głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika gaabio

Ból kaca  smak krwi i smród świata  znów flacha  znów katar i znów wracam. Mówią: wytrzeźwiej  słyszałem to nie raz  mówią: widzę jak upadasz  odpowiadam: to nie ja.

debs0406 dodano: 10 października 2011

Ból kaca, smak krwi i smród świata, znów flacha, znów katar i znów wracam. Mówią: wytrzeźwiej, słyszałem to nie raz, mówią: widzę jak upadasz, odpowiadam: to nie ja.

najebać się  zpizgać  zacpać  pociąć. byleby znieczuliło ból.

debs0406 dodano: 10 października 2011

najebać się, zpizgać, zacpać, pociąć. byleby znieczuliło ból.

Już raczej nie będziemy mogli zacząć od nowa lecz pamiętaj  że jesteśmy ustawieni na browar.

debs0406 dodano: 10 października 2011

Już raczej nie będziemy mogli zacząć od nowa lecz pamiętaj, że jesteśmy ustawieni na browar.

Czasem trzeba usiąść i pogadać z sercem. Ot tak jak staremu kumplowi wytłumaczyć  że nie masz ochoty na piwo czy miłość.

debs0406 dodano: 10 października 2011

Czasem trzeba usiąść i pogadać z sercem. Ot tak jak staremu kumplowi wytłumaczyć, że nie masz ochoty na piwo czy miłość.

nigdy nie posiadałam nic cudowniejszego niż świadomość  zniknięcia z tego brudnego świata. ucieczka i przeniesienie się w najcudowniejsze miejsce na ziemi. w Twoje ramiona  które są moim małym wehikułem  pomagających mi przez chwilę nie istnieć.

abstracion dodano: 9 października 2011

nigdy nie posiadałam nic cudowniejszego niż świadomość, zniknięcia z tego brudnego świata. ucieczka i przeniesienie się w najcudowniejsze miejsce na ziemi. w Twoje ramiona, które są moim małym wehikułem, pomagających mi przez chwilę nie istnieć.

i mogła leżeć na zimnej  marmurowej ziemi  cała potargana  umorusana w tuszu do rzęs. zaziębnięta  w sukience  która swoim wyglądem wcale jej nie przypominała. przechodni patrząc z góry  nie zwracali na nią uwagi. przecież w dłoni trzymała woreczek z białym proszkiem  co równoznaczne było z jej furiactwem  roztargnieniem i głupotą. nie zasługująca na krztę współczucia  przeniosła się na inny marmur. równie zimny. perfekcyjnie odsuwając znicze  ułożyła się płycie  układając głowę tuż przed nagrobkiem. wiedziała  że tylko na jego pomoc może liczyć. tylko on jest w stanie  dać jej ciepło  którego nie zaznała nigdy więcej  zaraz po tym  jak wyrwano go z jej objęć  zakopując 5 metrów pod ziemią.

abstracion dodano: 9 października 2011

i mogła leżeć na zimnej, marmurowej ziemi, cała potargana, umorusana w tuszu do rzęs. zaziębnięta, w sukience, która swoim wyglądem wcale jej nie przypominała. przechodni patrząc z góry, nie zwracali na nią uwagi. przecież w dłoni trzymała woreczek z białym proszkiem, co równoznaczne było z jej furiactwem, roztargnieniem i głupotą. nie zasługująca na krztę współczucia, przeniosła się na inny marmur. równie zimny. perfekcyjnie odsuwając znicze, ułożyła się płycie, układając głowę tuż przed nagrobkiem. wiedziała, że tylko na jego pomoc może liczyć. tylko on jest w stanie, dać jej ciepło, którego nie zaznała nigdy więcej, zaraz po tym, jak wyrwano go z jej objęć, zakopując 5 metrów pod ziemią.

szept jest najbardziej podniecającą formą rozmowy. lubię kiedy szepczesz w moje usta. rozchylone  gotowe i zwarte do konwersacji. mimo sprzeciwów  zapełniające się Twoim oddechem zamiast słowami odpowiedzi.

abstracion dodano: 9 października 2011

szept jest najbardziej podniecającą formą rozmowy. lubię kiedy szepczesz w moje usta. rozchylone, gotowe i zwarte do konwersacji. mimo sprzeciwów, zapełniające się Twoim oddechem zamiast słowami odpowiedzi.

umierała. umierała chcąc pożegnać ten irracjonalny świat  który wywoływał w niej jedynie skrajne emocje  nazywane płaczem i strachem. na tyle przerażającym  że potrafił skruptulatnie przeszyć ją od środka  pozostawiając abstrakcyjne uczucie. silniejsze od fizycznego bólu. obrzydliwie niszczące jej wnętrze. wyżerające jej wnętrzności w sposób chory  straszny  sprawiający cierpienie równe bólowi całego świata. łączące każdą z łez wylanych na ziemi  każdy krzyk rozpaczy  rozdzierający usta  tłumiący błagania o pomoc  której nikt nie był w stanie  nawet sobie wyimaginować  o jej udzieleniu  chęci udzielenia   nie wspominając. pozostawiona sama sobie  pragnęła śmierci  której nie potrafiła zaznać. która była jedynym racjonalnym rozwiązaniem. ukracającym jej cierpienia. umrzeć jest łatwo  żyć znacznie trudniej.

abstracion dodano: 9 października 2011

umierała. umierała chcąc pożegnać ten irracjonalny świat, który wywoływał w niej jedynie skrajne emocje, nazywane płaczem i strachem. na tyle przerażającym, że potrafił skruptulatnie przeszyć ją od środka, pozostawiając abstrakcyjne uczucie. silniejsze od fizycznego bólu. obrzydliwie niszczące jej wnętrze. wyżerające jej wnętrzności w sposób chory, straszny, sprawiający cierpienie równe bólowi całego świata. łączące każdą z łez wylanych na ziemi, każdy krzyk rozpaczy, rozdzierający usta, tłumiący błagania o pomoc, której nikt nie był w stanie, nawet sobie wyimaginować, o jej udzieleniu, chęci udzielenia - nie wspominając. pozostawiona sama sobie, pragnęła śmierci, której nie potrafiła zaznać. która była jedynym racjonalnym rozwiązaniem. ukracającym jej cierpienia. umrzeć jest łatwo, żyć znacznie trudniej.

znowu siedzi skulona po drugiej stronie pokoju. spuszcza niepewnie wzrok nie mogąc przestać płakać. kolejne uderzenie w klawisz. kolejna nuta. kolejne łzy. grał. od zawsze tylko dla niej. zakochała się w Nim. w tym jaki był. uwielbiała na Niego patrzyć kiedy grał. tak czule  a zarazem niepewnie. teraz Go nie ma. nie ma jej kto grać  całować  pieścić. nie ma jej kto kochać. straciła go. nieodwracalnie.

xbanalnieskomplikowanax dodano: 8 października 2011

znowu siedzi skulona po drugiej stronie pokoju. spuszcza niepewnie wzrok nie mogąc przestać płakać. kolejne uderzenie w klawisz. kolejna nuta. kolejne łzy. grał. od zawsze tylko dla niej. zakochała się w Nim. w tym jaki był. uwielbiała na Niego patrzyć kiedy grał. tak czule, a zarazem niepewnie. teraz Go nie ma. nie ma jej kto grać, całować, pieścić. nie ma jej kto kochać. straciła go. nieodwracalnie.

rozwalała się . od środka naczyńko po naczyńku pękało  a krew mieszała się z kolejnymi używkami. bezradnie siedzi przepijając co drugą fajkę szklanką whisky  patrzyla w swoje odbicie. dotykała podpuchniętych oczu  poszarpanych włosów  złamanych paznokci  porozcinanych dłoni. niszczyła siebie   siebie  i swoje życie. zewnętrznie wyglądała jak ćpunka ze złamanym sercem. w środku identycznie tylko dochodziło uczucie  że już go nie poskleja    za duża pustka . i znowu .  znowu wypełnia ją kolejną strzykawką   kolejną dawką. Odpływa  a w głowie pozostaje jej tysiąc  pytań bez odpowiedzi. i tylko jego słowa ' To koniec Mała. gra skończona. ' i tak w kółko. co wieczór. aż się wykończy.

xbanalnieskomplikowanax dodano: 8 października 2011

rozwalała się . od środka naczyńko po naczyńku pękało, a krew mieszała się z kolejnymi używkami. bezradnie siedzi przepijając co drugą fajkę szklanką whisky, patrzyla w swoje odbicie. dotykała podpuchniętych oczu, poszarpanych włosów, złamanych paznokci, porozcinanych dłoni. niszczyła siebie - siebie i swoje życie. zewnętrznie wyglądała jak ćpunka ze złamanym sercem. w środku identycznie tylko dochodziło uczucie, że już go nie poskleja - za duża pustka . i znowu . znowu wypełnia ją kolejną strzykawką , kolejną dawką. Odpływa, a w głowie pozostaje jej tysiąc pytań bez odpowiedzi. i tylko jego słowa ' To koniec Mała. gra skończona. ' i tak w kółko. co wieczór. aż się wykończy.

Dla Ciebie zmieniłabym wszystko. Zmieniłabym się cała. Potrafiłabym zarzucić na siebie kaptur  dresy zacząć pić  palić  a także wskoczyłabym z krótką mini i 12 to centymetrowe obcasy latając za Tobą krok w krok. Widzisz jak potrafisz zaślepić ? wiem  ze nie jestem jedyna. wiem  że nie jestem nawet na chwile.. mimo tego nie umiem odpuścić.ja z trudem zmienie się z jednej osoby na drugą  a Ty z tak piekielną łatwością z czułego misia w aroganckiego skurwiela. zwyczajnie Cie pokochałam ..   tak mi też jest przykro.

xbanalnieskomplikowanax dodano: 7 października 2011

Dla Ciebie zmieniłabym wszystko. Zmieniłabym się cała. Potrafiłabym zarzucić na siebie kaptur, dresy zacząć pić, palić, a także wskoczyłabym z krótką mini i 12-to centymetrowe obcasy latając za Tobą krok w krok. Widzisz jak potrafisz zaślepić ? wiem, ze nie jestem jedyna. wiem, że nie jestem nawet na chwile.. mimo tego nie umiem odpuścić.ja z trudem zmienie się z jednej osoby na drugą, a Ty z tak piekielną łatwością z czułego misia w aroganckiego skurwiela. zwyczajnie Cie pokochałam .. - tak mi też jest przykro.

imię jak każde inne  ale mimo tego za każdym razem słysząc je mieszam swój uśmiech z przeszklonymi oczami  a do serca wlatuje ciepłe uczucie nie pozwalające zapomnieć o tym co było.

xbanalnieskomplikowanax dodano: 7 października 2011

imię jak każde inne, ale mimo tego za każdym razem słysząc je mieszam swój uśmiech z przeszklonymi oczami, a do serca wlatuje ciepłe uczucie nie pozwalające zapomnieć o tym co było.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć