 |
to zabawne, że ktoś może złamać Ci serce, a Ty nadal go kochasz tymi połamanymi cześciami.
|
|
 |
|
założyłem konto na pewnym portalu społecznościowym, żeby mieć jakąś odskocznie od szarej codzienności.codzienności,która zabijała z każdą minutą. poznałem tam pewną dziewczynę. teraz myślę, że to cud, że do mnie napisała. odmieniła mój świat. z każdym dniem stawaliśmy się sobie coraz bliscy. mogliśmy przegadać cały dzień, całą noc i nawet na chwilę nie zabrakło nam tematu. mogliśmy razem się śmiać i płakać. umiała wysłuchać, doradzić i za chwilę rozbawić tak, że zapominałem o wszystkich problemach. połączyła nas prawdziwa rzadka przyjaźń. potem kolejne dni, kolejne przegadane godziny zbliżały nas do siebie coraz bardziej burząc wszystkie mury, a tworząc mosty do naszych serc.teraz jest dla mnie małym światem, szczęściem, życiem i nie wyobrażam sobie tego, a bym mógł stracić tą kruszynkę. to tak jakbym przestał oddychać, serce przestało bić a ciało było w stanie hibernacji.i nieważne jak ją poznałem,nieważne to ile dzieli nas kilometrów.ważne to jak silne łączy nas uczucie./z dedykacja♥
|
|
 |
najlepiej po prostu nie myśleć, doprowadzić umysł do stanu w którym jedyne co Cię utula jest pustka. niektórzy źle się z nia czują, ale ja myslę, że już przywykłam. nie tylko już mi nie przeszkadza, ale dobrze się z nią czuję. bezpiecznie. nic mnie nie dotyka. nic mnie nie dotyczy. jestem poza tym.
|
|
 |
przecież kiedyś ktoś w końcu doceni to, że jesteś.
|
|
 |
każda rzecz, czynność, wypowiedziane słowo ma wpływ na przyszłość.
|
|
 |
cieszę się, że byłeś. nie istotne, że Cię nie ma. istotne, że mam przeszłość w którą mogę się przenosić zaraz po zaśnięciu, tuż przed przebudzeniem i w trakcie snu, kiedy panicznie jeżdżę ręką po łóżku prymitywnie Cię szukając zamiast koca, kiedy jest mi zimno.
|
|
 |
|
wciągam powietrze twoimi ustami, bo uwielbiam chwilę kiedy jesteśmy sami. patrzę wtedy na świat twoimi oczami, które są moimi osobistymi malarzami nowego wspólnego piękniejszego świata, a nasze dłonie niczym dwa światy w jedność splatam. ustami omamiasz mnie z każdą chwilą, chcę, zeby to nigdy sie nie skonczylo. Bo jestes moim szczesciem i siłą, i pragnę Cię więcej z każdą chwilą.
|
|
 |
uciekanie od problemów to wyścig, którego nigdy nie wygrasz.
|
|
 |
jeden gest, kilka słów, może zmienić wszystko.
|
|
 |
Pachniesz perfumem - męskim. Męskością: niezwykłą siłą i bezradnością. Pachniesz wolnością - wolną miłością i drogim winem, ławeczką pod kinem, bo na to kino już nie masz pieniędzy. Pachniesz nałogiem. Czekoladą. Bogiem. Namiętnym pocałunkiem, nielegalnym trunkiem, perfekcyjnie skręconą marihuaną z haszem, deszczem dudniącym w blaszane poddasze, trampkami z conversu i ucieczką z domu, o której lepiej nie mówić. Nikomu. Papierosem w ustach, ponętnymi ustami. Łąką. Kobietą. Niczyimi kobietami. Poezją, podnieceniem, oddechem, nagością? Pachniesz wolnością - wolną miłością. / kilogrammilosci
|
|
|
|