 |
Nawet nie wiesz jak pragnę mieć kogoś koło siebie, komu mogłabym w pełni zaufać. Z kim mogłam bym spędzać całe dnie w nawet najbardziej banalny sposób. Kogoś, kto wiedział by o mnie wszystko. Kogoś kto znał by moje wady i zalety, ale trwał ze mną mimo to. Kogoś, kto po spojrzeniu w moje oczy wiedział by, że jest coś nie tak. Kogoś komu mogłabym się wyżalić i wypłakać w męskie, silne ramiona. Kogoś, kogo dotyk sprawiał by gęsią skórkę przeszywającą całe ciało. Kogoś kto kochał by mnie bezgranicznie. Kogoś kogo obecność sprawiała by, że staję się najszczęśliwszą dziewczyną na ziemi. Tak po prostu..
|
|
 |
Ukrywam w sobie marzenia dobrze wiedząc że, żadne z nich nie spełni się.
|
|
 |
Nie wierzyła kiedy mówił że kocha.
|
|
 |
Z jednej strony cieszyła się że jej jedynej udało się skraść jego serce i nie być tylko jedną z wielu, a z drugiej cholernie brzydziła się go przez fakt jak wiele lasek go miało.
|
|
 |
Wyglądam przez okno i widzę świat, który toczy się starym rytmem. Ciemne niebo, latarnie tlące się gdzieś nieopodal, lekko powiewający wiatr i samochody pędzące pobliską drogą. To wszystko ma swój wytyczony rytm, który nieustannie biegnie przed siebie. Właśnie w tej sekundzie, ktoś właśnie wkroczył do świata niebiańskiego. A życie? Dalej będzie trwało i toczyło się swoją, wytyczoną drogą.
|
|
 |
Każda cząstka tego uczucia do Ciebie, wypalała się we mnie bardzo powoli. Bolało to bardziej niż cokolwiek innego, jednak w ten sposób chciałam odciąć się od Twojej osoby. Tak jakbyś nigdy nie istniał, zniknął razem z porywistym wiatrem, który lekko poświstuje. "Nigdy nie byłeś w moim życiu", ciągle żyję tym przekonaniem. Nie wracam do przeszłości, która często komplikuje naszą przyszłość. Doznałam amnezji, ale tylko w stosunku do Twojej osoby. Piękny sen o przyszłości prysł, niczym bańka mydlana.
|
|
 |
Dziewczyna o nieprzeciętnej urodzie, mała wzrostem, wielka sercem. Kocha bezgranicznie, choć często ludzie ją ranią. Jest krucha, delikatna, bardzo przywiązuje uwagę do słów, czynów oraz gestów. Jest pamiętliwa, nie zapomina choćby o drobnych, nic nie znaczących zdarzeniach. Wrażliwość to jej cecha, która wyróżnia ją najbardziej. Boi się odrzucenia, zranienia przez kogoś dużo znaczącego dla niej. Bezustannie wspomina, wraca wstecz pomimo, że były sytuacje, których nie chce pamiętać. Czasami miewa mętlik, pomieszany z żalem i goryczą, z którą nie potrafi się pogodzić. Na ogół wydaje się, że panuje nad wszystkim doskonale. Jednak pod tą maską kryję się wiele uczuć niedostrzegalnych gołym okiem. Ma w sobie cząstkę piękna, w którą przeważnie nie wierzy. A co jest w tym wszystkim najważniejsze? To, że nigdy, przenigdy nie będzie udawać kogoś, kim nie jest, z całą pewnością.
|
|
 |
Przyglądałam się tłumowi ludzi przepychających się w autobusie. Moją uwagę przykuł niepozorny staruszek, który siedział na jednym z miejsc. Miał posiwiałe włosy i szaroniebieskie oczy. Słońce swoimi ciepłymi promykami oświetlało jego twarz, uwydatniając każdą zmarszczkę i pomarszczoną, śniadą skórę. W ręce ściskał ciemnobrązową laskę. Jego oczy były posmutniałe, choć na ogół nie dał po sobie tego poznać. Wystarczyło się bardziej przyjrzeć, analizować każdy ruch jego źrenic. Z zainteresowaniem przyglądał się ludziom, którzy zawzięcie walczyli o miejsce. Tak właśnie jest w życiu: nieustanna walka. Ci, którzy usiądą czują się wygrani, choć są egocentrykami, chcącymi tylko własnego dobra. Ale są ludzie, dla których nie liczy się choćby głupie miejsce w autobusie. I to jest postawa godna naśladowania.
|
|
 |
Zimne dłonie drżą z zimna, oczy zalewają się łzami, a usta od przegryzania są całe przekrwione. A powód? Jest bardzo prosty. Brak ciepła drugiej osoby. brak obecności kogoś, na kim cholernie Ci zależy. Brak pocałunków pełnych czułości pomieszanej z namiętnością. Brak burzliwych kłótni, po których lądujesz w jego silnych i bezpiecznych ramionach. Brak jego, jego miłości. Niezaprzeczalnie..
|
|
 |
Macklemore - Can;t Hold Us na glosniki i chill out, nie mam sily juz na nic...
|
|
 |
"Ja Ci kurwa dam zostanmy przyjaciolmi" /la_bella
|
|
 |
A teraz odchodze, robie to wbrew sobie ale dla swojego dobra... odchodze bez slowa... /Diuss
|
|
|
|