 |
Wyobrażała sobie, jak to jest być znów szczęśliwą osobą. Jak to jest kochać kogoś kogoś, aż tak mocno, że oddało by się życie dla tej osoby. Jak być w pełni wolnym, skoro blokuje to pewna niewidzialna nić, której nie da się przerwać. W jej wyobraźni tworzyły się obrazy z przeszłości, wtedy kiedy była naprawdę szczęśliwa. Dziś siedzi zagubiona w kącie, a jej płacz stał się codziennością. Jej krucha psychika była w stanie tragicznym, była niemal doszczętnie zniszczona. Został tam bardzo drobny skrawek nadziei, niestety był zbyt mały by ocalić ją z tkwiącego w niej nieszczęścia.
|
|
 |
To niewiarygodne, ile można usłyszeć z zamkniętymi oczami.
|
|
 |
Łatwo wybaczam – to mój problem. Ale nigdy nie zapominam o tym, co wybaczyłam – to Twój problem.
|
|
 |
Pamiętam każdy pocałunek, spojrzenie, szybsze tętno, adrenalinę i te jego niebieskie oczy za które oddałabym wszystko.
|
|
 |
Chciałabym mu opowiedzieć wszystkie te pieprzone rzeczy, które nie dają mi spać po nocach, te te wszystkie uczucia, tę całą miłość.
|
|
 |
Nie rozumiem sensu tych chwil.
|
|
 |
Kocham cie i nie chce cię stracić.Jebie mnie to, jak to sobie wszystko tłumaczysz. |t.a|
|
|
 |
Wszystkie poświęcenia straciły od wtedy jakikolwiek sens.
|
|
 |
Lubię, gdy bardzo się starasz.Szkoda ,że tego nie robisz. |T.A|
|
|
 |
Sumienie miał czyste,
przecież nieużywane.Gorzej było z mózgiem , szkoda ,że go wcale nie miał.Z sercem też tak było, zamiast serca miał lód , któy się nie roztapiał |T.A|
|
|
|
|