 |
|
Nie wiem czy to normalne, ale gdy mocniej zaciągam się powietrzem to czuję zapach Twoich perfum, nawet pomimo tego, że Cię tu nie ma. / napisana
|
|
 |
|
Popatrz, mamy coraz więcej wspomnień, które pachną naszym wspólnym szczęściem. / napisana
|
|
 |
|
Ktoś powiedział mi kiedyś, że ta miłość zaprowadzi mnie do piekła. Wręcz przeciwnie, ona już dziś poprowadziła mnie wprost do nieba. / napisana
|
|
 |
|
Będę Cię kochać tysiąc lat, a później zakocham się na nowo, na kolejny tysiąc i kolejny i jeszcze jeden. Tak po wieczność. / napisana
|
|
 |
|
Chcę żebyś był, żebyś pozwolił mi odkrywać każdy zakamarek Twojej duszy. / napisana
|
|
 |
|
Nie oglądaj się za siebie, złap moją rękę i chodźmy razem odkrywać przyszłość. / napisana
|
|
 |
|
Nie ma Ciebie, nie ma mnie, nie ma nas. Nie ma żadnej przyjaźni wokół mnie. Nie ma ludzi, którzy są mi potrzebni. Dlaczego tak właśnie się dzieje? Nie wiem, zwyczajnie nie potrafię znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Ciągle się zastanawiam nad tym, jaki błąd popełniam, gdzie tracę granicę pomiędzy zaufaniem do każdego, a kłamstwem. Może jestem ślepa, może czegoś nie rozumiem, ale przecież kieruję się sercem oraz rozumem. Decyzje, które podejmuję zawsze są przemyślane. Przynajmniej staram się nie robić nic na opak, aby potem czegoś nie żałować.. A jednak coś jest we mnie co nie pozwala się trzymać żadnych zasad. Nikt nie pomyśli tym, że w tej chwili, gdy odeszły osoby, które miały być zawsze przy mnie, ja zaczynam mieć złe myśli. I dlatego odbiegam od normy, uciekam od tego wszystkiego co mnie otacza, ponieważ chcę poczuć się szczęśliwa? ~ remember_ ~
|
|
 |
|
Oboje zasługujemy na to szczęście, ja to wiem. / napisana
|
|
 |
|
Nie czujesz, nie widzisz, nie pamiętasz. Nie masz tej świadomości, że to ostatnie minuty tego dnia... Dnia, który równo 12 miesięcy temu odmienił moje życie na wiele miesięcy. Tak, to dzisiaj mija nasza pierwsza rocznica naszego poznania. Nie wiesz o tym zapewne. Nie masz głowy do dat, prawda? Lecz serce powinno pamiętać za Ciebie. Miałeś tu być - przy mnie. Miałeś spędzić ze mną ten czas na radości z rozmów. A wiesz co otrzymałam od losu? Łzy, które spływają bez zatrzymania po moich policzkach, przyspieszone tętno wraz z tą świadomością, że zniszczyłam tak wiele niezapomnianych chwil, które właśnie teraz przynoszą mi ból. Bez ukojenia, bez znieczulenia serce rozrywane na małe cząstki.~remember_~
|
|
 |
|
Dziś mija mój drugi rok na moblo. Czytając ostatnio wszystkie swoje wpisy zaczęłam zastanawiać się gdzie jest ta dziewczyna z przed dwóch lat. A jej już dawno nie ma. Zniknęła pomiędzy jednym a drugim związkiem. Przepadła, zginęła od ran zadanych przez miłość. Dziś jestem całkiem inną osobą, być może trochę bardziej silniejszą, szczęśliwszą. Dziś mam Jego, mój dar od losu, na który się tyle wyczekałam i dla którego się wiele wycierpiałam. Każdy wpis odzwierciedla moje uczucia, to skrawki mojej duszy. Stworzył się z nich spory kawałek mojego życia. Każdy wpis jest dla mnie cenny i mam nadzieje, że jeszcze długo będę mogła tu pisać. Dziękuję za tą stronę, za wszystko. / napisana
|
|
 |
|
Wybiła ostateczna godzina pożegnania. Po raz ostatni czytasz ode mnie jakąkolwiek wiadomość. Znikam z Twojego życia. Na zawsze, tak, jak tego pragnąłeś. Zostawiam Ci masę wspomnień. Tych dobrych chwil, jak i tych złych. Pogrupuj sobie je sam. Weź za wszystko odpowiedzialność. Zacznij żyć beze mnie.. Musisz się w końcu tego nauczyć. Ja już nie będę na żadne zawołanie leciała, jak zwierzę do swojego pana. Przykro mi, ale muszę w końcu zadbać o swoją przyszłość. Ja nie chcę w tym trwać co jest skończonym rozdziałem mojego życia. Potrzebuję czegoś nowego, czegoś co mnie wyzwoli od bólu i cierpienie. Idę teraz przed siebie. Może odnajdę drogę, która zaprowadzi mnie w miejsce, gdzie czeka na mnie odrobina szczęścia. Na wieki Twoja. ~remember_~
|
|
 |
|
Cisza sięgająca dna. Pusta w sercu,brak myśli.I tylko wieczne pytania. Dlaczego tak jest?Dlaczego ta tęsknota, która gdzieś utknęła w mojej duszy nie potrafi się z niej uwolnić?Czy jestem teraz skazana na cierpienie poprzez wewnętrzne duszenie?Czy nie lepiej by było, abym cierpiała poprzez silny ból, jaki wyrzuciłabym z siebie w słonych łzach?Moja klatka piersiowa w tej chwili zaczyna pękać.Serce wariuje, jak oszalałe.Nie jestem w stanie nawet nad tym zapanować.Czuję, że nie mogę oddychać.Pomimo walki z tym nie jestem w stanie tego przezwyciężyć..Czyżby los postanowił znaleźć sobie silniejszy sposób na ukaranie mojego istnienia? Czy muszę naprawdę tak cierpieć przez te wszystkie lata...?Dlaczego nie mogę mieć chociaż paru sekund spokoju,dlaczego nie mogę poczuć się kochana...?Dlaczego zostałam skazana na wieczną samotność?Czy zrobiłam coś nie tak,co spowodowało zabicie drugiego człowieka?A może ja po prostu trafiłam w złe ręce ludzi,od których nie potrafię się uwolnić?~remember_~
|
|
|
|