głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika gdziextylkoxchcesz

Do niedawna każdy poranek był katorgą wiążącą się ze stawieniem czoła kolejnemu dniu  który jak cudowny by nie był   miał dotrzeć do wieczoru identyfikującego się z sunącymi po policzkach łzami. Do niedawna  bo teraz przekręcając się na drugi bok  wpadam na Niego. Oddycham z ulgą  kiedy okazuje się  że nie obudziłam Go. Nie chcę  żeby już wstawał. Obserwuję przez chwilę Jego wargi  garbaty nos  który tak uwielbiam  włosy  które sterczą gdzieniegdzie po spaniu  klatkę piersiową unoszącą się przy każdym oddechu. Zaczyna się uśmiechać  a ja przed chwilę myślę  że śni Mu się coś miłego  lecz wówczas mruczy półgłosem  czuję  że na mnie patrzysz   rozchyla powieki ukazując wzrok  który uwielbiam i nachylając się w moją stronę całuje mnie jakby z gwarancją  że ten dzień zakończy się równie pięknie jak się rozpoczyna.

definicjamiloscii dodano: 15 sierpnia 2013

Do niedawna każdy poranek był katorgą wiążącą się ze stawieniem czoła kolejnemu dniu, który jak cudowny by nie był - miał dotrzeć do wieczoru identyfikującego się z sunącymi po policzkach łzami. Do niedawna, bo teraz przekręcając się na drugi bok, wpadam na Niego. Oddycham z ulgą, kiedy okazuje się, że nie obudziłam Go. Nie chcę, żeby już wstawał. Obserwuję przez chwilę Jego wargi, garbaty nos, który tak uwielbiam, włosy, które sterczą gdzieniegdzie po spaniu, klatkę piersiową unoszącą się przy każdym oddechu. Zaczyna się uśmiechać, a ja przed chwilę myślę, że śni Mu się coś miłego, lecz wówczas mruczy półgłosem "czuję, że na mnie patrzysz", rozchyla powieki ukazując wzrok, który uwielbiam i nachylając się w moją stronę całuje mnie jakby z gwarancją, że ten dzień zakończy się równie pięknie jak się rozpoczyna.

 2  Ostatnie lata wciągnęły mnie w wir obowiązków i tej chorej rutyny  a teraz pojawiłaś się Ty  mój promyk w całej szarej rzeczywistości. Boję się tego jak jest mi przy Tobie dobrze. To zdrowe? Można tak uwielbiać kogoś pocałunki? Dotyk? Ciało? A przede wszystkim słowa? Czuję  że się uzależniam. A za każdym razem  kiedy wstaję rano  znów pojawiam się w pracy  boję się  że to mnie pochłonie  a Ty przetrawisz to raz  drugi  trzeci  ale za kolejnym po prostu zrezygnujesz. Nie pojawisz się kolejnego wieczora. Znikniesz  a mój świat znów wygaśnie. Boję się cholernie  że stracę osobę  którą prawdopodobnie zaczynam kochać.

definicjamiloscii dodano: 14 sierpnia 2013

[2] Ostatnie lata wciągnęły mnie w wir obowiązków i tej chorej rutyny, a teraz pojawiłaś się Ty, mój promyk w całej szarej rzeczywistości. Boję się tego jak jest mi przy Tobie dobrze. To zdrowe? Można tak uwielbiać kogoś pocałunki? Dotyk? Ciało? A przede wszystkim słowa? Czuję, że się uzależniam. A za każdym razem, kiedy wstaję rano, znów pojawiam się w pracy, boję się, że to mnie pochłonie, a Ty przetrawisz to raz, drugi, trzeci, ale za kolejnym po prostu zrezygnujesz. Nie pojawisz się kolejnego wieczora. Znikniesz, a mój świat znów wygaśnie. Boję się cholernie, że stracę osobę, którą prawdopodobnie zaczynam kochać.

 1  Nerwowo skubie brzeg kanapy rozłożony z głową na moich udach. Upijam kolejny łyk kawy  drugą ręką mierzwiąc Jego włosy i ponownie pytając  co się dzieje. Zapewnia setny już chyba raz o tym  że jest w porządku  a ja kolejno widzę Jego drżącą lekko wargę  boleśnie przygaszone oczy  napięte mięśnie  które jasno wskazują mi co innego.   Nie potrafisz kłamać  a nawet jeśli  to nie potrafisz okłamać mnie. Całe Twoje ciało  Twoja dusza są przeciwko Tobie. Gdzieś tli się tylko ta iskierka podświadomości  która nie chce podzielić się ze mną tym  co Cię gryzie po serduchu   kończę  a On zrywa się gwałtownie  wylewając trochę kawy z mojego kubka.   Panicznie się boję o Ciebie. Nie wiem jak mam Ci opisać to uczucie  ale pochłania mnie całego. Boję się o to  że ten świat może zrobić Ci krzywdę. Ludzie to hieny  boję się  że Twoje serce  choć jest cholernie silne  w końcu tego nie wytrzyma. Dzięki Tobie zauważyłem coś poza pracą.

definicjamiloscii dodano: 14 sierpnia 2013

[1] Nerwowo skubie brzeg kanapy rozłożony z głową na moich udach. Upijam kolejny łyk kawy, drugą ręką mierzwiąc Jego włosy i ponownie pytając, co się dzieje. Zapewnia setny już chyba raz o tym, że jest w porządku, a ja kolejno widzę Jego drżącą lekko wargę, boleśnie przygaszone oczy, napięte mięśnie, które jasno wskazują mi co innego. - Nie potrafisz kłamać, a nawet jeśli, to nie potrafisz okłamać mnie. Całe Twoje ciało, Twoja dusza są przeciwko Tobie. Gdzieś tli się tylko ta iskierka podświadomości, która nie chce podzielić się ze mną tym, co Cię gryzie po serduchu - kończę, a On zrywa się gwałtownie, wylewając trochę kawy z mojego kubka. - Panicznie się boję o Ciebie. Nie wiem jak mam Ci opisać to uczucie, ale pochłania mnie całego. Boję się o to, że ten świat może zrobić Ci krzywdę. Ludzie to hieny, boję się, że Twoje serce, choć jest cholernie silne, w końcu tego nie wytrzyma. Dzięki Tobie zauważyłem coś poza pracą.

Daję Mu buziaka w policzek  a On przed  do zobaczenia  zawsze szepcze mi do ucha jeszcze krótkie  dziękuję . Za każdym razem na nowo dziwi mnie cudowny wydźwięk tego słowa w Jego ustach  będący melodią stanowiącą podkład do dalszego kroku. Mocno wtulam się w te szerokie ramiona   miejsce z którego codzienna rzeczywistość wyszarpuje mnie siłą. Nie chcę go zostawiać. Boję się  że ten cholerny los  czas  cokolwiek może zrobić coś przeciwko nam  a każdą sekundę chcę traktować jak ostatnią  maksymalnie chłonąc Jego obecność.

definicjamiloscii dodano: 14 sierpnia 2013

Daję Mu buziaka w policzek, a On przed "do zobaczenia" zawsze szepcze mi do ucha jeszcze krótkie "dziękuję". Za każdym razem na nowo dziwi mnie cudowny wydźwięk tego słowa w Jego ustach, będący melodią stanowiącą podkład do dalszego kroku. Mocno wtulam się w te szerokie ramiona - miejsce z którego codzienna rzeczywistość wyszarpuje mnie siłą. Nie chcę go zostawiać. Boję się, że ten cholerny los, czas, cokolwiek może zrobić coś przeciwko nam, a każdą sekundę chcę traktować jak ostatnią, maksymalnie chłonąc Jego obecność.

Chcę kupować te upchane w mały kubeczek owoce i zjadać je na spółkę po kęsie z Tobą. Chcę prezentować Ci się w słynnych weneckich maskach i widzieć Twój uśmiech. Chcę obserwować ptaki unoszące się tuż nad laguną  czując wówczas Twoje palce przeplatające się z moimi. Chcę powiesić z Tobą kłódkę na moście zakochanych. Ciebie   tylko Ciebie brakuje mi pośród wąskich uliczek tego cudownego włoskiego miasta. I jeśli zapytasz mnie  czy mogłabym tam zostać na dłużej  kosztem powrotu tutaj  odpowiem  że nie  bo tu  właśnie tu  czekają na mnie ramiona  które w ostatnim czasie zaczęłam tak bezwarunkowo uwielbiać.

definicjamiloscii dodano: 13 sierpnia 2013

Chcę kupować te upchane w mały kubeczek owoce i zjadać je na spółkę po kęsie z Tobą. Chcę prezentować Ci się w słynnych weneckich maskach i widzieć Twój uśmiech. Chcę obserwować ptaki unoszące się tuż nad laguną, czując wówczas Twoje palce przeplatające się z moimi. Chcę powiesić z Tobą kłódkę na moście zakochanych. Ciebie - tylko Ciebie brakuje mi pośród wąskich uliczek tego cudownego włoskiego miasta. I jeśli zapytasz mnie, czy mogłabym tam zostać na dłużej, kosztem powrotu tutaj, odpowiem, że nie, bo tu, właśnie tu, czekają na mnie ramiona, które w ostatnim czasie zaczęłam tak bezwarunkowo uwielbiać.

I nie wiem jak to potoczy się dalej  ale nadal mam nadzieję  że kiedyś usiądziemy przy piwie i fajce i będziemy wspominać. Będziemy wspominać z uśmiechem te najlepsze chwile spędzone razem. Będziemy wspominać liczne pocałunki  dotyki  słowa. Może jeszcze wtedy coś poczujemy  jakieś delikatne ukłucie w klatce piersiowej  ale już nie będziemy na tyle głupi by zaczynać od nowa. Nie będziemy więcej ryzykować. Będzie jeszcze dużo żalu  że skończyło się to w taki właśnie sposób  ale nigdy więcej już nie zaczniemy na nowo się niszczyć. Nigdy więcej już nie spróbujemy  bo po kolejnym takim upadku żadne z nas się nie podniesie.  najebanatymbarkiem

najebanatymbarkiem dodano: 13 sierpnia 2013

I nie wiem jak to potoczy się dalej, ale nadal mam nadzieję, że kiedyś usiądziemy przy piwie i fajce i będziemy wspominać. Będziemy wspominać z uśmiechem te najlepsze chwile spędzone razem. Będziemy wspominać liczne pocałunki, dotyki, słowa. Może jeszcze wtedy coś poczujemy, jakieś delikatne ukłucie w klatce piersiowej, ale już nie będziemy na tyle głupi by zaczynać od nowa. Nie będziemy więcej ryzykować. Będzie jeszcze dużo żalu, że skończyło się to w taki właśnie sposób, ale nigdy więcej już nie zaczniemy na nowo się niszczyć. Nigdy więcej już nie spróbujemy, bo po kolejnym takim upadku żadne z nas się nie podniesie. /najebanatymbarkiem

Zastanawiam sie dlaczego ja i ty nie daliśmy rady być razem. Przecież dziś nie jest lepiej  nie jest dobrze. Może trzeba to przeczekać  ale nie wiem już czy to jest mądre. najebanatymbarkiem

najebanatymbarkiem dodano: 13 sierpnia 2013

Zastanawiam sie dlaczego ja i ty nie daliśmy rady być razem. Przecież dziś nie jest lepiej, nie jest dobrze. Może trzeba to przeczekać, ale nie wiem już czy to jest mądre./najebanatymbarkiem

 2   A miałeś  dawać mi szczęście   mówię gdzieś w stronę księżyca. Biorę do ręki telefon  wchodzę w  nasze stare sms y. Kocham cię skarbie     Drwiący uśmiech mimowolnie dostał się na moje  usta. Kocha? To dlaczego rani? Kiedy ludzie się kochają to chcą ze sobą być. I pokonają każdą   przeszkodę. Mimo wszystko.  Za oknem robi się coraz jaśniej. Znów trzeba zebrać siły. Dziś znów pewnie się zobaczymy.  Będę udawać silną  choć nie jestem. Brak Jego osoby wykończył mnie do cna. Jestem na  odwyku. Jak typowy narkoman. Tylko  moim narkotykiem jest On. Ja bez Niego to jak ćpun  bez dragów. Nie mam po co żyć.   najebanatymbarkiem

najebanatymbarkiem dodano: 13 sierpnia 2013

[2] "A miałeś dawać mi szczęście " mówię gdzieś w stronę księżyca. Biorę do ręki telefon, wchodzę w nasze stare sms-y."Kocham cię skarbie ;*" Drwiący uśmiech mimowolnie dostał się na moje usta. Kocha? To dlaczego rani? Kiedy ludzie się kochają to chcą ze sobą być. I pokonają każdą przeszkodę. Mimo wszystko. Za oknem robi się coraz jaśniej. Znów trzeba zebrać siły. Dziś znów pewnie się zobaczymy. Będę udawać silną, choć nie jestem. Brak Jego osoby wykończył mnie do cna. Jestem na odwyku. Jak typowy narkoman. Tylko moim narkotykiem jest On. Ja bez Niego to jak ćpun bez dragów. Nie mam po co żyć. / najebanatymbarkiem

 1  Jeszcze niedawno należałam do tego typu osób  którym uśmiech nie schodzi z twarzy.   Ostatnio dużo się zmieniło. Za dnia staram się trzymać  uśmiechać jak  dawniej. Nie dopuszczać  do tego by w moich oczach stanęły łzy. To cholernie trudne. Nocą nie potrafię tak. Z resztą nocą  nie muszę ukrywać tego co czuję.  W nocy jestem najsłabsza  puszczają mi hamulce  nie mogę  się powstrzymać. Łzy same zaczynają lecieć. Przykładam do twarzy poduszkę by ściany nie  przepuściły mojego krzyku  tym samym budząc moją mamę. Ciałem wstrząsają coraz mocniejsze  spazmy płaczu coraz bardziej mnie wykańczając. Trudno złapać oddech. Na klatkę piersiową  jakby spadły właśnie tony gruzu  w głowie natłok myśli i co najdziwniejsze to wszystko przez  jedną myśl o Nim. O kimś przez kogo jeszcze niedwno byłam najszczęśliwszą osobą na świecie.  Z kim łączyło mnie wszystko. Otwieram oczy  widzę zamazany obraz pokoju. Otwieram okno    sięgam po faje. Wyciągam spod łóżka flaszkę. Kolejna noc skończy się tak samo.

najebanatymbarkiem dodano: 13 sierpnia 2013

[1] Jeszcze niedawno należałam do tego typu osób, którym uśmiech nie schodzi z twarzy. Ostatnio dużo się zmieniło. Za dnia staram się trzymać, uśmiechać jak dawniej. Nie dopuszczać do tego by w moich oczach stanęły łzy. To cholernie trudne. Nocą nie potrafię tak. Z resztą nocą nie muszę ukrywać tego co czuję. W nocy jestem najsłabsza, puszczają mi hamulce, nie mogę się powstrzymać. Łzy same zaczynają lecieć. Przykładam do twarzy poduszkę by ściany nie przepuściły mojego krzyku, tym samym budząc moją mamę. Ciałem wstrząsają coraz mocniejsze spazmy płaczu coraz bardziej mnie wykańczając. Trudno złapać oddech. Na klatkę piersiową jakby spadły właśnie tony gruzu, w głowie natłok myśli i co najdziwniejsze to wszystko przez jedną myśl o Nim. O kimś przez kogo jeszcze niedwno byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. Z kim łączyło mnie wszystko. Otwieram oczy, widzę zamazany obraz pokoju. Otwieram okno, sięgam po faje. Wyciągam spod łóżka flaszkę. Kolejna noc skończy się tak samo.

Myślę  że chcesz odejść już na zawsze   mam nadzieję że nie zapomnisz mnie tak szybko . Ty odejdziesz a ja zrobię krok naprzód. Szkoda  że to będzie dopiero pierwszy ale będzie. Wszystko przyjdzie z czasem   wierzę w to. I przyjdą też uśmiechy moje najpiękniejsze i najwspanialsze spacery  noce bez łez. Myślę też że słońce w końcu przyjdzie i zabierze te wszystkie chmury. Wierzę w to.   i.need.you

najebanatymbarkiem dodano: 13 sierpnia 2013

Myślę, że chcesz odejść już na zawsze - mam nadzieję że nie zapomnisz mnie tak szybko . Ty odejdziesz a ja zrobię krok naprzód. Szkoda, że to będzie dopiero pierwszy ale będzie. Wszystko przyjdzie z czasem - wierzę w to. I przyjdą też uśmiechy moje najpiękniejsze i najwspanialsze spacery, noce bez łez. Myślę też,że słońce w końcu przyjdzie i zabierze te wszystkie chmury. Wierzę w to. / i.need.you

Walczę jak tylko idzie. Robię wszystko. Wyciągam do Ciebie dłoń  praktycznie błagając byś ją złapał. Wszystko po to by móc  normalnie funkcjonować.  najebanatymbarkiem

najebanatymbarkiem dodano: 13 sierpnia 2013

Walczę jak tylko idzie. Robię wszystko. Wyciągam do Ciebie dłoń praktycznie błagając byś ją złapał. Wszystko po to by móc normalnie funkcjonować. /najebanatymbarkiem

ITALIA  03 13.08.2013 ♥

definicjamiloscii dodano: 3 sierpnia 2013

ITALIA, 03-13.08.2013 ♥

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć