i kiedy powiedział, że odchodzi, zapragnęłam jednego. kupić mu koszulkę z napisem DRAŃ.
|
|
 |
|
Jeśli chcesz odejść, to możesz. Ja i tak Cię nie zapomnę. Pamietam wszystkich którzy odeszli.
|
|
 |
|
Czasem czuję że jesteś, nigdy nie będziesz a jednak moja. Nie widzę, a jesteś piękna, nie znalazłem, a tulę usypiając na fotelu. Może anioł, obejmuje mnie chwałą, może tęsknota razi chorobą. Unoszę się, choć leżę, usta chcą przywitać ale chwyta je pocałunek nieba, albo otchłani. Bez znaczenia gdy niosie ostanie dziś tchnienie życia.
|
|
 |
|
Wpadłaś mi w oko ale bolało więc Cię wypłakałem.
|
|
 |
|
Nie jestem zgorzkniały tylko realistycznie patrzę na świat, nie jestem szczęśliwy tylko, na tyle dojrzały, że potrafię się zachować
a te wszystkie wkurwy to po to aby nie usnąć po winie.
|
|
 |
|
Ja? Chciałbym być jak bohater mojej wyobraźni tylko nawet tam nie znajduję nikogo dla kogo warto.
|
|
 |
|
Czy szczęście to parę chwil za którymi tęsknię czy zapomnienie, że istniały?
|
|
 |
|
patrząc na puste ulice, mokre od zimnego deszczu, zdaję sobie sprawę, że postanowiłeś wykreślić mnie ze swoich myśli. kto by pomyślał, że tak bardzo mnie to zaboli?
|
|
 |
|
powiedziałam mu, że go kocham, a on uśmiechnął się i poszedł dalej.
|
|
 |
|
nienawidzę cię za wszystko. za to, że dałeś mi tą cholerną nadzieję z której i tak nic nie wyszło. za nieprzespane noce i litry połykanych łez. nienawidzę cię za wiele rzeczy a przede wszystkim za to, że mimo tego jak doskonale cię znam, wciąż cię kocham czując się z tym żałośnie.
|
|
 |
|
na które piętro? na wypełnione szczęściem, poproszę.
|
|
 |
|
siedziała z papierosem w dłoni i napawała się tym wspaniałym uczuciem, że już go nie potrzebuje do szczęścia.
|
|
|
|