 |
Wiesz jak ten czas leci,
Zaledwie wczoraj
było najlepszym czasem naszego życia. Dzis juz tego nie ma i nie bedzie.
|
|
 |
Słyszałam,
że Twoje marzenia się spełniły,
Podejrzewam, że ona dała ci to,
czego nie dałam Ci ja.
|
|
 |
Wciąż gdy jestem pod wpływem mowie i myślę o Tobie. To znak ze chyba dalej gdzieś tam mam nadzieje.
|
|
 |
Za dużo robisz żeby zapomnieć, przez to jeszcze bardziej pamiętasz.
|
|
 |
W co Ty wierzysz naiwna idiotko , on się już nie zmieni .
|
|
 |
Nie zapominaj tego ze On był zawsze dla Ciebie.
|
|
 |
Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jak On Cie kocha. Ile jest w stanie zrobić dla Ciebie byś była szczęśliwa. Jak przejmuje się gdy jesteś smutna i wpada na różne dziwne pomysły żeby Cie rozśmieszyć. Jesteś Jego powodem do uśmiechu. Kiedy Ty masz gorsze dni, On przezywa je tak samo. Jesteś Jego powietrzem, bez Ciebie go nie ma, nie jest w stanie normalnie funkcjonować. Nie masz pojęcia o tym jak często się o Ciebie martwi. Jesteś Jego największym szczęściem. On dla Ciebie jest wszystkim, kochasz go jak najmocniej potrafisz i to akurat doskonale wiesz. Wiec walcz o te miłość bo Wy nie mając siebie nawzajem nie istniejecie.
|
|
 |
Czasami jesteśmy z niektórymi ludźmi z czystego przyzwyczajenia , mimo tego ze meczymy się w ich obecności i nie jest już tak jak kiedyś to nie potrafimy zakończyć tego, a nawet jak już próbujemy to cały czas do tego wracamy.
|
|
 |
W sumie , dziwne uczucie. Nagle przestaje Ci na nim zależeć, nie czekasz już aż napisze, nie szukasz go już wzrokiem na szkolnym korytarzu. Przebywanie z nim nie powoduje już bizonkow w brzuchu. Zaczynasz dostrzegać jego wady, cale mnóstwo wad, w końcu zastanawiasz się co Ty takiego w nim widziałaś ? Czym Ci tak zaimponował ze po wszystkim tak bardzo przez niego cierpiałaś. Wszystko nagle zaczyna być prostsze, uśmiech znów gości na Twojej twarzy całymi dnami. Dochodzisz w końcu do wniosku ze tak jest lepiej , oczywiście wszystko do czasu aż znowu się nie zakochasz.
|
|
 |
Czasami ludzie bardzo się kochają jednak nie są razem , błądzą wtedy i SA nieszczęśliwi. Trzeba im wtedy pomoc znaleźć właściwą drogę, dawać im oparcie a czasami ostro ochrzanić żeby zrozumieli ze popełniają błąd.
|
|
 |
Miala dni zwatpienia jednak miala przy sobie zawsze dwie osoby ktore ja wspieraly, przyjaciolke i bylego chlopaka ktorego dalej kochala i robila wszystko zeby odbudowac jego zaufanie. Pomimo tego ze nie byli razem, miala w nim ogromne oparcie. Zrozumiala co jest najwazniejsze w zyciu. Przypominaly jej o tym codziennie blizny na nadgarstku. Wiedziala ze musi byc silna i z pomoca bliskich da rade.Jej falszywi "przyjaciele" zrozumieli dopiero po tym jak otarla sie o smierc jaka jest dla nich wazna i jak bardzo ja ranili, jednak ona juz nie byla w stanie im ponownie zaufac. Cz 3
|
|
 |
Po wyjsciu ze szpitala, nie chciala zeby kto kolwiek sie o tym dowiedzial. Chciala zerwac kontakt z wszystkimi znajomymi i zaczac od nowa. Nie mogla jednak zostawic jedynej jak sie okazalo przyjaciolki ktora byla jej zawsze wierna. Opowiedziala jej o wszystkim co sie stalo, otrzymala od niej ogromne wsparcie. Dziewczyna wiedziala jak jej pomoc, powiedziala o wszystkim co sie stalo jej chlopakowi. Gdy ten sie dowiedzial strasznie sie przejal, obiecal ze we dwoje jej pomoga, ze zrobi wszystko by wiecej tego nie zrobila. Powoli wszystko zaczelo jej sie ukladac, odzyskala kontakt z chlopakiem, w szkole nie bylo idealnie jednak jakos dawala rade, rodzice byli dla niej wsparciem. Przekonala sie kto jest jej prawdziwa przyjaciolka i komu moze zaufac. Znowu nabrala checi do zycia, nie od razu jednak po jakims czasie nawet sie usmiechala. Mijaly tygodnie a ona czula sie co raz lepiej. Cz2
|
|
|
|