|
leżę w ciemności na podłodze i patrzę w ciemną przestrzeń . wyobrażam sobie jak mogłoby być cudownie nam razem znowu. a zamiast tego w moim świecie króluje mrok i cierpienie , me serce krwawi goryczą, a me słowa się rozlewają, pragnę mu powiedzieć jak bardzo go kocham i potrzebuję. ból, ból, ból - tylko to przeważa w mojej głowie, on jest tak niewyobrażalnie wielki, że nie potrafię o nim choć przez chwilę nie myśleć. / paktoofoonika
|
|
|
w Tobie jest coś takiego, co mnie niesamowicie pociąga. Twój uśmiech powoduje mój uśmiech i ciarki na całym ciele. Twój wzrok działa na mnie jak najcięższy narkotyk, czuję go na sobie nawet wtedy, kiedy jesteś kilka kilometrów ode mnie . Twój nieziemski zapach odróżnia się w tłumie, potrafię go wyczuć wszędzie. tak bardzo Cię kocham i naprawdę nie obchodzi mnie to , że tego nie odwzajemniasz. / paktoofoonika
|
|
|
lekiem na samotność będzie jedynie druga osoba, która pokocha nas tak mocno, że wybaczy każdy błąd, każde potknięcie, każde złe słowo wypowiedziane w najmniej odpowiednim momencie. każdy znajdzie kiedyś taką osobę, ale najpierw musi cierpieć tak mocno, żeby później poczuć jak cudownym uczuciem jest całkowity brak bólu. szczerze? już w to nie wierzę. nie ma czegoś takiego jak "miłość", "szczęście", "przeznaczenie" itp. / paktoofoonika
|
|
|
mogles miec mnie, w sumie mogles miec wszystko co bys chcial, uwierz ze bym Ci to zapewnila. ale nie, Ty poleciales do niej, na mnie juz nie ma miejscu w Twoim zyciu.. / paktoofoonika
|
|
|
nie tylko me serce jest złamane. połamane jest wszystko to, co we mnie kiedyś kochałeś.. począwszy od charakteru i skończywszy na wyglądzie. załamałam się już konkretnie.. :( / paktoofoonika
|
|
|
obiecywałeś wieczność, obiecywałeś dać mi niebo, obiecywałeś, że zawsze będę taka szczęśliwa, obiecywałeś, że zawsze będziesz przy mnie i nigdy nie pozwolisz, by stało mi się coś złego, obiecywałeś codzienny uśmiech na mordce, obiecywałeś codziennie przytulać, całować i sprawiać, że świat staje się sto razy piękniejszy.. a w zamian tego dostaję ciągłe rozczarowanie, smutek, ból, cierpienie, krew, chłód i pieprzoną obojętność.. / paktoofoonika
|
|
|
i ten ostatni raz, kiedy już byłeś pewny, że nic nie czujesz i że nigdy nie będziemy razem spotkaliśmy się. na początku nie odzywaliśmy się do siebie nic a nic. później tak jakoś rozmowa nam się rozkręciła, przy Twoim poczuciu humoru to bardzo prawdopodobne. a więc gadaliśmy długo przy tym śmiejąc się do siebie radośnie. w pewnym momencie przez przypadek wypowiedziałam te dwa magiczne słowa "kocham Cię". wtedy Ty złapałeś mnie za rękę i powiedziałeś, że tego nie odwzajemniasz. po chwili puściłeś mą dłoń i poszedłeś w siną dal. ja, wypełniona smutkiem i żalem, krztusząc się łzami zdołałam wypowiedzieć "nie odchodź...". czy usłyszałeś? pewnie nie, ale przecież i tak nic by tego nie zmieniło, niczego by nie naprawiło.. / paktoofoonika
|
|
|
nic mnie nie raduje tak, jak pełna paczka szlugów ♥ / paktoofoonika
|
|
|
daj mi się nacieszyć Twoim widokiem. daj mi te śliczne, nie do opisania niebieskie oczy, daj mi Twoje gorące i namiętne usta, które kiedyś mówiły patrząc na mnie "skarbie", daj mi znów te zajebiste rozmowy, podnoszące na duchu, daj mi znów położyć się na Tobie i móc poczuć to rażące ciepło. daj mi siebie, wróć.. / paktoofoonika
|
|
|
nie potrafię powiedzieć, co mi się w nim podoba. może ten charakter? jest uparty, troskliwy, miły, szczery, kochany, otwarty, czuły, namiętny. może wygląd? jego niebieskie, duże oczy. cudowny uśmiech. śliczniutki, czysty nosek. może wzrost? jest wyższy ode mnie, zawsze był, nigdy do całowania nie musiałam stawać na palcach, bo brał mnie na ręce. ideał. / paktoofoonika
|
|
|
zrobiłabym wszystko, żebyś był blisko mnie. pokonałabym wszystko i wszystkich. każdy Twój lęk, każdy krzyk w Twojej głowie, każdą troskę i zmartwienie. odtrąciłabym innych chłopaków i zajebałabym wszystkie inne dziewczyny kręcące się wokół Ciebie. przeskoczyłabym wszystkie góry i morza. byłabym szybciej niż raport sms'a. gdybyś tylko chciał, gdybyś tylko spróbował chcieć.. :( / paktoofoonika
|
|
|
przychodzę do lekarza, pyta mnie czy coś mi jest. odpowiadam - "a złamane serce się liczy?" / paktoofoonika
|
|
|
|