głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika fxxkthesystem

Mimo lat ciągle wyglądał tak samo. Nigdy nie chorował  zawsze mówił  że ma swojego  Apacza  jak mówił na  Apap . Śmiał się z tego  że diabli złego nie biorą. Niestety to minęło. Trafił do szpitala. Wystarczyły 2 miesiące..Miało być lepiej wyszło jak zawsze. Medycyna zawiodła.Wszystko zawiodło. Straciłam wiarę w ten świat. Cięzko było się zebrać  nie pozwolono mi jechać na pogrzeb  ponieważ był w tygodniu  bali się też że nie dam sobie rady. Dopiero dzisiaj byłam zobaczyć jego grób. Napisali mu  Eugeniusz  przecież każdy do niego od zawsze mówił  Artur”  więc skąd oni towzięli? Mam wrażenie że to nie jego grób. Jego śmierć do mnie nie dociera. Jednak takie są fakty. Dopiero dzisiaj mogę powiedzieć : Dziękuję Ci  Wujku. Nigdy Ciebie nie zapomnę ani Ciebie ani tego  czego się od Ciebie nauczyłam. Żegnaj. Cz2

neemezis dodano: 19 luty 2012

Mimo lat ciągle wyglądał tak samo. Nigdy nie chorował, zawsze mówił ,że ma swojego "Apacza" jak mówił na "Apap". Śmiał się z tego, że diabli złego nie biorą. Niestety to minęło. Trafił do szpitala. Wystarczyły 2 miesiące..Miało być lepiej,wyszło jak zawsze. Medycyna zawiodła.Wszystko zawiodło. Straciłam wiarę w ten świat. Cięzko było się zebrać, nie pozwolono mi jechać na pogrzeb, ponieważ był w tygodniu, bali się też,że nie dam sobie rady. Dopiero dzisiaj byłam zobaczyć jego grób. Napisali mu "Eugeniusz",przecież każdy do niego od zawsze mówił "Artur”, więc skąd oni towzięli? Mam wrażenie,że to nie jego grób. Jego śmierć do mnie nie dociera. Jednak takie są fakty. Dopiero dzisiaj mogę powiedzieć : Dziękuję Ci, Wujku. Nigdy Ciebie nie zapomnę,ani Ciebie ani tego, czego się od Ciebie nauczyłam. Żegnaj./Cz2

Czym jest śmierć?Końcem?Początkiem?W sumie po trochu i jednym i drugim. To ogromny ból po stracie.Po stracie kogoś bliskiego. Najgorsze  gdy tego się nie spodziewasz. Płacz zaprzeczenie ból cierpienie. To wszystko przeplata się wokół. Nie mija  mimo tego  że łzy pomagają. Jest jakoś lżej. Dzisiaj wszystko zaczeło się od nowa. Byłam na cmentarzu. Widziałam grób. Nie  jeszcze nie ma pomnika. Spojrzałam na datę śmierci. 19.01.2012. Tak ciężko uwierzyć że to już miesiąc od czasu  gdy odszedł. Był dla mnie jajk ojciec. Zawze  gdy przyjeżdżałam do ich domu witało mnie tu ciepło rodzinne i spokój jakiego u siebie nie miałam. Zawze mówił do mnie  Kasiu  albo  Kasieńko   a później poprawiał się przepraszając za pomyłkę mnie z moją siostrą. Zawsze ten szczery pełen radości uśmiech  którym witał każdego. To prawdziwe poczucie humoru i śmiech którym wszystkich zarażał.  Cz1

neemezis dodano: 19 luty 2012

Czym jest śmierć?Końcem?Początkiem?W sumie po trochu i jednym i drugim. To ogromny ból po stracie.Po stracie kogoś bliskiego. Najgorsze, gdy tego się nie spodziewasz. Płacz,zaprzeczenie,ból,cierpienie. To wszystko przeplata się wokół. Nie mija, mimo tego, że łzy pomagają. Jest jakoś lżej. Dzisiaj wszystko zaczeło się od nowa. Byłam na cmentarzu. Widziałam grób. Nie, jeszcze nie ma pomnika. Spojrzałam na datę śmierci. 19.01.2012. Tak ciężko uwierzyć,że to już miesiąc od czasu, gdy odszedł. Był dla mnie jajk ojciec. Zawze ,gdy przyjeżdżałam do ich domu witało mnie tu ciepło rodzinne i spokój jakiego u siebie nie miałam. Zawze mówił do mnie "Kasiu" albo "Kasieńko", a później poprawiał się przepraszając za pomyłkę mnie z moją siostrą. Zawsze ten szczery pełen radości uśmiech, którym witał każdego. To prawdziwe poczucie humoru i śmiech,którym wszystkich zarażał. /Cz1

Dołek. Dobitka totalna. Umiesz powracać w moich wspomnieniach. Proszę zrób coś dla mnie i zniknij. Chcę zacząć wszystko na nowo  bez tej przeszłości  bez pamięci. Po prostu znowu ufając sobie i wierząc we własne decyzje. Odizolować się od tego  co minęło. Nie ukazywać słabości. Być silniejszą odporniejszą pewniejszą tego kim jestem i na pewno z dala od ciebie..Kolejna obietnica?Znowu złamana?Nie  nie tym razem. Teraz to postanowienie. Podniose się pomogę tym którzy na mnie liczą  nie zawiodę ich.Nie mogę zawieść. Najwyższa pora zebrać się. Odciąć od wspomnień  otworzyć oczy  a na twarz przywołać uśmiech. Koniec dobijania się głupotami jakimi jesteś i powinieneś być dla mnie od początku. Od teraz nie istniejesz. Znowu to mówię? Trudno  dziś słyszysz to ostatni raz. Od teraz ani jedno słowo nie będzie skierowane ku tobie. Żegnaj.

neemezis dodano: 17 luty 2012

Dołek. Dobitka totalna. Umiesz powracać w moich wspomnieniach. Proszę zrób coś dla mnie i zniknij. Chcę zacząć wszystko na nowo, bez tej przeszłości, bez pamięci. Po prostu znowu ufając sobie i wierząc we własne decyzje. Odizolować się od tego, co minęło. Nie ukazywać słabości. Być silniejszą,odporniejszą,pewniejszą tego,kim jestem i na pewno z dala od ciebie..Kolejna obietnica?Znowu złamana?Nie, nie tym razem. Teraz to postanowienie. Podniose się,pomogę tym,którzy na mnie liczą, nie zawiodę ich.Nie mogę zawieść. Najwyższa pora zebrać się. Odciąć od wspomnień, otworzyć oczy ,a na twarz przywołać uśmiech. Koniec dobijania się głupotami jakimi jesteś i powinieneś być dla mnie od początku. Od teraz nie istniejesz. Znowu to mówię? Trudno, dziś słyszysz to ostatni raz. Od teraz ani jedno słowo nie będzie skierowane ku tobie. Żegnaj.

Próbując się uwolnić od niedawnej przeszłości dopada mnei ta dalsza  ta której nigdy miałam nie pamiętać. Wystarczyło przypadkowe spotkanie  minięcie siebie. Dwa skrzyzowane spojrzenia. Odwróciłam wzrok. nie  nie zmieniłeś sie wiem to. Każde idzie dalej w swoją stronę. Wyznaczyliśmy swoje drogi już dawno. To po cholere znowu próbujesz? Dla ciebie nie ma już szansy. Pozwól mi zyć i odsuń sie. Z tobą już sie uporałam teraz czeka reszta życia na poukładanie. Tak jak porządek w pokoju  byle było znośnie  bo i tak niedługo znowu zrobi się bałagan..

neemezis dodano: 17 luty 2012

Próbując się uwolnić od niedawnej przeszłości dopada mnei ta dalsza, ta,której nigdy miałam nie pamiętać. Wystarczyło przypadkowe spotkanie, minięcie siebie. Dwa skrzyzowane spojrzenia. Odwróciłam wzrok. nie, nie zmieniłeś sie,wiem to. Każde idzie dalej w swoją stronę. Wyznaczyliśmy swoje drogi już dawno. To po cholere znowu próbujesz? Dla ciebie nie ma już szansy. Pozwól mi zyć i odsuń sie. Z tobą już sie uporałam teraz czeka reszta życia na poukładanie. Tak jak porządek w pokoju, byle było znośnie, bo i tak niedługo znowu zrobi się bałagan..

Smutek.Chociaż nie do końca.. Taki inny  rodzaj smutku. Niby melancholia ale delikatny uśmiech i cień ulgi że to już minęło. Świadomośc że już nie wróci. Łzy cisną się do oczu ale pora je powstrzymać. Takie było postanowienie. Koniec. Nie będzie więcej łez i smutku. Nie z tego powodu trzeba zacząć zycie na nowo. Chociaż w pamięci tyle wspomnień  na telefonie tyle smsów  tyle rozmów na gadu i te wszystkie rozmowy zapisane w pamięci.. To nie zniknie ale mawiają że czas leczy rany..Oby..

neemezis dodano: 17 luty 2012

Smutek.Chociaż nie do końca.. Taki inny rodzaj smutku. Niby melancholia,ale delikatny uśmiech i cień ulgi,że to już minęło. Świadomośc,że już nie wróci. Łzy cisną się do oczu,ale pora je powstrzymać. Takie było postanowienie. Koniec. Nie będzie więcej łez i smutku. Nie z tego powodu,trzeba zacząć zycie na nowo. Chociaż w pamięci tyle wspomnień, na telefonie tyle smsów, tyle rozmów na gadu i te wszystkie rozmowy zapisane w pamięci.. To nie zniknie,ale mawiają,że czas leczy rany..Oby..

  w sumie to mógłbym zostać już dziadkiem..   co Ty gadasz? jak Cię pierdolnę to zaraz ojcem trzeci raz zostaniesz.   rozmowa mamy z tatą w trakcie oglądania filmu    veriolla

veriolla dodano: 16 luty 2012

- w sumie to mógłbym zostać już dziadkiem.. - co Ty gadasz? jak Cię pierdolnę to zaraz ojcem trzeci raz zostaniesz. [ rozmowa mamy z tatą w trakcie oglądania filmu] / veriolla

a gdy ktoś powie 'cierpienie'? zamhykam oczy i widzę: pogrzeb  otworzoną trumnę i Twoją bladą   ale tak bardzo spokojną twarz. widzę ten jeden pieprzony dzień  gdy czekaliśmy na wiadomość o tym czy przeżyjesz   tatę  siedzącego cały czas na dworze i płaczącego jak dziecko i mamę  która nie była w stanie wstać z łóżka. słyszę telefon i odgłos rzuconej na ziemię słuchawki  a po tym słowa: ' zawołaj tatę  i mu to powiedz   On nie żyje'. widzę też twarz taty  gdy odprowadzał mnie do samochodu  który zawoził mnie do szpitala. słyszę głos  którym pytałam sama siebie:' zobaczę Go jeszcze?'. czuję ból  który towarzyszył  mi podczas rozcięcia głowy  czy też podczas rozwalenia dziąsła po upadku. to wszystko nigdy nie przeminie  i zawsze będzie boleć tak samo  gdy tylko ktoś o tym wspomni.   veriolla

veriolla dodano: 16 luty 2012

a gdy ktoś powie 'cierpienie'? zamhykam oczy i widzę: pogrzeb, otworzoną trumnę i Twoją bladą , ale tak bardzo spokojną twarz. widzę ten jeden pieprzony dzień, gdy czekaliśmy na wiadomość o tym czy przeżyjesz - tatę, siedzącego cały czas na dworze i płaczącego jak dziecko i mamę, która nie była w stanie wstać z łóżka. słyszę telefon i odgłos rzuconej na ziemię słuchawki, a po tym słowa: ' zawołaj tatę, i mu to powiedz - On nie żyje'. widzę też twarz taty, gdy odprowadzał mnie do samochodu, który zawoził mnie do szpitala. słyszę głos, którym pytałam sama siebie:' zobaczę Go jeszcze?'. czuję ból, który towarzyszył mi podczas rozcięcia głowy, czy też podczas rozwalenia dziąsła po upadku. to wszystko nigdy nie przeminie, i zawsze będzie boleć tak samo, gdy tylko ktoś o tym wspomni. / veriolla

pokażę  jak we wrześniu wpadniesz na parapetówę! :  teksty veriolla dodał komentarz: pokażę, jak we wrześniu wpadniesz na parapetówę! :* do wpisu 15 luty 2012
  ojej  łazienka .. jak u królów! piękna!   taaa  nawet tron jest. siada babcia  to się poczuje jak królowa.   veriolla

veriolla dodano: 14 luty 2012

- ojej, łazienka .. jak u królów! piękna! - taaa, nawet tron jest. siada babcia, to się poczuje jak królowa. / veriolla

po Jego śmierci? najpierw winiłam Boga  bo przecież jakim prawem mógł mi Go zabrać  przecież był mój   nie Jego. następnie winiłam lekarzy  bo Oni zawalili po całości i gdyby nie to  to może właśnie teraz bawiłabym się z Jego dziećmi  albo siedziała z Nim i Jego żoną  śmiejąc się. na końcu zaczęłam winić siebie  choć było to kompletnie bezpodstawne. nie mogłam wydarować sobie  że nie byłam przy Nim. wierzyłam  że moja obecność by mu pomogła   choć było to absurdem. dziś ? dziś winię i lekarzy i Boga i siebie   nadal. i choć zrozumiałam  że widocznie tak musiało być  to nadal nie potrafię pgoodzić się z faktem  że Go już tu nie ma.   veriolla

veriolla dodano: 14 luty 2012

po Jego śmierci? najpierw winiłam Boga, bo przecież jakim prawem mógł mi Go zabrać, przecież był mój , nie Jego. następnie winiłam lekarzy, bo Oni zawalili po całości i gdyby nie to, to może właśnie teraz bawiłabym się z Jego dziećmi, albo siedziała z Nim i Jego żoną, śmiejąc się. na końcu zaczęłam winić siebie, choć było to kompletnie bezpodstawne. nie mogłam wydarować sobie, że nie byłam przy Nim. wierzyłam, że moja obecność by mu pomogła , choć było to absurdem. dziś ? dziś winię i lekarzy i Boga i siebie - nadal. i choć zrozumiałam, że widocznie tak musiało być, to nadal nie potrafię pgoodzić się z faktem, że Go już tu nie ma. / veriolla

to dziwne mieć wroga w samym sobie  nieprawdaż? ale właśnie to małe coś z lewej strony  w klatce piersiowej   to takie bijące  rzekomo zwie się serce   to mój najgorszy wróg na świecie. mały pierdolnik  który zadaje mi więcej cierpienia niż jakiekolwiek uderzenie  czy słowa. mały skurwiały narząd niszczący mnie dosczętnie.   veriolla

veriolla dodano: 14 luty 2012

to dziwne mieć wroga w samym sobie, nieprawdaż? ale właśnie to małe coś z lewej strony, w klatce piersiowej , to takie bijące, rzekomo zwie się serce - to mój najgorszy wróg na świecie. mały pierdolnik, który zadaje mi więcej cierpienia niż jakiekolwiek uderzenie, czy słowa. mały skurwiały narząd niszczący mnie dosczętnie. / veriolla

to nie tak  że ja nie gram fair w miłość. po prostu spotkałam na swojej drodze takich graczy  którzy pokazali mi co to brak reguł i ciosy poniżej pasa.   veriolla

veriolla dodano: 14 luty 2012

to nie tak, że ja nie gram fair w miłość. po prostu spotkałam na swojej drodze takich graczy, którzy pokazali mi co to brak reguł i ciosy poniżej pasa. / veriolla

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć