 |
`czasem musimy się poprostu ogarnąć.`
|
|
 |
kocham Cię, wiesz? wiem, że tak:*
|
|
 |
Ty jesteś mój, cały i tylko.
|
|
 |
przyjaciel to osoba, która potrafi prosto w oczy wyznać Cii, że jesteś beznadziejny, i to równiież ta osoba , która pomimo twojej beznadziejności zawsze przy tobie będzie i nigdy Ciię nie zostawi .. < 3 ; ** !
|
|
 |
Zapytaj wszystkich jego byłych, jaki kolor mają jego oczy. - Brązowy. - Orzechowy. - Czekoladowy. - Bursztynowy. - Ciemny jaspis brekcjowy. - Cappuccino z lekką, puszystą śmietanką. Dla każdej z nich jego oczy miały inny kolor, bo każdą z nich na inny sposób czarował. Ale tylko ta, która powiedziała ' brązowe ' jest całkowicie wyleczona.
|
|
 |
Myśląc na trzeźwo zaprzeczam swych uczuć, a myśląc na fazie powiem ci wszystko.! To co do ciebie czuję, ile dla mnie znaczysz. Czy to znaczy, że muszę pić, aby umieć przyznać się do tego, że cię kocham?
|
|
 |
Jeżeli chcesz, przyniosę Ci na piasku Napisany list ostatnią mą kroplą krwi... Jeżeli chcesz, ze wspomnień stu, Uplotę bukiet w kształcie łzy i złożę u Twych stóp... Jeżeli chcesz, nauczę Cię na pamięć, Dwóch pięknych słów byś w końcu szepnął je... A jeśli chcesz, zniknę jak deszcz, W dalekich siwych włosach drzew, I nie odnajdziesz mnie... Tylko nie każ mi czekać na cud o jeden dzień dłużej..
|
|
 |
Twoja prawdziwa miłość jest Ci przeznaczona od zawsze. Nawet jeśli ją spotkasz późno - położyła specjalny nacisk na słowo późno - bo co to znaczy późno? Późno zależy od Twojego punktu widzenia, nie uważasz? Pomyśl, teraz jest późno w stosunku do rana, już jest prawie druga; ale jest wcześnie w stosunku do nocy. Tak więc nigdy nie jest późno. To zależy od Twoich potrzeb.
|
|
 |
Kocham całować czubek jego nosa i uśmiecham się za każdym razem, gdy szykuję mu śniadanie. Uwielbiam smak każdego kawałka jego ciała i światło księżyca odbijające się na nim, gdy leży w negliżu. Jego zapach rozpoznam wszędzie, bo pachnie mną, a ja pachnę nim. Należymy do siebie.
|
|
 |
`zwykle lubiła tam chodzić. Tam nad rzekę. Siadała na małym pieńku, nogi zanurzała w ciepłym, ziarnistym piasku. Wystawiała twarz do słońca i intensywnie topiła się w myślach. Tam właśnie ją zastał. Taką jak przedtem, a jednak inną. Chciał jej wyznać, że już nie umie sobie bez niej radzić. Gdy go zobaczyła, ze łzami w oczach wstała i zanim zdążył wyrzec chociaż słowo, rzuciła się w wir strumienia.
|
|
 |
`idę sobie ulicą, całkiem spokojna i radosna. Zza rogu wychodzi lekko przygarbiony chłopak. Jego cudowne, bursztynowe oczy błyszczą w świetle wiosennego słońca. Patrzy na mnie, tak jak zwykle patrzył, kiedy był wesoły. Moje serce, głupie, głupie serce wypadło z rytmu. Znowu to samo. I tym razem, to nie żadna cholerna fantasmagoria.
|
|
 |
nieświadomie potargałam swoje rajstopy, zamknęłam okno podczas deszczu. obudziłam się w środku nocy i nie pobiegłam do kuchni, aby wypić kakao w swojej ulubionej filiżance. mimo to wciąż uważam, że w życiu najważniejsze jest szczęście, którym dzielimy się z innymi, a mój były to skończony dupek. ludzie się nie zmieniają. zmienia się tylko ich zachowanie.
|
|
|
|