|
nasz związek nigdy nie miał racji bytu, skarbie.
|
|
|
gdzie się dwoje kocha, trzeci nie ma czego szukać.
|
|
|
- wyjdź za mnie. - nie mogę. muszę być w domu o osiemnastej.
|
|
|
dziękuję za szept wyznający każdej nocy, jak mocno kochasz.
|
|
|
tak bardzo chcesz się przytulić i znowu trafiasz w nieodpowiednie ramiona.
|
|
|
przyjaźń? z takimi pocałunkami?
|
|
|
zjebaliśmy to nasze "zakochanie" co?
|
|
|
wcześniej złamał mi serce, za to teraz kocham go mocniej.
|
|
|
szacunek? nie cierpię tego słowa. pewnie dlatego, że na tym świecie trzeba szanować niewłaściwych ludzi z niewłaściwych powodów.
|
|
|
boję się zaufać ludziom, bo wiem jak sama potrafię dobrze kłamać.
|
|
|
i zaczęłam płakać jak mała dziewczynka, którą już dawno przecież przestałam być.
|
|
|
chcę ciebie, więc bądź odważny i chciej mnie też.
|
|
|
|