 |
Nie obchodzi mnie to, co było. Ważniejsze jest to, co jest teraz. To, że jesteś. Kozaku.
|
|
 |
Chyba dorośleje. Rozmawiając z chłopakiem, który mnie zranił, uśmiechałam się promiennie słuchając jego tłumaczeń. Wyjaśniliśmy sobie wszystko w pełnej zgodzie. Bez niepotrzebnych kłótni i płaczu. I wiesz co, przeszło mi. Mając pod ręką mojego "kozaka" nie w głowie mi nieudane wakacyjne romanse.
|
|
 |
Jestem właścicielką jego łobuzerskiego uśmiechu i cudownych oczu. /jagobella
|
|
 |
Przyjaciel- nie powie 'wszystko będzie dobrze' poklepując po ramieniu. Przyjaciel kupi Ci tabliczkę szczęścia-czekoladę na złamane serduszko.
|
|
 |
Gdy coś się zepsuje prędzej czy później zostanie naprawione. Zwłaszcza jeśli chodzi o przyjaźń. Lecz kto powiedział, że w miłości nie zdarzają się cuda?
|
|
 |
Mówiłam. Nie każ mi kończyć z tym nałogiem. Kazałeś. Teraz krztuszę się resztkami dymu, który po sobie zostawiłeś. Duszę się. Lecz nadal oddycham. Czuję.
|
|
 |
I czemu tak się dzieje. We wakacje zgrana paczka znajomych spotykająca się prawie co tydzień na tym naszym "mostku", a teraz jak byśmy się nie znali. Nie ma już nas. Jesteście wy i jestem ja. Nie ma pomiędzy nami nic prócz wspólnych wspomnień i chwil, które spędzaliśmy na śmiechu i paleniu papierosów. Mimo wszystko fajnie było należeć do waszej paczki. Do ziomów z texasu.
|
|
 |
Namiętnie uzależniasz mnie od siebie. Nie przestawaj. Tylko potem nie każ mi kończyć tym z nałogiem.
|
|
 |
Czuć cząstkę Ciebie w sobie to coś niesamowitego.
|
|
 |
Braciszku potrzebuję Cię. Cholernie mi Ciebie brak. Właśnie teraz. Kiedy mam ten hardcore'owy rozpierdol w głowie. Zawsze potrafiłeś mnie rozbawić i pocieszyć. Sprawić, że przestawałam myśleć o problemach. Twoje genialne poczucie humoru było lekarstwem na mój każdy zły nastrój. Tęsknię. Przepraszam. Już sama nie wiem za co. Chyba za to, że tak strasznie się do Ciebie przyzwyczaiłam. Nie kończmy tej przyjaźni. Nie w ten sposób. Nie teraz.
|
|
|
|