|
zaczęłam potrzebować tego, na co mówisz "bliskość". z nadzieją w sercu, a w oczach z iskrą.
|
|
|
a ja jak kretynka, wierzyłam w twoje szepty i byłam gotowa oddać im się bez reszty, wierz mi.
|
|
|
czas pędzi nadal i nie cofa się przed niczym. nie każdy kto ma nurtujący problem, głośno krzyczy.
|
|
|
nie pozwól, żeby kłamstwem życie ci zatruli.
|
|
|
długa jest droga do raju skarbie, więc nie przejmuj się drobiazgami.
|
|
|
byłam dla ciebie nikim, nadal nic się nie zmieniło.
|
|
|
może to tylko miejski syf, ale uczynił nas tymi, którymi jesteśmy dziś.
|
|
|
odblokuj się, by wyjść poza smutny cudzysłów.
|
|
|
więc pij za wolność i wyjście na prostą osobno, bo razem nam się zjebał światopogląd, podobno.
|
|
|
upomnij się o mnie, a nie pożałujesz.
|
|
|
pakuj uczucia i spierdalaj.
|
|
|
czuję się jakbym uwierzyła w największe kłamstwo.
|
|
|
|