 |
|
Wypijmy za wszystkich ukochanych, którzy zmienili się w łamaczy serc. Za wszystkie kocham, które tak szybko straciły swoją magię. Za wszystkie łzy, zatopione w kieliszkach i przepalone papierosami. Oraz za żegnam, które niszczyły nie tylko nasze życie, ale również doprowadzały do destrukcji serca.
|
|
 |
|
za ciebie kochanie, jesteś na pierwszym miejscu, za co? dobrze wiesz, za nadanie życiu sensu.
|
|
 |
|
życie jest bólem. każdego ranka budzę się z bólem. idę do szkoły, czując ból. masz pojęcie, ile razy chciałam się poddać, ile razy myślałam, żeby to zakończyć?
|
|
 |
|
jeszcze nie zaczęłam, a już tak kurewsko mocno nie chce mi się uczyć. zresztą nic mi się nie chce.
|
|
 |
|
jaka jest szansa, że zostaniesz ze mną na zawsze?
|
|
 |
|
bez Ciebie jest mnie pół.
|
|
 |
|
właściwie dręczy mnie już tylko jedno pytanie: kim dla ciebie jestem?
|
|
 |
|
i teraz tylko od Ciebie zależy,
czy zatrzymasz mnie przy sobie.
|
|
 |
|
Przytul mnie, gdziekolwiek jesteś. Proszę.
|
|
 |
|
Bardzo nie ufam mojej intuicji, z reguły okazuje się, że sucz miała rację. Teraz znów mam masę złych przeczuć, ba, pewność, że wydarzy się nie za ciekawa rzecz. I tak bardzo chcę się w tej kwestii mylić, a niestety coraz więcej drobnych informacji potwierdza mało optymistyczną wersję.
Ha, ha, ha, najśmieszniejsze, że sama sobie będę winna. Jak zawsze, tylko ja potrafię tak wszystko zjebać.
|
|
|
|