 |
|
`I teraz już znów nie mogę Cię spotkać, zniknąłeś, odszedłeś .. może nie na zawsze, ale to i tak boli.`
|
|
 |
|
`Kocham mężczyzn mimo wszystko..`
|
|
 |
|
Dobrze wiedzieć że ktoś czyta ten chłam o którym tu piszę ; )
|
|
 |
|
Jakby na świecie był zabieg w którym mogłabym cię wyrwać z serca i z mózgu ,zbankrutowałabym nawet . Bylebyś już we mnie nie istniał na zawsze .
|
|
 |
|
Myślałam że jak położę się spać wreszcie ulotnisz się z mojej głowy . Zajmujesz ją w większej części , miałam nadzieję że przynajmniej sen pomoże mi się od ciebie wyrwać . Głupia nadzieja . Nawiedziłeś mnie nawet wtedy i wiesz co ? To nie był dobry sen bo ty w nim byłeś . Była tam inna . Wtedy się obudziłam . Gdybym ją znała , nie dożyła by jutra .
|
|
 |
|
-Dlaczego on ? Na świecie jest milion innych a ja musiałam trafić właśnie na niego .
-Widzisz . To jest jak z powietrzem . Jest w nim milion pierwiastków a tylko dzięki tlenowi możesz oddychać i jest dla ciebie najważniejszy .
|
|
 |
|
W tej chwili nie zależy mi na tobie , ani na tej jebanej miłości . Doszłam już na samo dno . Dno w którym dominuje obojętność za wszelką cenę .
|
|
 |
|
Naprawdę cieszę się, że widzę Ciebie znów
choć było tyle ciężkich chwil, tyle niepotrzebnych słów.
Tyle emocji złych, naprawdę mocnych słów i nieudanych prób, przegranych ciężkich prób. Naprawdę cieszę się, że patrzę w Twoje oczy znów,
że rozmawiamy dziś, dziękuję, że dziś przyszłaś tu.
Bez Ciebie wszystko było dla mnie tak nieważne,
naprawdę kocham Cię.. naprawdę. / pezet - nie ważne
|
|
 |
|
Widząc ilu ranię ludzi moim cholernie złym humorem chcę się gdzieś zamknąć i wyjść dopiero wtedy gdy wreszcie nauczę się perfekcyjnie doklejanego uśmiechu .
|
|
 |
|
Przeglądała telefon z numerami gdy natknęła się na jego imię . ' Nienawidzę cię '- tak brzmiała treść esemesa który chciała do niego wysłać . Długo się nad tym zastanawiała , patrzyłam na nią jak na czystą idiotkę która nie wie co robi . Było widać że bardzo jej na nim zależy . Kiedy już zdecydowanie miała nacisnąć ' wyślij ' powstrzymałam ją . Popatrzyła na mnie niemrawo a chwilę później pieprznęła telefonem o ziemię , patrząc jak rozlatuje się na części . Kiedy zbierała go w całość pod szafką zauważyła koślawe ' Kocham Cię ' narysowane przez niego . Popłakała się . Patrząc na całe wydarzenie , nie mogłam jej pomóc . Czułam się jak bezużyteczna szmata , która nie potrafi nic zrobić dla kogoś kogo kocha . Tak bardzo pragnęłam to zmienić .
|
|
 |
|
Nie wiem ile cię obchodzę i czy coś dla ciebie znaczę . I dobrze . Mogłabym się założyć , że pewnie bym się załamała .
|
|
|
|