 |
Wkraczając w mój świat oberwiesz cierniami po twarzy. Na początku będzie Cię bolało, potem piekło a po kilku chwilach przyzwyczaisz się do owego bolesnego doznania. Paradoks - dla mnie to ukojenie, ucieczka przed rzeczywistością. Potem będziesz zagłębiał się dalej w mój świat. Zobaczysz go moimi oczami - przerazisz się i będziesz chciał uciec.. Tylko wtedy już nie będziesz potrafił. Błogi ból, który będą wymierzać Ci ciernie precyzyjnie zagłuszą strach. Przyzwyczaisz się do mojego świata i pozostaniesz w nim. Tylko, że ja kiedyś wyjdę z tego ciemnego lasu pełnego chwastów.. A Ty? Ty tam zostaniesz - sam. Dlatego nie podawaj mi ręki. Nie pragnę Twojego wsparcia. Chcę, abyś odszedł zostawił mi samą w pięknej krainie ciemności i lodu w której żyje teraz moje serce
|
|
 |
Proszę Cie nie podawaj mi ręki, nie brnij ze mną w bagno z którego nie potrafię wyjść sama.
|
|
 |
A ja? Mam się dobrze, wspaniale, bez Ciebie o wiele lepiej - nie patrz mi tak w oczy, tak znów oszukuje samą siebie. Robie to tylko po to,aby nie bolało, nie tak, nie znowu i nie po raz kolejny z jeszcze większą siłą. Pomału, precyzyjnie rozpada się mój świat. Myśli robią co chcą - płatając mi figle - boję się ich. Nie mam pojęcia jaki obraz przywołają za chwilę, co będzie widnieć w mojej głowie jaki plan, pomysł, wspomnienie - radość czy ból? To wszystko potrafi zwariować.
|
|
 |
Cześć pamiętasz mnie jeszcze? A może już zapomniałeś? Przecież tak łatwo jest zapomnieć o kimś kogo się nie spotyka. Tak łatwo odciąć nić wspomnień i wyrzucić wszystko do kosza..
|
|
 |
Każdy gubi się w świecie pełnym obłudy i fałszu, czasami a nawet częściej niż czasami zbacza ze ścieżki szczerości i wiary a wchodzi na tą fałszywą, która mota mu w głowie swoją prostą linią.
|
|
 |
Ciągle pachnę sierpniowymi wspomnieniami.
|
|
 |
Bezgraniczne zaufanie może być przyczyną bolesnych rozczarowań.
|
|
 |
Twierdzisz,że Cię nie kocham, że nie zleży mi na naszym związku... nie masz racji, ja po prostu nie mogę dłużej Ciebie i siebie oszukiwać, nie zapomniałam jeszcze o NIM, nie umiem sobie z tym poradzić to jest silniejsze, nie mam chęci, siły walczyć o nasz związek, który z dnia na dzień coraz bardziej się rozpada, z dnia na dzień coraz bardziej się od siebie oddalamy. Tak nie powinno być.
|
|
 |
-Mogę o nas walczyć, mogę walczyć o Ciebie, o to,żebyś w końcu się odnalazła, poczuła szczęśliwa, zrobię wszystko ,żeby Cię odzyskać, ale kurwa nie mogę kochać za nas dwóch. - A. < 3
|
|
 |
Bo przecież łatwiej jest iść napić się i naćpać, tak na pewno uratujesz nasz związek, z pewnością to rozwiąże wszystkie nasze problemy.
|
|
 |
Nie chcę widzieć tu Twoich znajomych, nie chcę mieć z nimi żadnego kontaktu. Nie chcę niczego od Ciebie. Nie chcę mieć z Tobą nic wspólnego, już nigdy.
|
|
 |
Miał plany i szczęście i ego tak wielkie,
że przyznać się do porażki byłoby przekleństwem...
Mówił że by za nią umarł,
kurwa nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał,
Wpadał z nią, pił, znał umiar,
ona miała czuć się dobrze, on miał czuwać
Coś pękło, kiedy przyszła codzienność,
i wiesz co? zaczęli żyć na odpierdol...
I poszło się jebać im całe ich piękno. .
|
|
|
|