 |
Może to egoistyczne, ale gdy tylko usłyszałam pogłoskę, że chcesz wrócić do domu, rzucić wszystko i zacząć wszystko od nowa w rodzinnym mieście, ucieszyłam się. Wygrzebałam z pod koca płaczu wszystkie swe nadzieje i ponownie spojrzałam na świat w innych barwach. Odczułam ulgę, gdy doszło do mnie, że możesz być tak blisko mnie, ale też od razu dostrzegłam wielką niewiadomą tego powrotu. Co z tego, że wrócisz, że będziesz na wyciągnięcie ręki, skoro pomiędzy nami nie jest już jak dawniej. Zaprzepaściliśmy wszystko, unieśliśmy się dumą i poddaliśmy się całkowicie. Ponieśliśmy klęskę, nic nie jest w stanie nam pomóc, zranione serca po raz trzeci nie chcą próbować, to za wiele. Krwawię, krzyczę prosząc Boga, aby już więcej nie stawiał nas na swej drodze skoro nie jest dane nam być razem i żyć szczęśliwie. //lajfisbrutal.
|
|
 |
Zniosę wszystko, każdy cios, najgorszą prawdę, ale nigdy, przenigdy nie pogodzę się z perfidnym kłamstwem. Brzydzę się nim i choć dobrze o tym wiedziałeś, wrobiłeś mnie. Kompletnie nie licząc się z moimi uczuciami bez skrupułów zabawiłeś się moim kosztem. Gratuluję. Cios poniżej pasa przyjęłam z pogardą i ugięłam kolana upadając na ziemię. Zabolało, cholernie ukuło w serce. Byłeś tym najlepszym, dawałeś mi szczęście, pragnęłam spędzać każdą wolną chwilę z Tobą, a Ty co? Olałeś wszystko. Pogrzebałeś każdą chwilę, uśmierciłeś moje serce. Rób tak dalej kochanie, ja zapomnę. Na pewno wymażę Ciebie z mej pamięci. Może nie dziś, nie za miesiąc, ale kiedyś to zrobię. Zapomnę i wtedy zrozumiesz swój błąd, ale będzie za późno. Za późno na cokolwiek. Dziś jedynie biorąc kolejnego bucha za naszą miłość opadam bezsilnie na łóżko, nie myśląc o niczym. Wyłączam się i żegnam kolejny dzień.. /lajfisbrutal
|
|
 |
Pamiętasz jak leżąc na moim łóżku nawinąłeś mi do ucha jeden z tekstów piha " Niech to trwa, nigdy się nie kończy nawet śmierć nas nie rozłączy " przysięgając, że już na zawsze będziemy razem? Nie? Ja pamiętam. Pamiętam każdy szczegół, każdą chwilę, każdą wiadomość, każdą cząstkę Ciebie. Pamiętam dosłownie wszystko i choć wiem, że to już się skończyło i nigdy nie wróci to nadal drzemie we mnie cicha nadzieja, że przypomnę Ci się i wrócisz. Klękniesz na jedno kolano i wyznając mi miłość bezgraniczną przytoczysz ponownie jeden z Twoich tekstów, bym już nigdy nie wątpiła w Nasze możliwości. // lajfisbrutal
|
|
 |
Nie no, nie no, przecież wiem, przecież zawsze byłam tą do rozszarpywania, tą którą się zostawia, tą chorą, mogłam się domyślić, nie jestem z tych szczęśliwych przecież.
|
|
 |
Wszystko poszło źle i wszystko nie tak, wyję w eter i zrobiłam już listę książek, do przeczytania przed samobójstwem, nie mogę na Niego patrzeć, bo to tak boli, te wszystkie rzeczy tak bolą, ta moja złamana klatka piersiowa i te moje oczy szaleńca, no i kurwa, Wszechświecie, nawet nie wiesz jak niesamowicie mocno Cię pierdole, no jak możesz, jak możesz, drugi raz, drugi pierdolony raz drwić ze mnie w ten sam sposób, zabierać ich ode mnie, używać odległości, zmuszać ich do wyjazdu, za każdym razem to samo i tak samo i kurwa nawet nie wiem ile dokładnie zostało nam czasu, ale przecież i tak za mało i zobacz, nawet nie ma emocji w tym tekście, złamałam się, ja już tak nie chce, zrezygnowałam, po chuj cokolwiek, skoro zawsze, zawsze kończy się tak samo. To za dużo, wystarczy.
|
|
 |
Czasem kiedy trafiasz na mur rzeczywistości, po prostu nie ma sposobu, żeby go obejść. | Jodi Picoult
|
|
 |
" Zdrowie kochana " siedzę samotnie na zimnej posadce balkonu popijając jednym duszkiem wódkę. Zabijam jej smak buchem mieszając wszystko smakiem gorzkich łez. Miałeś być, obiecałeś. Zapewniałeś, że w ten dzień będziesz obok i dostanę Ciebie całego, tylko dla siebie. Będziesz tylko mój, ale znów zawiodłeś. Odpuściłam swoje towarzystwo. Słyszę tylko ich głośną muzykę i krzyki z głębi domu. Uodporniłam się od hałasu. Dławię się łzami, męcząc się z butelką czystej. - Milena Twoja impreza jest w środku, nie na zewnątrz - słyszę głos kumpla, który zabiera mi wódkę i siada obok mnie. - To jeszcze nie koniec tego dnia, zdąży. - uspakajasz mnie i próbujesz podnieść. Nie przeciwstawiam się. Doprowadzam się do ładu i wbijam do znajomych próbując zapomnieć choć na chwilę o rzeczywistości. //llajfisbrutal.
|
|
 |
Potrzebuję uczucia, ale mogą też być browary.
|
|
 |
Może jest coś, co boisz się powiedzieć, ktoś, kogo boisz się kochać, miejsce, do którego boisz się pójść. To będzie bolało. To będzie bolało, bo jest ważne. | John Green
|
|
 |
Jak nie piszę to piję. / slonbogiem + paluch_taak
|
|
 |
jestem bezradna jak Ty, a wiesz co jest najgorsze? że uczę się z tym żyć i staję się tym, kim najbardziej nie chciałam być, stoi przy mnie tyle osób, a nie zna mnie prawie nikt / pożyczone
|
|
|
|