![nie wiedziałam że można cierpieć na brak kogoś mając go.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
nie wiedziałam, że można cierpieć na brak kogoś, mając go.
|
|
![Choć mówimy innym językiem choć pochodzimy z innych krajów i może różnimy się odcieniem skóry czy kulturą nasze serca biją jednym rytmem. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
Choć mówimy innym językiem, choć pochodzimy z innych krajów i może różnimy się odcieniem skóry, czy kulturą, nasze serca biją jednym rytmem. / Endoftime.
|
|
![Chcę byś kimś za kogo wskoczyłbyś w największy ogień tym kimś kogo bez wątpienia wyciągnąłbyś z płomieni. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
Chcę byś kimś, za kogo wskoczyłbyś w największy ogień, tym kimś kogo bez wątpienia wyciągnąłbyś z płomieni. / Endoftime.
|
|
![W słuchawkach leci nasz ulubiony kawałek jest dość ciemno a ja siedzę tu sama i wiesz co? Pod klatką piersiową tak tu po lewej stronie coś boli i chyba znów coś jest nie tak i chyba znów tęsknię. Chciałam napisać do Ciebie list. List którego nigdy nie przeczytasz. W którego zakończeniu napisałabym że byłeś najpiękniejszą rzeczą jaka kiedykolwiek mi się przytrafiła a następnie wsadziłabym go gdzieś pomiędzy inne kartki. Zapewne kiedyś przez przypadek bym go znalazła i może to wszystko by wróciło może by zabolało a może uśmiechnęłabym się i odłożyła go z powrotem na swoje miejsce. Nigdy byś nie wiedział. Nigdy byś się nie domyślił że ja że Ty że to wszystko było dla mnie tak bardzo ważne że kiedyś tak bardzo chciałam być. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
W słuchawkach leci nasz ulubiony kawałek, jest dość ciemno, a ja siedzę tu sama, i wiesz co? Pod klatką piersiową, tak tu - po lewej stronie, coś boli i chyba znów coś jest nie tak i chyba znów tęsknię. Chciałam napisać do Ciebie list. List, którego nigdy nie przeczytasz. W którego zakończeniu napisałabym, że byłeś najpiękniejszą rzeczą, jaka kiedykolwiek mi się przytrafiła, a następnie wsadziłabym go gdzieś pomiędzy inne kartki. Zapewne kiedyś przez przypadek bym go znalazła i może to wszystko by wróciło, może by zabolało, a może uśmiechnęłabym się i odłożyła go z powrotem na swoje miejsce. Nigdy byś nie wiedział. Nigdy byś się nie domyślił, że ja, że Ty, że to wszystko było dla mnie tak bardzo ważne, że kiedyś tak bardzo chciałam być. / Endoftime.
|
|
![kochałam Cię tak mocno tak bardzo tak toksycznie że nie możesz sobie tego nawet wyobrazić a tym bardziej pojąć bo przecież sama nie potrafię tego zrobić. samowystarczalna](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
kochałam Cię tak mocno, tak bardzo, tak toksycznie, że nie możesz sobie tego nawet wyobrazić, a tym bardziej pojąć, bo przecież sama nie potrafię tego zrobić./samowystarczalna
|
|
![Gdybym była alkoholikiem powiedziałabym że chcę drinka ale ponieważ nie wiem kim jestem nie wiem czego chcę. Ale chcę tego natychmiast.](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
Gdybym była alkoholikiem, powiedziałabym, że chcę drinka, ale ponieważ nie wiem, kim jestem, nie wiem czego chcę. Ale chcę tego natychmiast.
|
|
![1.Ona była kiedyś prawdziwa. Jej oczy lśniły były przepełnione uczuciem szczęścia. Ludzie ją uwielbiali a nastrój jaki komponowała swoją osobą był wręcz przecudowny. Potrafiła rozbudzić w człowieku dobro pomimo tego iż nikt inny nie był w stanie tego zrobić. Dawała od siebie tak wiele lecz w zamian nie pragnęła praktycznie nic. Jej jedyną prośbą był zawsze szczery uśmiech ten pochodzący z serca nie mimiki twarzy. Lubiła przebywać z rówieśnikami pomagać im dawać nadzieję na lepsze jutro bo sama miała jej wiele. Ufała że świat kiedyś się zmieni a marzenia staną się bardziej realne. Z każdym porankiem czuła że może szczerze powiedzieć Dziękuję Kocham czy Proszę. Przepełniała ją chęć bycia i tworzenia właśnie takiej małej docenianej przez przyjaciół osóbki.](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
1.Ona była kiedyś prawdziwa. Jej oczy lśniły, były przepełnione uczuciem szczęścia. Ludzie ją uwielbiali, a nastrój jaki komponowała swoją osobą, był wręcz przecudowny. Potrafiła rozbudzić w człowieku dobro, pomimo tego, iż nikt inny nie był w stanie tego zrobić. Dawała od siebie tak wiele, lecz w zamian nie pragnęła praktycznie nic. Jej jedyną prośbą był zawsze szczery uśmiech, ten pochodzący z serca, nie mimiki twarzy. Lubiła przebywać z rówieśnikami, pomagać im, dawać nadzieję na lepsze jutro, bo sama miała jej wiele. Ufała, że świat kiedyś się zmieni, a marzenia staną się bardziej realne. Z każdym porankiem czuła, że może szczerze powiedzieć Dziękuję, Kocham, czy Proszę. Przepełniała ją chęć bycia i tworzenia właśnie takiej małej, docenianej przez przyjaciół osóbki.
|
|
![2.Traktowała to jak ocenę. Nie lubiła mówić o sobie bo wiedziała że tylko ten kto szanuje charakter i wygląd innych tak naprawdę szanuje siebie. Dążyła do tego by ludzie też się o tym przekonali. Chciała robić wszystko co sprawiało przyjemność. Troszczyć się pomagać trwać w sercach ważnych towarzyszy jej istnienia. Wszystko było dla niej idealne tylko dlatego że nie było w tym ani jednego idealizmu. Uwielbiała rzeczy które sama mogła dopilnować i powiedzieć że to właśnie ona przyczyniła się do poprawienia ich wyglądu. Lecz było coś czego strasznie się bała strata bliskiej osoby.](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
2.Traktowała to jak ocenę. Nie lubiła mówić o sobie, bo wiedziała, że tylko ten kto szanuje charakter i wygląd innych, tak naprawdę szanuje siebie. Dążyła do tego, by ludzie też się o tym przekonali. Chciała robić wszystko co sprawiało przyjemność. Troszczyć się, pomagać, trwać w sercach ważnych towarzyszy jej istnienia. Wszystko było dla niej idealne, tylko dlatego, że nie było w tym, ani jednego idealizmu. Uwielbiała rzeczy, które sama mogła dopilnować i powiedzieć, że to właśnie ona przyczyniła się do poprawienia ich wyglądu. Lecz było coś czego strasznie się bała strata bliskiej osoby.
|
|
![3.Nie dopuszczała do siebie myśli że pewnego dnia kogoś jej zabraknie. Była nawet w stanie oddać swoje życie za istoty będące w jej egzystencji. Codziennie borykała się z myślą że to właśnie w tych poniedziałkowych wtorkowych czy innych z siedmiu dni tygodnia 24 godzinach może utracić cząstkę siebie. Dwudziestego lipca 2011 roku straciła wszystko. Straciła osobę będącą dla niej przyjacielem wzorem dla naśladowania straciła od tak zbyt wiele.](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
3.Nie dopuszczała do siebie myśli, że pewnego dnia kogoś jej zabraknie. Była nawet w stanie oddać swoje życie, za istoty będące w jej egzystencji. Codziennie borykała się z myślą, że to właśnie w tych poniedziałkowych, wtorkowych czy innych z siedmiu dni tygodnia 24 godzinach może utracić cząstkę siebie. Dwudziestego lipca 2011 roku straciła wszystko. Straciła osobę będącą dla niej przyjacielem, wzorem dla naśladowania, straciła od tak zbyt wiele.
|
|
![4. Mimo iż nie mieli ze sobą niesamowicie dobrych kontaktów kochała Go bardzo mocno. Wiadomość o śmierci zamknęła ją. Stała się niedostępna cicha skryta. Została kruchą dziewczyną gubiącą się pomiędzy brakiem odwagi a utratą zaufania. Nic nie dawało jej spokoju. Rozpraszały ją złe sny brak otuchy. Wszystko z kolorowych barw przemieniło się w szaro czarny ból. Teraz jej jedynym błaganiem było cofnięcie czasu odzyskanie tego co straciła. Nikt nie potrafił jej pomóc. Stała się potworem wewnątrz. Znienawidziła ten świat osoby. Miłość przestała dla niej istnieć a Bóg... Bóg stał się jedynie znakiem zapytania. Zaprzestała bycia realistką. Trwała w jednym momencie z którego uwolnienie się było wręcz niemożliwe. Nikt od tej pory nie spytał w jakim jest stanie. Odpowiedź zawsze brzmiała inaczej lecz była kłamstwem. Truła się pustką. Dorabiany uśmiech sztuczne zadowolenie. Tylko nieliczni patrzyli w jej oczy. Stały się jak szkło rozbite zaniedbane.](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
4. Mimo iż nie mieli ze sobą niesamowicie dobrych kontaktów, kochała Go bardzo mocno. Wiadomość o śmierci zamknęła ją. Stała się niedostępna, cicha, skryta. Została kruchą dziewczyną gubiącą się pomiędzy brakiem odwagi , a utratą zaufania. Nic nie dawało jej spokoju. Rozpraszały ją złe sny, brak otuchy. Wszystko z kolorowych barw przemieniło się w szaro - czarny ból. Teraz jej jedynym błaganiem było cofnięcie czasu, odzyskanie tego co straciła. Nikt nie potrafił jej pomóc. Stała się potworem wewnątrz. Znienawidziła ten świat, osoby. Miłość przestała dla niej istnieć, a Bóg... Bóg stał się jedynie znakiem zapytania. Zaprzestała bycia realistką. Trwała w jednym momencie, z którego uwolnienie się było wręcz niemożliwe. Nikt od tej pory nie spytał w jakim jest stanie. Odpowiedź zawsze brzmiała inaczej, lecz była kłamstwem. Truła się pustką. Dorabiany uśmiech, sztuczne zadowolenie. Tylko nieliczni patrzyli w jej oczy. Stały się jak szkło rozbite, zaniedbane.
|
|
![5.Tylko one krzyczały rozpaczą. Starała się to ukrywać i dość dobrze jej to wychodziło. Nieprzespane przepłakane noce jedynie pozwalały na otwarcie się. Chciała zostać lecz odejść. Trwała na granicy dobra ze złem. Czuła się samotna mając dookoła siebie wielu ludzi. Nic jej nie dawali nie starali się przekonać do powrotu jej dawnego oblicza. Nikt nie rozumiał jednego. Dlaczego nie próbowała walczyć o swoje ja skoro każdego dnia aż do tego jednego obiecywała że się nie podda? Dlaczego stała się obojętnością? Nikt nie znał odpowiedzi nawet ona. Z czasem w jej głowie pojawiły się myśli dotyczące śmierci. Zaś później coraz częściej. Mrok rozrywanie klatki piersiowej głupie stereotypy. To było ostatnie co zrobiła. Przestała oddychać... Stała się cieniem. Skąd to wiem? To może życie to ja nią byłam...](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
5.Tylko one krzyczały rozpaczą. Starała się to ukrywać i dość dobrze jej to wychodziło. Nieprzespane, przepłakane noce jedynie pozwalały na otwarcie się. Chciała zostać, lecz odejść. Trwała na granicy dobra ze złem. Czuła się samotna mając dookoła siebie wielu ludzi. Nic jej nie dawali, nie starali się przekonać do powrotu jej dawnego oblicza. Nikt nie rozumiał jednego. Dlaczego nie próbowała walczyć o swoje ja, skoro każdego dnia, aż do tego jednego obiecywała, że się nie podda? Dlaczego stała się obojętnością? Nikt nie znał odpowiedzi, nawet ona. Z czasem w jej głowie pojawiły się myśli dotyczące śmierci. Zaś później coraz częściej. Mrok, rozrywanie klatki piersiowej, głupie stereotypy. To było ostatnie co zrobiła. Przestała oddychać... Stała się cieniem. Skąd to wiem? To może życie, to ja nią byłam...
|
|
![To koniec. Z dzisiejszym dniem straciłam powód aby istnieć. Dziękuję.](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
To koniec. Z dzisiejszym dniem straciłam powód, aby istnieć. Dziękuję.
|
|
|
|