 |
|
-co robisz? - największy błąd w
swoim życiu. odpisuję ci. / skrzacikkk
|
|
|
|
jest źle, ale nigdy nie powiem ci, jak bardzo chcę abyś znowu przywrócił szczęście do mojego szarego życia, po prostu zostając w nim na zawsze.
|
|
|
|
Gdyby już dziś znalazła Pani
wszystko, czego Pani chce, jaki
byłby sens budzenia się jutro i
pojutrze i w ogóle? / wspomnieniova
|
|
|
|
najgorzej jest jak przypominasz o sobie nie wtedy, gdy już mam wszystko poukładane, lecz wtedy, kiedy moje życie jest w totalnej rozsypce. wtedy pojawia się nadzieja, że może wreszcie zauważysz jak mi cholernie trudno bez ciebie i przygarniesz mnie, znów.
|
|
|
|
Naprawdę cieszę się, że widzę Ciebie znów
choć było tyle ciężkich chwil, tyle niepotrzebnych słów.
Tyle emocji złych, naprawdę mocnych słów i nieudanych prób, przegranych ciężkich prób. Naprawdę cieszę się, że patrzę w Twoje oczy znów,
że rozmawiamy dziś, dziękuję, że dziś przyszłaś tu.
Bez Ciebie wszystko było dla mnie tak nieważne,
naprawdę kocham Cię.. naprawdę.
Ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz?
Ty jesteś tam, ja jestem tu, nie wiem co trzeba zrobić już
i chciałbym mieć dziś już pod nogami pewny grunt i,
żyć z Tobą, być przy Tobie, mieć coś, wiedzieć już.
Ten świat jest jakiś nienormalny dziś, to miejsce, ten kraj, ten kryzys,
a w tym wszystkim ja i Ty.
Chciałbym już wiedzieć, że dobrze wiem jak mamy żyć,
lecz dobrze wiem, nie mam nic, jak ja i Ty. / pezet
|
|
|
|
i nieważne, że zraniłaś, nieważne, że boli, nieważne, że powoli się rozpadam, z twojej winy. chciałabym teraz przyjść do ciebie i najzwyczajniej w świecie się przytulić, bez obaw, bez żalu, utwierdzając się w tym, że takich ludzi spotyka się tylko raz w życiu.
|
|
|
|
czasami duma nie pozwala spraw naprawić.
|
|
|
 |
wiem że straciłam jedyną osobę która dawała mi w pełni szczęścia
|
|
|
|
wciąż nie mogę w to uwierzyć. w to, że odeszłaś, że cię nie ma. tak nagle i gwałtownie. ale kiedyś opowiem ci jak bardzo boli twoja nieobecność, opowiem jak bardzo mi zależało. wtedy, gdy się spotkamy, kiedy i ja stanę się dla kogoś aniołem stróżem.
|
|
|
|
w zasadzie nadal funkcjonuję dla ciebie.
|
|
|
|
nazywał mnie swoją stokrotką. kruchą, słabą, zwykłą zupełnie niewyróżniającą się z tłumu stokrotką, która dla niego była nader wyjątkowa. kochał je, tak samo jak ja.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
