 |
Czym różni się miłość od kokainy? Tym, że po tej drugiej stan upojenia mija.
|
|
 |
Chcę, żeby tu był. Chcę, żeby mówił do mnie, nieważne co, po prostu, żeby mówił, uwielbiam go słyszeć. Uwielbiam w nim jego komputerową manię i to, jak próbuje mi cokolwiek wytłumaczyć, zanosząc się przy tym śmiechem. Chcę go, z każdą wadą, z każdą chorobą, ze wszystkim. Chcę go takiego, jakim jest. Chcę patrzeć na jego zmrużone oczy, za każdym razem, kiedy się uśmiecha. Chcę trzymać go za rękę i szeptać na ucho, że go kocham, bez świadomości, że kogoś ma, że zaraz do niej pójdzie. Chcę, żeby znowu, jak kiedyś, mówił mi, że uwielbia, gdy się uśmiecham. Chcę, żeby był mój.
|
|
 |
Te wszystkie dni, które z nim spędziłam, dały mi szczęście
|
|
 |
Jaram sie Tobą bardziej niż Fretka Jeremiaszem
|
|
 |
Staram sobie wmówić, że mi na nim nie zależy. Że nasze ostatnie spotkanie nic nie znaczyło. Że zawsze traktowałam go tylko i wyłącznie, jak kolegę. Że żaden jego dotyk nie wzbudzał we mnie jakichkolwiek emocji. Że żadne jego słowo, nie wywoływało we mnie zachwytu. Że nie potrzebuję chociażby dziesięciominutowej rozmowy na gg. Że umiem obejść się bez jego "ale wyjdź", kiedy widzi, że zmieniam status na dostępny. Że nie chcę z nim być, nie chcę mówić mu jak bardzo jest dla mnie ważny, ile znaczy dla mnie każda chwila spędzona razem. Nawet to mi nie wychodzi. Cholera. Kocham Go.
|
|
 |
Nie mogę powiedzieć, że był moim Aniołem. Anioły przecież nie umierają.
|
|
 |
Pamiętam słowa, które zabolały mnie tak strasznie.. Co czułam? Nie pytaj. Nieważne.
|
|
 |
Nie chcę znowu cierpieć z tego samego powodu. Nie mam ochoty co wieczór siedzieć na łóżku, dołować się muzyką i spazmatycznie płakać. Nie chcę co wieczór upijać się, żeby na chwilę zapomnieć o Tobie. A wiesz, co jest najgorsze? Nie potrafię przestać Cię kochać.
|
|
 |
Coraz częściej płaczę tak, że brakuje mi łez.
|
|
 |
Samotnym można być wszędzie. W domu, w szkole. W wielkim miasteczku, czy na koncercie. Na łące, w parku, w lesie. Samotność zapewnia nam przetrwanie, daje siłę, dzięki której chcemy walczyć o więcej.
|
|
 |
Nie mam już żadnych sił, żeby o niego walczyć. Niech będzie sobie szczęśliwy u boku tej swojej panienki. Koniec. Poddaję się.
|
|
|
|