Wyobrażała sobie, jak to jest być znów szczęśliwą osobą. Jak to jest kochać kogoś kogoś, aż tak mocno, że oddało by się życie dla tej osoby. Jak być w pełni wolnym, skoro blokuje to pewna niewidzialna nić, której nie da się przerwać. W jej wyobraźni tworzyły się obrazy z przeszłości, wtedy kiedy była naprawdę szczęśliwa. Dziś siedzi zagubiona w kącie, a jej płacz stał się codziennością. Jej krucha psychika była w stanie tragicznym, była niemal doszczętnie zniszczona. Został tam bardzo drobny skrawek nadziei, niestety był zbyt mały by ocalić ją z tkwiącego w niej nieszczęścia.
|