 |
- co robisz?
- słucham.
- czego ?
- najmilszego głosu na świecie
|
|
 |
Może tak byś ją przeprosiła?!
-A kto tu kogo powinien przepraszać?
-Może i pocałowała twojego chłopaka, ale to nie powód żeby ją bić.!
-Wiesz co... Poproś swojego kumpla żeby strzelił Cię w twarz. I jednocześnie poproś swoją dziewczynę by podeszła do pierwszego lepszego faceta i go pocałowała. A potem wróć do mnie i powiedz co Cię bardziej zabolało...
|
|
 |
-Czemu ludzie płaczą?
- Co masz na myśli?
- Co się dzieje w organizmie?
- Gruczoły łzowe nawilżają i chronią oko, gdy odczuwasz
emocję,wytwarzając łzy.
- Dlaczego tak reagują?
- Nie wiem. Może emocje są tak intensywne... że ciało nie może ich
pomieścić. Uczucia stają się zbyt silne. Twoje ciało szlocha.
|
|
 |
- ała to boli
- przecież ja cie nawet nie dotknąłem ..
- Boli mnie nawet Twoje spojrzenie .
|
|
 |
- Wypuściłam szczęście ..
- Jak to wypuściłaś szczęście ?
- nie zdołałam go złapać bo było trochę za ciężkie ..
- A jak wyglądało .. ?
- Miało metr osiemdziesiąt i zielone oczy.
|
|
 |
-O kim marzysz?
-O Nim
-Czy jest postacią realną, czy marzeniem ?
-Jest realny jak słońce, wiatr, deszcze. Czasami mnie oświetla lub ochładza, lecz niekiedy nieświadomy biczuje zbyt mocnym powiewem
-Powiedz mu, że go kochasz
-Nie mogę ... to dla nas zbyt niebezpieczne
|
|
 |
- Widzisz jej łzy?
- Nie.
- I na tym polega obojętność...
|
|
 |
-już zapomniałam jak to jest.
- co takiego?
- jak to jest być tak beztrosko i cholernie szczęśliwą...
|
|
 |
- Czemu nie ma tabletki na odpędzenie miłości?
- Dlaczego od razu odpędzać? Wystarczająco trudno ją znaleźć.
|
|
 |
-Wie Pani, miłość może się znudzić. Nie można przez 24 godziny na dobe trzymać się za ręce i ciagle uśmiechać, bo drętwieją miesnie. Na początku myślałam, ze to ideał faceta, ale z czasem zaczęło mi czegoś brakować, wie Pani co to było.? Strach. Zaczęło mi brakować tego lęku, ze on mnie kiedyś zdradzi, zostawi, znajdzie sobie inną…
-Ale my chyba wszystkie pragniemy takiej pewności…
-Nie wszystkie…
|
|
 |
-Co ja bym bez Ciebie zrobił.?
-To samo tylko z kimś innym.
-Myślałem o tym.. ale niestety jestes Ty, potem długo, długo nic… i Marylin Monroe.
|
|
 |
- Kiedyś Cię straciłam. To było straszne.
- Wiem, ale nie rozpamiętujmy tego. To było dawno.
- Ale to wciąż tkwi w moim serduszku.
- W serduszku, które kocham..
- Ja Twoje też kocham, ale dalej pamiętam, że Cię straciłam.
- Dlaczego to się stało?
- Dlatego, że tracimy coś po to, aby potem odzyskać i mocniej kochać, dbać mocniej o to, żeby nie stracić. Dopiero po tym jak coś, kogoś stracisz, widzisz, jak wiele jest to dla Ciebie warte. Jak bardzo to cenisz. Kocham Cię.
- Ja Ciebie też. Nawet nie wiesz jak bardzo.
|
|
|
|