 |
|
Stale uciekam przed zakochaniem się. Boję się. Co jeśli ktoś zacznie znaczyć dla mnie więcej niż powinien? Co jeśli postawię czyjeś dobro nad swoje? Przecież nie mogę dopuścić do tego, by ktoś wtargnął w moje życie i, nie daj Boże, zmienił je. Nie chcę cierpienia, płaczu, kolejnego zawodu. Więc odejdź, bo tak będzie po prostu lepiej.
|
|
 |
pamiętasz jak znosiłam więcej niż wszystko by Cię przy sobie zatrzymać? teraz siedzę i szyderczo zapominam o Twoim pierwszym 'kocham', monotonnie myśląc o ostatnim 'przepraszam'.
|
|
 |
a kiedy rozebrałeś mnie do naga z każdego z moich uprzedzeń, miałam wrażenie że nawet bóg wstrzymał oddech.
|
|
 |
kiedyś chciałam do Ciebie wpaść, na całe życie. a teraz zastanawiam się czy warto poświęcać się czemuś co mnie niszczy.
|
|
 |
wolę twój najgłośniejszy krzyk niż najcichsze milczenie.
|
|
 |
jeżeli odejdę to nie dlatego, że przestałam Cię kochać tylko dlatego, że zabrakło mi cierpliwości na to, aż dorośniesz.
|
|
 |
Widziałem krople łez na jej ustach. Na ustach tej, którą kocham. Była delikatna jak zawsze i zarazem tak chłodna, jak ktoś całkiem daleki. W jej oczach pustka, przerażająca pustka choć źrenice pozornie próbowały się uśmiechać. Czułem jej zimny oddech na swoim karku, czułem ten ból, czułem jak na ramieniu koszulka przesiąka jej łzami, nie zrobiłem nic. Opuszkami palców na wargach uciszałem jej krzyk. Tłumiła w sobie wiele, coraz więcej. Tłumiła marzenia i chęć ich spełnienia. Nóż przy krtani, ucisk w płucach, brak oddechu, dławiła się krwią, lecz nie powiedziała nic. Chciała tak. Chciała umrzeć ze świadomością życia. Chciała. / Endoftime.
|
|
 |
Nigdy nie zdawałam sobie sprawy jak wielki wpływ ma na mnie moje otoczenie, znajomi, wszystkie przeżyte sytuacje. Zawsze wmawiałam sobie 'JA najlepiej wiem czego chcę, JA najlepiej wiem co mogę, nikt mnie do niczego nie namówi. Wszystko co będę robiła, zrobię to z własnej woli i chęci'. Teraz widzę jak bardzo się pomyliłam i jak słaba jest moja 'silna wola' [właściwie, czy ja ją w ogóle posiadam?] Tkwię w bagnie po uszy a każdego dnia bliżej mi do dna jednak nawet świadomość bezsensu tej sytuacji nie daje mi motywacji by coś z tym zrobić. Jakieś plusy ? - Tak, gorzej chyba już być nie może. | [elo.biczys]
|
|
 |
Kooooooooooooocham Cię, pomimo innych myśli !
|
|
 |
Nasze pokolenie, nasączone bólem i łzami, wódką i fajkami. Pęknięte serca i poszarpane dusze. Sztuczne uśmiechy i sztuczne ciała. Fałszywe gesty i dwulicowe zachowania. Brudni, puści, zagubieni, samotni. // bansuujsuko
|
|
 |
Żyjesz na pozór, na przekór, na opak, na swój sposób, na dwa tryby, na niby. Wybierasz źle, fatalnie, najgorzej, dobrze, trafnie, rzadziej najlepiej. Kochasz za mało, za późno, za wcześnie, za bardzo, za coś. // 27sekund
|
|
|
|